Interpretacja Sen - Edyta Bartosiewicz

Fragment tekstu piosenki:

To jest mój sen,
ten sen przeraża mnie...
W pokoju bez ścian zamykam się.
Nie ma nic,nie ma mnie.

O czym jest piosenka Sen? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Edyty Bartosiewicz

_Edyta Bartosiewicz, w swoim utworze „Sen”, zabiera słuchaczy w głąb introspektywnej podróży, gdzie granice między rzeczywistością a podświadomością ulegają zatarciu. Piosenka, będąca drugim solowym albumem, a zarazem pierwszym w dużej mierze polskojęzycznym wydawnictwem artystki, pochodzi z przełomowego dla jej kariery krążka o tym samym tytule, wydanego w 1994 roku. Sama Bartosiewicz określiła ten album jako „totalne breakthrough!”, które ją otworzyło i pozwoliło uwierzyć w siebie.

Tekst rozpoczyna się od słów: „To jest mój sen, ten sen przeraża mnie... W pokoju bez ścian zamykam się. Nie ma nic, nie ma mnie.”. Już ten fragment ukazuje stan głębokiej wrażliwości i egzystencjalnej pustki. „Pokój bez ścian” symbolizuje przestrzeń, w której brakuje granic, gdzie nic nie chroni przed zewnętrznym światem ani przed samym sobą. Jest to paradoksalne zamknięcie się w otwartej przestrzeni, co potęguje poczucie lęku. Brak „ja” w tym śnie – „Nie ma nic, nie ma mnie” – sugeruje utratę tożsamości, rozmycie ego, co w kontekście poszukiwania bezpieczeństwa („Niby bezpiecznie, ale wcale nie jest dobrze w moim śnie”) staje się źródłem dojmującego niepokoju. Piosenka, jak zauważają interpretatorzy, opowiada o życiu z perspektywy snu, gdzie coś nie jest tak, jak powinno, a wokalistka czuje się niczym w matni, z której nie może się obudzić.

Druga zwrotka wprowadza element wstydu: „To jest mój sen, ten sen zawstydza mnie... Zachłanna i zła wciąż więcej chcę.”. W marzeniu sennym ujawnia się ciemniejsza strona ludzkiej natury – chciwość i zło, które wcale nie wydają się „cudowne”, choć początkowo tak mogłoby się wydawać. To wewnętrzne rozliczenie z własnymi pragnieniami i ambicjami, które na jawie mogą być tłumione, we śnie wypływają na powierzchnię, rodząc poczucie winy i zawstydzenia. Edyta Bartosiewicz niejednokrotnie wspominała w wywiadach o trudnościach z kontaktem z samą sobą, pomimo odnoszonego sukcesu, co może rezonować z tymi liniami.

Refren – „Budzi mnie wiatr - wiatr niesie strach. Budzi mnie deszcz - deszcz tuli mnie. Budzi mnie blask gorących dni. Budzi mnie krzyk - czy wciąż się śni?” – stanowi punkt kulminacyjny i jednocześnie rozmywa granice między snem a jawą. Elementy natury stają się bodźcami, które wyrywają z sennego koszmaru, ale niekoniecznie prowadzą do ukojenia. Wiatr przynosi ze sobą strach, sugerując, że niepokój jest częścią również realnego świata. Deszcz, paradoksalnie, „tuli”, oferując chwilową ulgę w melancholii. Blask „gorących dni” może symbolizować intensywność życia, jego jasne, ale i czasem zbyt wymagające aspekty. Ostatnie, kluczowe pytanie „czy wciąż się śni?” zamyka interpretację w pętli niepewności, sugerując, że stan wewnętrznego zmagania i poszukiwania siebie trwa, niezależnie od tego, czy artystka jest w świecie snu, czy jawy. Ta piosenka, która 8 razy zajmowała pierwsze miejsce na Liście Przebojów Programu Trzeciego, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów Bartosiewicz.

W kontekście nadchodzącego 30-lecia albumu „Sen” (którego reedycja winylowa ukazała się 20 września 2024 roku) i planowanej trasy koncertowej z orkiestrą symfoniczną, Edyta Bartosiewicz mówiła o symbolicznym powrocie do formy po latach problemów z głosem. W wywiadzie dla TVN24 wspominała, że „Po 22 latach wracam do formy”, dodając, że dla niej jest to „niezwykle symboliczne”. To osobiste doświadczenie artystki, gdzie pęknięcie wewnątrz przejawiło się niemożnością śpiewania z pełną siłą, a z czasem stało się najlepszą rzeczą, jaka mogła jej się przydarzyć, by mogła odnaleźć siebie na nowo, jest uderzająco zbieżne z tematyką utworu „Sen”. Jest to historia o niepewności i poszukiwaniu własnego miejsca, nie tylko w świecie, ale i w sobie, niezależnie od otaczającego sukcesu.

„Sen” to nie tylko piosenka, ale głęboki komentarz do wewnętrznych zmagań, lęków i poszukiwań autentyczności. Jej surowe, atawistyczne brzmienie, jak opisano na stronie NOSPR, podkreśla emocjonalną głębię tekstu i sprawia, że utwór jest nadal aktualny i inspirujący dla młodszych artystów. Bartosiewicz nie spodziewała się, że „Sen” stanie się hitem, tworząc muzykę przede wszystkim dla siebie, bez ciśnienia na sukces. To właśnie ta autentyczność i osobiste obnażenie w tekście sprawiają, że utwór rezonuje ze słuchaczami, którzy sami stykają się z paradoksami bezpieczeństwa w chaosie własnej psychiki, dążąc do przebudzenia ze snu, który wcale nie jest taki cudowny.

20 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top