Fragment tekstu piosenki:
Potem wziąłem los w swoje ręce
No, bo przecież on i tak wam wisiał
Nawet mi nie jest ich szkoda
Byli tak pewni, że nie dojdę nigdzie
Potem wziąłem los w swoje ręce
No, bo przecież on i tak wam wisiał
Nawet mi nie jest ich szkoda
Byli tak pewni, że nie dojdę nigdzie
Utwór „Nieskończoność” autorstwa Aviego to swoista autobiograficzna oda do sukcesu, refleksja nad drogą, jaką artysta przebył, by znaleźć się w obecnym miejscu. Wydany 1 lutego 2023 roku jako pierwszy singiel promujący solowy debiut Aviego, album „Mały Książę”, piosenka stanowi intymne otwarcie się rapera przed słuchaczami, oferując rzadki wgląd w jego prywatne przeżycia.
Rozpoczynając od deklaracji nietykalności („Nie ranią pociski, omijają naboje / Gdy jest po wszystkim, wychodzi na moje”), Avi od razu ustawia ton pewności siebie i przekonania o własnym przeznaczeniu. Mówi o „szczeniackiej zajawce, z której nie wyrasta”, co sugeruje, że jego pasja do muzyki i dążenie do celu są niezmienne i wieczne, niezależnie od upływu lat. Ta początkowa zwrotka podkreśla jego nieustępliwość i wiarę w pomyślny finał własnych działań.
Wersy o Raszynie, miejscu jego pochodzenia, gdzie „nikt nie miał za lekko”, odwołują się do trudnych początków. Wzmianka o „gówniarze z paletką” to powszechnie rozpoznawalne odniesienie do polskiej tenisistki Igi Świątek, pochodzącej również z Raszyna, co stanowi symboliczne zestawienie ich obu jako postaci, którym udało się odnieść sukces, pomimo niesprzyjających warunków. To podkreśla poczucie wspólnego triumfu i dumy z korzeni.
Avi w dalszej części utworu sprzeciwia się krytyce i próbom narzucenia mu sposobu tworzenia. Kiedy ktoś powie, że jego twórczość to „pornografia”, odpowiada z przekonaniem, że to „Gombrowicz”. To zestawienie symbolizuje artystyczną niezależność i obronę głębi oraz prowokacyjności własnego dzieła przed uproszczonymi, często negatywnymi ocenami. Gombrowicz, znany z łamania konwencji i demaskowania form, idealnie pasuje jako kontrargument dla powierzchownego osądu.
Kolejna zwrotka to osobiste przesłanie do matki, wyrażające spełnienie i świadomość ciężkiej drogi. „Musiałem tylko przebić ścianę głową” to metafora uporczywego pokonywania przeszkód, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Deklaracja „Niech to nie będzie raz dane słowo” świadczy o lojalności wobec własnych wartości i znaczeniu dotrzymywania obietnic.
Avi bez wahania opowiada o trudnych momentach, gdy „płakał zamknięty w łazience”, a „tamte demony krążą do dzisiaj”. To dowód na to, że sukces nie przyszedł łatwo i wymagał zmierzenia się z osobistymi słabościami i lękami. Przełom nastąpił, gdy „wziął los w swoje ręce”, podkreślając siłę sprawczą i determinację. Odczuwa znikomy żal do tych, którzy w niego nie wierzyli, śmiejąc się „w windzie”, podczas gdy on „sapał na schodach”. Ten obraz doskonale oddaje kontrasty trudnej drogi do sukcesu i szyderstw niewierzących.
Poczucie triumfu wzmacnia wers „To wjeżdża jak chamom omnadren”, sugerując brutalną i bezkompromisową siłę jego muzyki. Następnie z dumą stwierdza: „Nie wracam na szczyt, bo nigdy nie spadłem”, co umacnia jego wizerunek jako artysty o niezachwianej pozycji. Porównanie do „Ciro Di Marzio” – postaci z serialu „Gomorra”, symbolizującej nieśmiertelność i bezwzględność w dążeniu do celu – doskonale oddaje jego determinację i niezłomność w branży muzycznej. Radosne, niemal psotne „Ups, zrobiłem to znowu jak Britney” to ironiczne nawiązanie do hitu Britney Spears „Oops!... I Did It Again”, które w kontekście utworu Aviego oznacza kolejne, spektakularne i być może zaskakujące dla innych, ale przewidywalne dla niego samego, zwycięstwo.
Ważnym elementem tekstu jest wers „Skończyłem ASP, nie skończyłem w areszcie”, który odnosi się do jego wykształcenia artystycznego i jednocześnie do wyboru drogi twórczej zamiast życia na krawędzi. Podkreśla to świadomą decyzję o podążaniu ścieżką artystyczną, co jest zbieżne z jego historią studiowania Akademii Sztuk Pięknych, a także wcześniejszymi wypowiedziami, że chciał zostać mecenasem sztuki.
Refren „Kładę ósemkę na boku” jest sercem i tytułem utworu. „Ósemka na boku” to symbol nieskończoności (∞), oznaczający wieczność, ciągłość i brak ograniczeń. Wielokrotne powtórzenie tego wersu wzmacnia przesłanie o niekończącym się sukcesie, niegasnącej pasji i trwałości drogi, którą Avi wybrał. To symbol jego osobistej „nieskończoności” – nieustającej zajawki, woli tworzenia i niezłomnej pozycji w świecie rapu. Utwór jest więc manifestem wytrwałości, samoakceptacji i triumfu nad przeciwnościami, które doprowadziły Aviego do miejsca, w którym jego talent i praca przynoszą owoce w nieskończoność.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?