Utwór „Reloaded” Lady Gagi, choć nigdy oficjalnie nie ujrzał światła dziennego, stanowi fascynujący wgląd w twórczość artystki z początkowego okresu jej kariery. Powstały prawdopodobnie podczas sesji nagraniowych do debiutanckiego albumu The Fame (2008) lub The Fame Monster (2009), ten niepublikowany utwór jest efektem współpracy z renomowanym producentem R&B, Rodneyem „Darkchildem” Jerkinsem, który również występuje w piosence z własną rap-zwrotką.

Piosenka jest prawdziwą eksplozją energii i zmysłowości, koncentrującą się na podtrzymywaniu ognia w związku. Lady Gaga, z charakterystyczną dla siebie pewnością siebie, za pomocą licznych metafor związanych z „ładowaniem” i „energią”, opisuje namiętność i pragnienie. Tekst jest wyraźnym monologiem, w którym artystka stawia jasne oczekiwania swojemu partnerowi, zmuszając go do przygotowania się na sprostanie jej intensywności. Powtarzające się słowo „reloaded” (przeładowany, naładowany ponownie) jest tu kluczowe – symbolizuje potrzebę ciągłego odnawiania i podsycania pasji, by związek nie stracił swej iskry.

W warstwie lirycznej Gaga odrzuca ideę „czerwonego żołnierza” („I don't need a red soldier”), co można interpretować jako kogoś, kto nie jest w stanie sprostać jej wymaganiom, kto nie oferuje głębi ani prawdziwej energii. Zamiast tego szuka partnera, który potrafi się „przeładować”, wnosząc świeżą siłę i gotowość na intensywne, długotrwałe zaangażowanie. To wyraźne przesłanie o wzmocnieniu pozycji kobiety, która jasno komunikuje swoje potrzeby i nie boi się oczekiwać wzajemności i równego zaangażowania.

Wiele interpretacji tekstu skłania się ku seksualnemu podtekstowi, gdzie metafora „ładowania baterii” czy „amunicji” odnosi się do fizycznej wytrzymałości i satysfakcji w intymnym aspekcie związku. Wersy takie jak „You had better rest up your energy / You better reserve yourself / Cause tonight I'm expecting to get plenty / And I wont do it myself” oraz „Conserve your juices cause I'm gonna / Take you on a marathon” to odważne i bezkompromisowe oświadczenie o pragnieniu głębokiej i pełnej satysfakcji, podkreślające, że oczekuje aktywnego udziału partnera. Lady Gaga prezentuje się tu jako kobieta, która wie, czego chce i nie boi się tego wyrazić, oczekując, że mężczyzna sprosta jej oczekiwaniom, bo – jak sama mówi – „I'm not ridiculous I'm just a girl / Who like's a man who can't go wrong, can't go wrong, can't go wrong”.

Ciekawostką jest fakt, że utwór ten nie został umieszczony na żadnym oficjalnym wydawnictwie. Niektóre źródła spekulują, że mimo współpracy z Jerkinsem, piosenka mogła zostać odrzucona, ponieważ „zbyt duży nacisk położono na bity” lub „zwrotka Jerkinsa była trudna do rozszyfrowania”, co ostatecznie mogło sprawić, że nie pasowała do spójnej wizji albumu. Mimo to, „Reloaded” zyskało pewien kultowy status wśród fanów, którzy odkrywali ten utwór na platformach takich jak YouTube jako jedną z wielu „niepublikowanych piosenek Lady Gagi”. Pokazuje to, jak głęboko Lady Gaga eksplorowała różne brzmienia i tematy jeszcze przed ugruntowaniem swojego globalnego wizerunku.
Choć brak oficjalnych wywiadów poświęconych konkretnie temu utworowi, ogólne podejście Gagi do twórczości zawsze charakteryzowało się poszukiwaniem prawdy i autentyczności. W jednym z komentarzy dotyczących znaczenia piosenki, przypisywanym Gagi, artystka miała powiedzieć: „Wiele osób kocha dobrą stronę osoby, którą kocha, bardziej niż złą. Ale kiedy zakochuję się głęboko i kocham kogoś do szaleństwa, myślę o tym, aby dać mi wszystkie złe i dobre rzeczy o nim!” To wskazuje, że nawet w tak, wydawałoby się, zmysłowym utworze, Gaga szukała głębszego połączenia, akceptacji całości partnera, ze wszystkimi jego „ciemnymi” i „jasnymi” stronami. Ta perspektywa nadaje „Reloaded” dodatkową warstwę, czyniąc go nie tylko manifestem seksualnego pożądania, ale także pragnienia całkowitej bliskości i zrozumienia.