Interpretacja Hiphopkryta - Szczyl

Fragment tekstu piosenki:

Hiphopkryta, bo też marzy mi się kaska
Ale nie jest aż tak ważna jak ci, wśród których dorastam
Chowamy się po bunkrze z poduszek
Ja i moja siostra kontra świat ludzkich złudzeń
Reklama

O czym jest piosenka Hiphopkryta? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Szczyla

Piosenka „Hiphopkryta” autorstwa Szczyla, czyli Tymoteusza Rożynka, stanowi esencję jego debiutanckiego albumu „Polska Floryda” i jest kluczowym utworem w zrozumieniu tożsamości artystycznej rapera. Sam tytuł jest niezwykle celną grą słów, odnoszącą się do stereotypowego wizerunku hiphopowca, często kojarzonego z pogonią za pieniędzmi i blichtrem. Szczyl świadomie przyznaje się do tej „hiphopkryzji”, mówiąc „jak to powiedziałem mów mi hiphopkryta”, jednocześnie otwarcie deklarując, że choć „też marzy mi się kaska”, to „nie jest aż tak ważna jak ci, wśród których dorastam”. To wyznanie stanowi rdzeń utworu – raper balansuje między ambicją i pragnieniem sukcesu a głębokim przywiązaniem do wartości autentycznych, interpersonalnych, stawiając je ponad materialne dobra. Jak sam wyjaśnił w wywiadzie, pieniądze są potrzebne, ale nie są najważniejsze, a pewien poziom hipokryzji towarzyszy każdemu z nas.

Utwór rozpoczyna się od zniuansowanego przedstawienia relacji emocjonalnej: „Nie powiem Ci, że kocham, rzucę "kocham Cię" na bita”. To sugestia, że dla artysty muzyka jest nośnikiem najgłębszych uczuć, staje się wręcz jego „drugim życiem”. Jest to swoiste schronienie i kanał ekspresji dla jego „zrytej psychy”, która nawija swoje historie. Pochodzenie geograficzne Szczyla – „Polska północ, w duchu West Side” – odnosi się do Trójmiasta, skąd pochodzi i gdzie mieszkał od drugiego roku życia. To właśnie to miejsce nazwał „Polską Florydą”, podkreślając jego unikalny charakter i odrębność. Wers „Chciały East Side, zagram Szczyl Side” to manifest niezależności i budowania własnej tożsamości, z dala od kalifornijskich czy nowojorskich schematów.

W refrenie, który wybrzmiewa jako credo utworu, Szczyl wielokrotnie powtarza: „Czasem życie się uśmiechnie, mamy siebie, a nie sześć zer / Życie się uśmiechnie, jeśli znajdziesz swoje miejsce”. Ten fragment podkreśla kluczowe przesłanie piosenki: prawdziwe szczęście nie jest mierzone bogactwem materialnym (sześć zer to symbol dużej sumy pieniędzy), lecz opiera się na bliskich relacjach międzyludzkich i odnalezieniu własnego celu w życiu. To szczere wyznanie, które kontrastuje z często powierzchownym obrazem świata hip-hopu, staje się uniwersalnym przypomnieniem o priorytetach.

Szczególnie poruszający jest obraz z drugiej zwrotki: „Chowamy się po bunkrze z poduszek / Ja i moja siostra kontra świat ludzkich złudzeń”. Jest to reminiscencja dzieciństwa, czasu niewinności i wspólnego stawiania czoła wyzwaniom, symbolizująca więź rodzinną i potrzebę ucieczki od skomplikowanej rzeczywistości dorosłych. W wywiadzie dla Onetu raper wspomina tęsknotę za dzieciństwem jako czasem, w którym było najłatwiej. To poczucie autentyczności, dziecięcej wrażliwości, manifestuje się również w odniesieniu do „Małego Księcia”. Kiedy Szczyl rapuje „Czuję się jak Mały Książę, nauczę wrażliwości Polskę”, nawiązuje do ponadczasowej baśni filozoficznej Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, która ceni przyjaźń, miłość i poszukiwanie sensu życia, krytykując jednocześnie dorosły świat za jego skupienie na materializmie i brak empatii. Artysta wydaje się utożsamiać z postawą Małego Księcia, który patrzy na świat z perspektywy serca i dąży do odkrycia głębszych wartości.

Utwór zawiera również odniesienia do jego codzienności i lokalnej dumy: „Latam SKM-ką po Trójmieście, kociołki koneserskie / Wszystko jest nadmorskie, trzy metry nad falą”. Podróżowanie szybką koleją miejską (SKM) po Trójmieście, gdzie panuje „nadmorski” klimat, to wyraz przywiązania do korzeni i podkreślenie autentyczności. Wrażenie bycia „trzy metry nad falą” może symbolizować zarówno geograficzne położenie Gdyni, jak i poczucie dystansu do codzienności, a może nawet bycie „ponad” pewnymi sprawami. Produkcja Magiery, cenionego w branży producenta, dodatkowo wzmacnia brzmienie utworu, podkreślając jego autentyczny, hip-hopowy charakter.

Zakończenie drugiej zwrotki, gdzie Szczyl mówi: „Hiphopkryta, bo mam dwa bity / Emocje od życia, bolesne chwile bez dobra pokrycia / Wysuszona buzia, kasy stół bez nakrycia / Szczęścia definicja to ból / I wszystko po drodze, żeby być tu”, jest gorzką refleksją nad drogą do sukcesu. „Dwa bity” mogą oznaczać dwoistość jego natury lub po prostu intensywność emocjonalną. Otwarcie mówi o bólu i trudnościach finansowych jako części drogi, która doprowadziła go do miejsca, w którym jest obecnie. To stwierdzenie, że „szczęścia definicja to ból”, jest głębokim przemyśleniem, sugerującym, że to właśnie trudne doświadczenia kształtują go i nadają sens jego istnieniu i twórczości. Cały utwór jest zatem świadectwem artysty, który, pomimo świadomości hipokryzji świata, dąży do zachowania swojej wrażliwości, autentyczności i wierności bliskim mu wartościom, oferując słuchaczom szczery, osobisty przekaz.

29 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top