Utwór „Brat 2” krakowskiej grupy Firma, pochodzący z wydanego w 2008 roku albumu „Przeciwko kurestwu i upadkowi zasad”, stanowi manifest braterstwa, lojalności i bezkompromisowej postawy wobec systemu, zwłaszcza wobec policji i wymiaru sprawiedliwości. Jest to esencja ulicznego rapu, który Firma konsekwentnie tworzy od lat, charakteryzując się agresją i jawną krytyką panujących porządków.

Piosenka rozpoczyna się od mocnego uderzenia: „Jeden strzał w policję, Pojmany został brat do świata zza krat, Cały magazynek wypal w gadzi zad, Nie zabijesz więzi, która trwała od lat”. Te wersy, powtórzone kilkukrotnie, natychmiast ustalają główny konflikt i niezłomną wierność braterskim więzom ponad prawem. „Gadzi zad” staje się tu metaforycznym określeniem dla opresyjnego aparatu państwowego, a otwarta deklaracja walki („jeden strzał”, „cały magazynek wypal”) podkreśla desperację i brak zaufania do oficjalnych instytucji.

Kolejne wersy, „Ulica nadała mi kierunek, Bruk wyznaczył mi tempo”, jasno wskazują na tożsamość narratora ukształtowaną przez realia życia poza głównym nurtem społeczeństwa. Ulica jest tutaj nie tylko miejscem, ale i nauczycielką, kodeksem wartości, który stawia lojalność i szacunek ponad wszystko. W tekście wielokrotnie pojawia się słowo „brat” – jest ono używane nie tylko w odniesieniu do rodzeństwa, ale przede wszystkim do bliskich przyjaciół, którzy tworzą wspierającą się „firmę”. To „braterstwo” jest nadrzędną zasadą, co wyrażone jest w wersach: „Od lat na ziomka mówię brat, Od lat firma wie jedno, Na szacunek musisz zapracować, nie zapłacić”. Przestroga „Nie popierdol se w głowie, Bo możesz więcej stracić niż zyskasz, Przewalisz bratnią duszę, Chuj ci do pyska” brutalnie podkreśla konsekwencje zdrady.

Utwór silnie piętnuje działania policji, nazywając funkcjonariuszy „mendami” i oskarżając ich o manipulowanie statystykami poprzez aresztowania („Bo kozłami ofiarnymi psy windują statystyki”). Przedstawiony jest obraz systemu sądowniczego, w którym prokurator dąży do surowych wyroków, a oskarżony „brat” liczy na „lojalność” i wsparcie. Tekst jawnie wzywa do oporu: „Wsparcie dla brata, I słowa otuchy, Hardcore nie przerwie sie, Jebać policyjne grupy”. Słowa „Jebać policyjne grupy” są odzwierciedleniem powszechnie znanego hasła „JP” (Jebać Policję), które zespół Firma spopularyzował, choć w niektórych kręgach próbowano mu nadać mniej kontrowersyjne znaczenia, jak „Jestem Porządny”. W kontekście utworu i całej twórczości Firmy, pierwotne, konfrontacyjne znaczenie jest jednak dominujące.

Piosenka odnosi się także do trudnej sytuacji osób przebywających w więzieniach. Wyraża solidarność z tymi, których „mur od wolności oddziela”, i nadzieję, że utwór „pokrzepia i rozwesela”. Jest to sprzeciw wobec niesprawiedliwości polskiego systemu penitencjarnego, gdzie „Polska jest krajem takim a nie innym, Jak psy kogoś kręcą to z góry jest winny”, a „siedzą w kryminale ci co nic nie zrobili”. Historia o uniewinnieniu chłopaka po 9 latach jest tu gorzkim komentarzem na temat błędów i nieskuteczności wymiaru sprawiedliwości.

W ostatniej części utworu pojawia się refleksja nad upływającym czasem i trwałymi wartościami: „Pamiętam od lat, O niczym mój brat, Ja za nim jak cień”. Podkreślana jest konieczność „twardej postawy” i unikania fałszu. Całość wieńczy ponownie refren, utrwalający przesłanie niezłomnej więzi i otwartej wrogości wobec tych, którzy próbują ją złamać. Tekst „Brat 2” to nie tylko piosenka, to swoisty manifest obrony ulicznych wartości – honoru, braterstwa i buntu przeciwko hipokryzji i opresji systemu. To głos ludzi, którzy widzą Polskę jako kraj pełen niesprawiedliwości i którzy szukają sprawiedliwości i wsparcia w swojej własnej, „hardcore'owej” wspólnocie.