Interpretacja Feelings Don't Lie - Ofenbach & Salem Ilese

Utwór „Feelings Don't Lie” duetu Ofenbach i Salem Ilese to porywająca, elektroniczna kompozycja, która zadebiutowała 24 maja 2024 roku, ogłaszając nową erę w twórczości francuskiego duetu. Piosenka, będąca owocem współpracy z amerykańską piosenkarką i autorką tekstów Salem Ilese, skupia się na nieodpartej sile uczuć i niemożności ich ukrycia, co stanowi jej centralne przesłanie.

Tekst piosenki rozpoczyna się od intymnej sceny: „Oh, we're sitting here alone, You're getting kinda close, One touch I know the spark will ignite”. Te słowa od razu wprowadzają słuchacza w atmosferę wzajemnego przyciągania, które jest tak silne, że jego zaprzeczanie staje się bezcelowe. Bohaterowie utworu tracą kontrolę nad sobą, ale jednocześnie świadomie akceptują ten stan, bo „feelings don't lie” – uczucia nie kłamią. Ten refren jest powtarzany wielokrotnie, stając się mantrą piosenki i podkreślając jej główny motyw – autentyczność emocji.

Dorian Lauduique i César Laurent de Rummel, czyli Ofenbach, poszukując nowych inspiracji po udanej erze i wyprzedanym koncercie w paryskim Zénith w październiku 2023 roku, spędzili trzy miesiące w Kalifornii. To właśnie tam, w Los Angeles, powstała „Feelings Don't Lie”, która ma odzwierciedlać ich nowe brzmienie. Jak donosi Radio FG, duet usunął nawet wszystkie wcześniejsze posty na swoim Instagramie, symbolizując ten „nowy początek”. W nagraniu wokali w Los Angeles uczestniczyli Salem Ilese oraz Toby Gad, znany producent współpracujący z takimi gwiazdami jak Beyoncé czy Selena Gomez, który odpowiadał za aranżacje.

W warstwie muzycznej, „Feelings Don't Lie” to połączenie charakterystycznego dla Ofenbach brzmienia dance z nowoczesnymi, popowymi, a nawet R&B wpływami, co niektórym przypomina twórczość The Weeknd. Proces twórczy utworu Ofenbach szczegółowo opisali w materiale „How We Made 'feelings don't lie'”. Pomysł na piosenkę narodził się jeszcze przed ich wyjazdem do Los Angeles. Utwór bazuje na melancholijnej melodii stworzonej z użyciem 8-bitowego, solowego brzmienia gitary, mającej wywołać uczucie „nocnej przejażdżki”. Użyto syntezatora Serum do uzyskania klawiszy synth-wave, a także potężnego sub-basu z efektem distortion. Zastosowano również różne rodzaje perkusji, łącząc zapętlone sample z elementami breakbeatowymi, co dodaje kompozycji dynamiki i tekstury.

Kolejne wersy, takie jak „Say, what you want it's on your face, We're in love and a haze, I bet your heart is mine by midnight”, jeszcze mocniej podkreślają nieuchronność uczuć. Niezależnie od werbalnych prób zaprzeczenia, prawda jest „wypisana na twarzy”. Metaforyczne „lavender haze” i perspektywa „serca, które będzie moje do północy” malują obraz pasji i poddania się atrakcji. Bohaterowie zdają sobie sprawę, że nie ma sensu „fighting fate”, ponieważ ich emocje „making waves” – tworzą fale, które nie pozwolą im pozostać obojętnymi.

Powtarzające się frazy „You can run run run, you can hide hide hide, But feelings don't lie” stanowią kluczowe przesłanie utworu – próba ucieczki od własnych uczuć jest daremna. Niezależnie od tego, jak bardzo próbujemy je stłumić, zawsze wypłyną na powierzchnię. Końcowe wersy, „You could tell me whatever, Say we can't be together”, są aktem buntu przeciwko zewnętrznym opiniom czy potencjalnym przeszkodom. Podkreślają, że żadne słowa ani bariery nie zmienią autentyczności i znaczenia uczuć, które łączą dwie osoby.

Podsumowując, „Feelings Don't Lie” to nie tylko chwytliwy utwór dance-pop, ale także swoisty hymn na cześć prawdziwych, niepodrabialnych emocji. To opowieść o tym, jak silna jest chemia między ludźmi i jak bezskuteczne są próby jej ignorowania, celebrująca moment, w którym poddajemy się temu, co nieuniknione i szczerze akceptujemy własne serce.