Interpretacja Deska do deski… - Grupa na Swoim

Fragment tekstu piosenki:

Bo deska do deski to już deski dwie!
A te dwie deski wykorzysta się.
Zwiążę te deski moje deski dwie,
Związane deski to już łajba fest!

O czym jest piosenka Deska do deski…? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Grupy na Swoim

Piosenka "Deska do deski…" autorstwa Grupy na Swoim to klasyczny utwór turystyczny, który z humorem i lekkością opowiada o zaradności, przygodzie i prostocie życia. Zespół, określający się jako grupa pasjonatów gór i włóczykijów, specjalizuje się w piosenkach turystycznych i górskich, co doskonale rezonuje z duchem tego utworu. Słowa i muzyka do tej piosenki zostały stworzone przez Arkadiusza Piechowskiego, jednego z członków zespołu, który gra na wiolonczeli, ukulele i śpiewa. Tego typu twórczość jest nierozerwalnie związana z kulturą spędzania czasu na łonie natury, ogniskami, spotkaniami w tawernach i wspólnym śpiewaniem.

Utwór rozpoczyna się od surrealistycznej sytuacji – podmiot liryczny budzi się na nieznanej wyspie, odczuwając ból głowy, co może sugerować wcześniejsze, beztroskie biesiadowanie. Jednak szybko zamiast paniki pojawia się optymizm, gdy odkrywa dwie deski. To moment, który stanowi clou całej opowieści i metaforę zaradności: „Jak mam te dechy to już nie jest źle!”. Już w refrenie widać genialną prostotę rozwiązania – „Bo deska do deski to już deski dwie! A te dwie deski wykorzysta się”. Związanie ich ma stworzyć „łajbę fest”, czyli solidną jednostkę pływającą, gotową na podbój świata. To kwintesencja myślenia w duchu „zrób to sam”, gdzie ograniczone zasoby stają się fundamentem wielkiego planu.

Kolejne zwrotki rozwijają ten motyw, pokazując kolejne etapy budowy i przygotowania do podróży. Nieśmiałość podmiotu lirycznego ustępuje miejsca praktycznemu podejściu, gdy zdejmuje koszulę, by stworzyć żagiel, akceptując przy tym swój „brzuszek na wierzchu”. Ten fragment dodaje piosence lekkości i dystansu do siebie, typowego dla luźnej, turystycznej atmosfery. Zarośnięte lico i obawa przed wzięciem za pirata prowadzą do stworzenia bandery – z kija i gaci. Te humorystyczne elementy podkreślają improwizacyjny charakter przedsięwzięcia i beztroskie podejście do życia. Co ciekawe, zespół często występuje w takich miejscach jak warszawska Tawerna Gniazdo Piratów, co dodaje tej „pirackiej” banderze dodatkowego, zabawnego kontekstu.

Finalna zwrotka, podsumowująca dzieło, prezentuje pełne wyposażenie: „Związane deski to już łajba hej, żagiel z koszuli i bandera też”. Zaskakującym, a jednocześnie groteskowym i przewrotnym elementem, jest informacja o „wielkim dziale”, które „także znajdzie się”, ponieważ „natura obdarzyła mnie”. Ten fragment, choć niejednoznaczny, podszyty jest typowym dla szant i piosenki turystycznej, rubasznym humorem, który pozwala na swobodną interpretację, często z przymrużeniem oka. Ostatnia zwrotka wraca do stanu początkowego, jednak tym razem bohater jest już przygotowany do działania: „Rano ból głowy, wyspa nie wiem gdzie, gacie, koszula, kijek, deski dwie”. Całość wieńczy obraz drewnianego pancernika, który „płynie w świat”, symbolizując triumf kreatywności i ducha przygody nad przeciwnościami losu.

"Deska do deski…" to hymnem na cześć pomysłowości, optymizmu i wolności, które są nieodłącznymi elementami filozofii włóczykija. Piosenka nie tylko bawi prostotą i dowcipem, ale także inspiruje do działania i pokazania, że nawet z minimalnych środków można stworzyć coś funkcjonalnego i wyruszyć w podróż, zarówno dosłowną, jak i metaforyczną. Jej przekaz jest uniwersalny: nie potrzebujemy wiele, by zacząć działać; wystarczy połączyć to, co mamy, "deska do deski", by ruszyć przed siebie. Utwór ten doskonale oddaje charakter Grupy na Swoim, która odnosi sukcesy na festiwalach turystycznych i przeglądach, zyskując uznanie publiczności, która ceni sobie takie właśnie autorskie, pełne ciepła i humoru spojrzenie na życie i podróże.

9 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top