Fragment tekstu piosenki:
Albo mi to źle na świecie
Toć mi nie brak chleba
Mam matulę, mam tatula
Cóż więc więcej trzeba
Albo mi to źle na świecie
Toć mi nie brak chleba
Mam matulę, mam tatula
Cóż więc więcej trzeba
Piosenka Pastuszek to uroczy obrazek z życia wiejskiego, tchnący prostotą, wdzięcznością i głębokim zakorzenieniem w naturze oraz wartościach tradycyjnych. Chociaż w zapytaniu wskazano Marię Zajączkowską jako autorkę, warto zaznaczyć, że zgodnie z informacjami z portalu Stare Melodie, Maria Zajączkowska była cenioną piosenkarką, która wykonała ten utwór, a za twórczynię tekstu uznaje się Helenę Bojarską, natomiast melodia ma charakter ludowy i pochodzi z 1917 roku. Ta folkowa proweniencja jest kluczowa dla zrozumienia przesłania utworu.
Tekst, przypisywany Helenie Bojarskiej, rozpoczyna się od sceny pasienia krów na ugorze od samego rana, czemu towarzyszy wesołe śpiewanie Danaż moja, dana. Ten powtarzający się element, będący typowym przyśpiewem czy refrenem formalnym w pieśniach ludowych, często nie ma dosłownego znaczenia, a służy podkreśleniu nastroju, dodaniu lekkości i rytmiczności, a także wzmocnieniu poczucia swojskości i zakorzenienia w tradycji. Już pierwsze strofy wprowadzają nas w świat harmonii z codziennym rytmem życia, gdzie praca, choć niekiedy monotonna, jest źródłem radości, a nie brzemieniem.
Dalsze strofy rozwijają motyw głębokiej satysfakcji z życia, mimo jego prostoty. Podmiot liryczny zastanawia się: Albo mi to źle na świecie? Tocież mi nie brak chleba, Mam matulę, mam tatula, Czegóż więcej trzeba? To retoryczne pytanie doskonale oddaje postawę wdzięczności za podstawowe dobra: byt materialny (chleb) i, co najważniejsze, rodzinę. W świecie, gdzie często dąży się do posiadania coraz więcej, Pastuszek przypomina o niezbywalnej wartości tych fundamentalnych aspektów egzystencji. To proste szczęście, nieobarczone konsumpcjonizmem czy wygórowanymi ambicjami, staje się główną dewizą bohatera.
Poczucie przynależności do wspólnoty jest kolejnym filarem szczęścia pastuszka. Mam przyjaciół dobrych, szczerych, Pośród naszej wioski, co świadczy o silnych więziach społecznych, które dawniej były podstawą życia wiejskiego. Do tego dochodzi wewnętrzna siła i pozytywne nastawienie: Jestem chętny/chętna do roboty i zdrów/zdrowa z łaski Boskiej. To podkreśla etos pracy i świadomość, że zdrowie jest darem, za który należy być wdzięcznym. Niezależnie od tego, czy podmiot liryczny jest chłopcem czy dziewczynką (tekst używa obu form: "chętny/chętna", "zdrów/zdrowa"), jego postawa pozostaje niezmiennie optymistyczna i pełna pokory.
Powtórzenie strofy o krowach na ugorze i śpiewie wzmacnia cykliczność i stałość tego sielskiego obrazu, tworząc wrażenie niezmienności i bezpieczeństwa. Jest to jak uspokajający refren w symfonii codziennego życia.
Kulminacja wdzięczności następuje w ostatnich dwóch strofach, które w całości poświęcone są naturze i Bogu. A słoneczko mi tak jasno świeci też co rana, A w mej duszy tak coś śpiewa, Danaż moja, dana. Tutaj świat zewnętrzny – słońce – staje się lustrzanym odbiciem wewnętrznego stanu pastuszka, którego dusza również śpiewa. To piękne połączenie mikro- i makrokosmosu, gdzie radość i spokój bohatera harmonizują z rytmem natury.
Ostatnia strofa to bezpośrednia modlitwa dziękczynna: A kwiateczki kwitną, pachną, A dojrzewa zboże, Za te kwiatki, za te słonko Dziękuję ci Boże. Jest to podsumowanie wszystkich darów, które pastuszek ceni najbardziej: piękna natury (kwiatki, słońce) i jej hojności, zapewniającej pożywienie (dojrzewające zboże). Tekst zamyka się aktem głębokiej wiary i pokornej wdzięczności, co jest charakterystyczne dla wielu polskich pieśni ludowych, gdzie Bóg jest postrzegany jako źródło wszelkiego dobra.
Pastuszek, w interpretacji Marii Zajączkowskiej, pozostaje ponadczasowym hymnem na cześć prostego życia, pełnego radości płynącej z małych rzeczy, z pracy, z bliskości rodziny i przyjaciół, a przede wszystkim z głębokiej łączności z otaczającą przyrodą i Stwórcą. Jest to przypomnienie, że prawdziwe szczęście często leży w dostrzeganiu i docenianiu tego, co już posiadamy, a nie w nieustannym dążeniu do nowych zdobyczy.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?