Interpretacja Lass mich mal an's Klavier - Urszula Sipińska

Fragment tekstu piosenki:

Wenn ich es spiel, dann spiel ich
Es blieb noch nie bei einem Lied
Und was ich spiel, das fühl ich
Egal, was um mich hergeschieht

O czym jest piosenka Lass mich mal an's Klavier? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Urszuli Sipińskiej

Piosenka „Lass mich mal an's Klavier” w wykonaniu Urszuli Sipińskiej, polskiej wokalistki, kompozytorki i pianistki, stanowi fascynujące świadectwo jej międzynarodowej kariery i głębokiego związku z muzyką. Utwór, wydany w 1976 roku, z muzyką Aleksandra Maliszewskiego i niemieckim tekstem Wolfganga Brandensteina, ukazał się na płycie „Rhytmus '76” oraz kompilacji „Die Hits aus den Bruderländern IV”. Już sam fakt nagrania piosenki w języku niemieckim przez polską artystkę, w czasach głębokiego podziału Europy, podkreśla jej otwartość na świat i popularność, jaką cieszyła się również poza granicami Polski, między innymi w ówczesnej NRD.

Tekst piosenki to żarliwa prośba o dostęp do fortepianu, wyrażona przez podmiot liryczny do pianisty w klubie: „Hey, Pianist, sag ich! Lass mich mal ans Klavier” (Hej, pianiście, mówię! Daj mi podejść do fortepianu). To wezwanie nie jest kaprysem, lecz wynika z głębokiej wewnętrznej potrzeby artystycznej ekspresji. Podmiot liryczny deklaruje: „Ich spiel ja Soul, Rock und Blues” (Ja gram przecież soul, rock i blues), co wskazuje na wszechstronność i szerokie spektrum emocji, jakie potrafi przekazać poprzez muzykę. To podkreślenie konkretnych gatunków muzycznych nie jest przypadkowe; soul, rock i blues to style charakteryzujące się intensywnym ładunkiem emocjonalnym, improwizacją i swobodą wyrazu, co doskonale oddaje naturę protagonistki utworu.

Dalej w tekście pojawia się intymne wyznanie: „Ich denke mir, weil dir kann / Ich einfach wagen und ich dus / Ich will heute nur von dir, dein Klavier” (Myślę sobie, bo tobie mogę / Po prostu zaryzykować i ja to robię / Chcę dziś tylko od ciebie, twego fortepianu). To sugeruje, że fortepian nie jest tylko instrumentem, ale staje się powiernikiem, medium, przez które podmiot liryczny może odważnie i bez zahamowań wyrazić siebie. Jest to niczym akt artystycznego katharsis, gdzie granie na fortepianie jest jedynym, czego pragnie w danej chwili.

Wersy takie jak „Wer sich traut, der / Denn jeder Mann weint doch” (Kto się odważy, ten / Bo przecież każdy mężczyzna płacze) choć nieco enigmatyczne, mogą odnosić się do uniwersalnej potrzeby wyrażania emocji i wrażliwości, która często jest skrywana. W kontekście artystycznym, „odważenie się” oznacza pozwolenie sobie na szczerość i wrażliwość, co jest kluczowe dla autentycznej twórczości. Deklaracja „Ich bleibe bis der Morgengrat / Der Pianist, der merkt auch noch” (Zostanę do białego rana / Pianista też to zauważa) świadczy o bezgranicznym oddaniu muzyce i intensywności doświadczenia. Sugeruje to również, że pasja podmiotu lirycznego jest tak silna, że jest natychmiast rozpoznawana i być może dzielona przez innych muzyków, symbolizując wzajemne zrozumienie na gruncie sztuki.

Refren „Wenn ich es spiel, dann spiel ich / Es blieb noch nie bei einem Lied / Und was ich spiel, das fühl ich / Egal, was um mich hergeschieht” (Kiedy gram, to gram / Nigdy nie skończyło się na jednej piosence / I to, co gram, to czuję / Nieważne, co się wokół dzieje) doskonale oddaje całkowite zanurzenie w muzyce. Jest to wyraz twórczej wolności i spontaniczności, gdzie proces tworzenia jest tak pochłaniający, że staje się ucieczką od zewnętrznego świata. Podmiot liryczny nie tylko gra, ale żyje muzyką, czując ją w najgłębszych zakamarkach swojej duszy. Powtórzenie „Ich spiel Soul, Rock und Blues, meine Blues” (Gram soul, rock i blues, moje bluesy) wzmacnia osobiste powiązanie z tymi gatunkami i ich ekspresyjną mocą.

Intrygującym elementem jest powtarzające się zdanie: „Und überall steht ein Klavier” (I wszędzie stoi fortepian). Może to symbolizować wszechobecność muzyki w życiu podmiotu lirycznego – niezależnie od miejsca i czasu, zawsze istnieje potencjał do artystycznej ekspresji. Jednocześnie, dla kogoś z tak silną potrzebą grania, może to być również odczucie, że oportunitet do muzykowania jest zawsze na wyciągnięcie ręki, a instrument czeka, by opowiedzieć kolejną historię.

W końcowych fragmentach, prośba „Lass mich im Club mich wiedersehen / Dann sag ich nur Hallo / Der Pianist kann nicht verstehen / Ihm geht es, glaub ich, manchmal auch so” (Daj mi się znów zobaczyć w klubie / Wtedy powiem tylko Cześć / Pianista nie może zrozumieć / Jemu też tak, myślę, czasem jest) wskazuje na głębokie porozumienie między artystami. Mimo początkowego niezrozumienia, pianista ostatecznie dostrzega i podziela tę samą pasję. Kulminacją jest, gdy pianista zaprasza: „Na, spiel mal wieder, und ich tu's / Ich schau immer hin und wieder an Klavier” (No, zagraj znów, a ja to robię / Zawsze zerkam tu i tam na fortepian). To potwierdza, że prawdziwa miłość do muzyki jest rozpoznawana i nagradzana, a podmiot liryczny z radością powraca do swojego ukochanego instrumentu.

Dla Urszuli Sipińskiej, która sama była pianistką i ukończyła klasę fortepianu w Wielkopolskim Studium Muzycznym, a także komponowała, utwór ten mógł mieć szczególne znaczenie osobiste. Jej biografia wskazuje na to, że muzyka była z nią od wczesnych lat, zanim jeszcze poświęciła się architekturze wnętrz. Występy w NRD, gdzie zaprezentowała ten niemieckojęzyczny utwór, były częścią jej szerokiej kariery międzynarodowej, która obejmowała koncerty w wielu krajach, w tym w Kanadzie, USA, Niemczech, Japonii i Meksyku. "Lass mich mal an's Klavier" stanowi zatem liryczną odę do niezatartej pasji tworzenia i wyrażania siebie poprzez muzykę, w której odzwierciedla się zarówno jej osobiste doświadczenie, jak i uniwersalne pragnienie artystycznej wolności.

9 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top