"Wejdę wyjdę" Skolima to utwór, który z miejsca podbił serca fanów energicznych rytmów i chwytliwych tekstów, stając się kolejnym znaczącym singlem w karierze "Króla Latino". Piosenka, wydana 20 czerwca 2024 roku jako część albumu "Król Latino", utrzymana jest w gatunku pop i disco, charakteryzując się typowym dla Skolima połączeniem latynoskich inspiracji z nowoczesnym brzmieniem. Już sam tytuł budzi zainteresowanie, zapowiadając utwór, który nie pozostawi słuchaczy obojętnymi.

Tekst utworu to bezpośrednia i prowokacyjna opowieść o namiętności i pragnieniu zdobycia drugiej osoby, osadzona w scenerii intensywnej, niekończącej się imprezy. Narrator piosenki, Skolim, kreuje wizerunek pewnego siebie mężczyzny, który wie, czego chce i dąży do celu z niemalże drapieżną determinacją. Refren – "Wejdę wyjdę, Wejdę w Twojej głowie będę bejbe, Wejdę wyjdę, Wejdę wyjdę, Wejdę bejbe, Będę w Tobie wszędzie" – jest centralnym punktem utworu, który jasno komunikuje intencje. Powtarzalność frazy "Wejdę wyjdę" może sugerować natarczywość, ale również nieustanną obecność i chęć całkowitego zawładnięcia myślami i ciałem ukochanej osoby. "Będę w Tobie wszędzie" to jednoznaczna metafora pragnienia bliskości fizycznej i emocjonalnej dominacji, podkreślająca intensywność uczuć.

Pierwsza zwrotka wprowadza nas w świat nocnego życia: "Godzina już późna, noc nieprzespana, Siedzimy tu z ekipą, siedzimy tu do rana." Obraz kobiety "w nocy byłaś piękna, teraz rozczochrana" ukazuje ją w naturalnym, poimprezowym stanie, co jednak nie umniejsza jej atrakcyjności w oczach narratora. Wręcz przeciwnie, staje się to zaproszeniem do dalszej, bardziej intymnej interakcji: "Jak masz jeszcze siłę, no to teraz dawaj." Ten fragment oddaje atmosferę beztroskiej zabawy, która płynnie przechodzi w sferę romantycznych i erotycznych uniesień.

W drugiej zwrotce Skolim nie owija w bawełnę, wprost deklarując swoje zamiary: "Poszukamy hotel i się tam będziemy jebać." Ta kontrowersyjna, lecz szczera linia tekstu z pewnością przyczyniła się do dyskusji wokół piosenki, jednocześnie podkreślając jej bezkompromisowy charakter. Narrator przyrównuje się do snajpera, który "Namierzam od wejścia tak jak snajper", co sugeruje precyzję i celowość w podboju. Użycie słowa "nominacja" ("Dzisiaj tą dostaniesz nominację") nadaje aktowi uwodzenia niemalże rangę wyróżnienia, podczas gdy "Alicante" przywołuje skojarzenia z gorącym, wakacyjnym romansem. Opis kobiety jako "wariatki", która "mają rację", dodatkowo wzmacnia jej wizerunek jako osoby spontanicznej i otwartej na szalone doświadczenia.

Ostatnia zwrotka pogłębia temat dominacji i pewności siebie. Narrator zauważa, że kobieta "Nie mogłaś go słuchać, Siedzisz teraz z nami", co może oznaczać, że jest w nowym, potencjalnie lepszym towarzystwie. Stwierdzenie "Ja wiem czego szukasz, Czekaj aż będziemy sami" buduje napięcie i podkreśla jego przekonanie o wzajemnym pożądaniu. Moment intymności jest przedstawiony jako kulminacja narastającej chemii: "Mniej powietrza, atmosfera, I ta chemia uniesienia." Porównanie figury kobiety do "pantery" podkreśla jej dziką atrakcyjność. Skolim z dużą pewnością siebie oznajmia: "Wygrałem na wejściu, szansy nie masz", co finalizuje narrację o zwycięskim podboju.

Sam Skolim, znany jako aktor i "Król Latino", tworzy utwory, które często stają się hitami z milionami wyświetleń, a "Wejdę wyjdę" nie jest tu wyjątkiem. Piosenka, jak wiele innych w jego repertuarze, opowiada o relacjach damsko-męskich w sposób, który niekiedy bywa nazywany "zabawnym i pikantnym". Jest to kolejny przykład twórczości Skolima, który w swoich kawałkach stawia na chwytliwe melodie i teksty, wzbudzające emocje i zapadające w pamięć. Utwór "Wejdę wyjdę" został również certyfikowany złotą płytą w Polsce za sprzedaż ponad 25 000 egzemplarzy, co świadczy o jego dużej popularności. W jednym z wywiadów Skolim wspominał o tym, że przed występami wykonuje znak krzyża i spożywa szampana, a gdyby miał wybrać jedną piosenkę do zaśpiewania, w niestandardowej sytuacji, wybrałby właśnie "Wejdę wyjdę", co pokazuje, jak ważny jest dla niego ten utwór.