Adam Ant, czyli Stuart Leslie Goddard, to postać, która na przełomie lat 70. i 80. na nowo zdefiniowała pojęcie gwiazdy popu, łącząc punkową energię z nowofalową estetyką i teatralnym przepychem. Singiel „Stand And Deliver”, wydany 1 maja 1981 roku, jest kwintesencją tej przemiany i stanowił szczyt popularności zespołu Adam and the Ants, stając się ich pierwszym numerem jeden w Wielkiej Brytanii i utrzymując się na szczycie list przebojów przez pięć tygodni. Piosenka, napisana wspólnie z gitarzystą Marco Pirronim, to znacznie więcej niż chwytliwy popowy utwór – to manifest artystyczny, zaproszenie do buntu i prześmiewcza krytyka ówczesnej kultury.
Sercem utworu jest postać „dandy highwayman” (eleganckiego rozbójnika drogowego), która jest centralnym motywem, zarówno w tekście, jak i w ikonicznym teledysku. Adam Ant, w wywiadzie dla The Guardian w 2011 roku, wyjaśnił, że jego inspiracją było połączenie motywów z XVIII wieku, z czasów Jerzego, wraz z tradycyjnymi powiedzeniami takimi jak „Stand and Deliver” oraz wpływami filmów o rozbójnikach, np. „Where's Jack” z Tommym Steele'em, luźno opartym na historii Dicka Turpina. Highwayman Adama nie kradnie jednak kosztowności, lecz „kradnie uwagę ludzi”. To metaforyczne wezwanie do przejęcia kontroli nad własnym wizerunkiem i percepcją, w czasach, gdy mainstreamowa kultura stawała się coraz bardziej jednolita. Adam Ant, w wywiadzie dla PRS for Music w 2011 roku, podkreślił: „Moja inspiracja dla tej piosenki pochodziła z idei heroicznego angielskiego antybohatera, rozbójnika drogowego zatrzymującego dyliżans, ale kradnącego uwagę ludzi zamiast ich kosztowności”.
W tekście, Adam Ant odrzuca „łatwą modę” i płytkie, „głębokomyślne filozofie”, które jego zdaniem jedynie „szkodzą showbiznesowi”. W wersach „I'm the dandy highwayman so sick of easy fashion / the clumsy boots, peek-a-boo roots that people think so dashing”, artysta wyraża swoje znużenie konformizmem i brakiem autentyczności, które widział w ówczesnej scenie muzycznej i modzie. Jak sam wspomina w wywiadzie z 2011 roku dla The Guardian, mówił o tym, jak niektórzy ludzie wyglądali, jakby „pokłócili się z butelką farby do włosów”, a scena stawała się „Mickey Mouse'owa”. Adam Ant, będąc z wykształcenia studentem sztuki, zawsze przywiązywał dużą wagę do wizualnej strony swojej twórczości. W artykule opublikowanym na PopMatters w 2010 roku, zauważono, że obsesja Adama Anta na punkcie pielęgnowania swojego wizerunku zawsze miała w sobie nutkę narcyzmu, a jego piosenki to w zasadzie manifesty artysty.
Kluczowe wezwanie w refrenie: „Stand and deliver your money or your life! / try and use a mirror no bullet or a knife!” nie jest groźbą fizyczną. „Pieniądze” i „życie” oznaczają tu raczej duchową i twórczą energię. Rozbójnik Adama Anta nie używa broni, lecz lustra, zmuszając swoje ofiary do skonfrontowania się z własnym, „niemodnym ja”. To zaproszenie do introspekcji i kwestionowania własnych wyborów. W ten sposób, Adam Ant, ubrany w swój charakterystyczny makijaż wojenny i kostiumy inspirowane piratami, Indianami i XVIII-wiecznymi dżentelmenami, oferował alternatywę dla ponurego, często politycznie obciążonego post-punku. W wywiadzie dla Classic Pop Magazine w 2017 roku, Adam Ant powiedział: „Myślę, że punk stał się karykaturą samego siebie. Był bardzo szary i bardzo polityczny. Dzieciaki nosiły te same, ponure stroje. Nigdy nie byłem artystą politycznym i uważałem, że scena stała się dość nadmiernie brutalna. Gigs były z pewnością bardziej brutalne z tego powodu, i to po prostu nie było przyjemne. Post-punk przyniósł ciekawą muzykę, ale czułem, że potrzebuję sposobu, aby nagle uczynić ją nieco bardziej kolorową”.
Finałowe zaproszenie do „join our insect nation” jest metaforycznym powiewem świeżości. „Naród owadów” to symbol indywidualizmu, wolności i kreatywności, bez względu na społeczne konwenanse. Jest to otwarta propozycja dla tych, którzy są zmęczeni wymówkami i płytkimi ideologiami. Marco Pirroni wspominał w wywiadzie dla PRS for Music, że on i Adam Ant napisali „Stand And Deliver” i „Prince Charming” w tym samym czasie, z determinacją, by osiągnąć numer jeden po tym, jak „Antmusic” został zepchnięty na drugie miejsce przez reedycję „Imagine” Johna Lennona po jego zabójstwie. To pokazuje ambicję i pewność siebie, z jaką podchodzili do tworzenia tej muzyki.
Singiel „Stand And Deliver” został wydany przed albumem Prince Charming, który ukazał się 6 listopada 1981 roku. Piosenka była produkowana przez Chrisa Hughesa. Z perspektywy historycznej, "Stand And Deliver" to hymn do samostanowienia i manifest teatralnego eskapizmu, który pozwolił Adamowi Antowi i jego zespołowi zdominować brytyjskie listy przebojów i stać się ikonami epoki New Romantic, jednocześnie wykraczając poza jej sztywne ramy. To piosenka, która nie tylko „kradła uwagę”, ale również zachęcała słuchaczy, by sami stali się gwiazdami własnego show.