Fragment tekstu piosenki:
Już monterzy byli u mnie, ale
Jam niczego dotknąć nie dał wcale
No bo... niech usuną mi awarię -
Bez pomyłek tych ja stracę Marię
Już monterzy byli u mnie, ale
Jam niczego dotknąć nie dał wcale
No bo... niech usuną mi awarię -
Bez pomyłek tych ja stracę Marię
Andrzej Bogucki, wybitny polski aktor teatralny, filmowy, śpiewak operetkowy i piosenkarz, znany był z charakterystycznego głosu i działalności piosenkarskiej, która przyniosła mu największą popularność. Pochodził ze słynnej rodziny teatralnej, będąc synem Stanisława Boguckiego (barytona Opery Warszawskiej) i Róży z domu Rapackiej, a także wnukiem Wincentego Rapackiego. Urodził się w Warszawie 11 listopada 1904 roku, a zmarł tamże 29 lipca 1978 roku. Pomimo początkowej kariery wojskowej, którą przerwały problemy zdrowotne w 1929 roku, poświęcił się sztuce scenicznej, odnosząc znaczący sukces.
Piosenka "Maria" to urocza i nieco nostalgiczna opowieść o przypadkowym zauroczeniu, które rodzi się w wyniku... pomyłki telefonicznej. Utwór, który ukazuje się na tle szerokiego repertuaru Boguckiego, obejmującego zarówno piosenki o Warszawie, jak i liczne liryczne przeboje, doskonale oddaje jego talent do kreowania barwnych postaci i opowiadania historii z humorem i lekkością.
Główny bohater piosenki jest mężczyzną, którego wieczory wypełniają nieoczekiwane połączenia. Kiedy „dzionek ku zmierzchowi się skłania”, jego telefon nieustannie się rozdzwania, a w słuchawce słyszy prośby o „Marię”. Co ciekawe, dzwoniący to często mężczyźni o „miodnych i głębokich barytonach”, którzy wylewają z siebie uczucia – od „wyznań i łkań” po „pogrążki szczere” i pytania w stylu: „A pan kto? Co robisz pan u Mary?”. Ta powtarzająca się sytuacja, choć początkowo z pewnością irytująca, staje się dla narratora czymś więcej niż tylko uciążliwością.
Mimo że bohater w ogóle nie zna Marii, zaczyna ją idealizować. Z każdej rozmowy wyłania się obraz kobiety „pełnej zalet”, „wcielenia tęsknot wariant”. W jego wyobraźni Maria staje się ucieleśnieniem wszystkich pragnień, obiektem, dla którego inni ślą miłosne canzonetty i arie. To fascynujące, jak z czysto przypadkowych strzępków informacji, zasłyszanych w cudzych wyznaniach, rodzi się w nim głębokie uczucie do nieznajomej. Powtarzający się refren, "O Marietto, Marioara, o Marija, Tyś to strzałą jest Amora, co przebija", podkreśla to rosnące zauroczenie i przekształcanie się Marii w mit, archetyp miłości.
Co więcej, bohater tak bardzo angażuje się w tę nietypową relację, że kiedy przychodzą monterzy, aby „usunąć awarię”, odmawia im interwencji. Obawia się, że bez tych pomyłek „straci Marię”. Ta decyzja jest kluczowa i świadczy o tym, jak bardzo Maria, mimo swej nieobecności, stała się częścią jego życia i fantazji. Bez tych telefonów, bez pośredniego kontaktu z jej światem, Maria przestałaby dla niego istnieć.
Punktem zwrotnym w opowieści jest połączenie międzymiastowe. Ktoś „ostrym tonem” obwieszcza: „Między nami, Mario, już skończone”. Zamiast smutku, narrator odczuwa „lżej na sercu”. Dlaczego? Bo to oznacza, że „o jednego mu już jest Marii bliżej”. Pozbycie się jednego konkurenta, jednej „miodnej barytonowej” groźby, przybliża go do jego własnej, wyidealizowanej Marii. To przewrotne poczucie ulgi podkreśla jego rosnącą obsesję i pragnienie zawładnięcia tą fantazją. W finale piosenki, z determinacją godną prawdziwego adoratora, zapowiada, że "ostatniemu wkrótce wygarnie": "A pan po co prosi moją Marię?". Cała historia przekształca się w osobistą krucjatę o uczucia kobiety, której nigdy nie spotkał.
"Maria" to piosenka, która z humorem i delikatnością opowiada o sile wyobraźni i o tym, jak przypadkowe zdarzenia mogą prowadzić do nieoczekiwanych miłosnych historii. Andrzej Bogucki, jako artysta wszechstronny, którego życie naznaczone było zarówno sukcesami scenicznymi, jak i heroicznymi czynami podczas II wojny światowej (wraz z żoną Janiną Bogucką-Godlewską uhonorowany medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za pomoc Władysławowi Szpilmanowi), potrafił nadać tej prostej historii głębię i urok, czyniąc z niej ponadczasowy utwór o romantycznej tęsknocie za nieznanym.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?