Fragment tekstu piosenki:
Bo stoją na drodze donikąd.
I gdzie w tym wszystkim sens?
Nie znajdę go tu, to jedno na pewno wiem.
Zabierz mnie.
Bo stoją na drodze donikąd.
I gdzie w tym wszystkim sens?
Nie znajdę go tu, to jedno na pewno wiem.
Zabierz mnie.
Utwór „Zabierz mnie” Oskara Cymsa to głęboko emocjonalna podróż przez labirynt straty, tęsknoty i poszukiwania sensu. Piosenka, która została opisana jako „emocjonalny utwór, który porusza serce”, skupia się na miłości, pragnieniu i tęsknocie. Wydana w 2025 roku, jest owocem współpracy Oskara Cymsa z Patrykiem Kumórem, Dominikiem Buczkowskim-Wojtaszkiem i Frankiem Bo przy warstwie muzycznej i tekstowej, co podkreśla jego autentyczność i osobisty charakter.
Pierwsze wersy, "Kolejny dzień już taki sam. Snuję się ulicami wspomnień. Tak mi wygodniej.", od razu wprowadzają w stan apatii i rezygnacji. Podmiot liryczny tkwi w stagnacji, a przeszłość, choć bolesna, staje się swego rodzaju azylem. Ucieczka we wspomnienia jest dla niego formą radzenia sobie z pustką, wygodniejszą niż konfrontacja z teraźniejszością. To wyczekiwanie na impuls z zewnątrz – "Czekam tylko na ten moment. Powiesz, w którą mam iść stronę. Pójdę tam jeszcze raz." – ujawnia jego zagubienie i niemożność samodzielnego odnalezienia kierunku. Jest to pragnienie powrotu do stanu sprzed utraty, do momentu, gdy istniała osoba zdolna wskazać drogę.
Refren, "Coraz mniej o sobie wiem. Tonę w myśach z każdym dniem. Nie ma ciebie, nie ma mnie.", to sedno utworu i wyraz głębokiego kryzysu tożsamości. Utrata ukochanej osoby prowadzi do utraty samego siebie, poczucia rozpadu i nieistnienia bez tej drugiej połówki. Rozpaczliwe wezwanie "Niech łzy na dobre przeminą. Jak długo mam z nimi płynąć? Dziś w cieniu drzew. Poprowadź mnie," jest błaganiem o koniec cierpienia i prośbą o wybawienie. Cień drzew może symbolizować miejsce samotności i refleksji, gdzie podmiot liryczny szuka ukojenia, ale przede wszystkim potrzebuje przewodnika. Uzasadnienie tej prośby jest proste i bolesne: "Bo stoją na drodze donikąd. I gdzie w tym wszystkim sens? Nie znajdę go tu, to jedno na pewno wiem. Zabierz mnie." To ostateczne przyznanie się do bezradności i absolutnej utraty celu.
Dalsze wersy, "Jak długo w szkle mogę szukać nas? Przecież to do mnie tak niepodobne. I znowu błądzę.", sugerują daremne próby odnalezienia śladów przeszłości w odbiciach, wspomnieniach czy może nawet w sobie samym. Podkreśla to również to, że obecny stan jest dla niego czymś obcym, nienaturalnym. Czas w żałobie płynie inaczej: "Noc ucieka znacznie wolniej." Serce i melodie – symbolizujące miłość i radość – kruszą się, podobnie jak sam podmiot liryczny, z biegiem lat tracąc swoją pierwotną formę i siłę. To przejmujący obraz powolnego rozpadu pod wpływem długotrwałego smutku.
W końcowej części utworu intensywność uczuć narasta: "Znów czuję, że gasnę. Bez ciebie to wszystko to tylko wczorajszy sen." Życie bez ukochanej osoby jest jałowe i nierealne, pozbawione barw i znaczenia. Oskar Cyms, mówiąc o swoich intymnych utworach, podkreślił, że pozwalają mu one na "uwolnienie wszystkiego" i "wydarcie tych emocji z głębi siebie", co buduje wiarygodność u słuchaczy. Te słowa doskonale oddają esencję „Zabierz mnie”, gdzie każda fraza jest echem autentycznego cierpienia. Ostateczna prośba "Chcę wrócić tam, gdzie już byłem, By spotkać Ciebie znów. Ze sobą mnie weź, nie znikaj nigdy już. Zabierz mnie, Już zabierz mnie." jest krystalicznie czystym wołaniem o powrót do przeszłości, do momentu, w którym szczęście było obecne, i pragnieniem, by utracona osoba nigdy więcej nie zniknęła. To nie tylko prośba o zabranie, ale o ocalenie od samotności i zapomnienia, o przywrócenie sensu istnieniu, które bez drugiej osoby zdaje się być jedynie cieniem dawnego siebie.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?