"Rewind" Nasa to utwór, który na albumie "Stillmatic" z 2001 roku, stanowi prawdziwe mistrzostwo narracji i innowacji w hip-hopie. Zamiast opowiadać historię w tradycyjny sposób, Nas decyduje się na odwrócenie chronologii, zaczynając od zakończenia brutalnego wydarzenia, a kończąc na jego zarzewiu. Już w pierwszych wersach raper zaprasza słuchaczy do wyjątkowej podróży: "I spit a story backwards, it starts at the ending". Ta deklaracja natychmiast ustawia utwór jako intelektualne wyzwanie, wymagające pełnego zaangażowania w rekonstrukcję fabuły.

Utwór rozpoczyna się od makabrycznej sceny: kula opuszcza czyjeś ciało i wraca do pistoletu, rana na piersi ofiary zasklepia się, a postrzelony "nigga" wraca "do punktu wyjścia", krzycząc "Shoot don't please". To odwrócone wyrażenie, które w normalnej chronologii brzmiałoby "Please don't shoot", od razu podkreśla głęboki motyw piosenki – próby odwrócenia przemocy i jej konsekwencji. Nas chowa broń, wsiada do vana, a świat wokół niego również cofa się: dym wraca do blunta, blunt zwija się, a słuchana muzyka brzmi, jakby płyta AC/DC była odtwarzana od tyłu, tak jak słucha się heavy metalu. Ten wszechobecny motyw przewijania, metaforycznie porównany do "VCR rewindin' a hit", doskonale oddaje immersyjny charakter utworu.

Kolejne sceny to dalsze cofanie się w czasie: Nas wysiada z vana, zdejmuje czarną koszulę, odbiera telefon, na którym słyszy odwrócone ostrzeżenie od Jungle'a: "Block your on enemies the". Następnie, intymna scena z kobietą jest przedstawiona w równie przewrotny sposób – jej ubrania spadają, ona wraca do łóżka, a akt seksualny jest opowiedziany wstecz, co kończy się jej odejściem. Nawet kieliszek wódki z sokiem i lodem, który Nas spożył, cofa się, tak że wymioty wracają do szkła. Cała sekwencja podkreśla ulotność i potencjalną pustkę tych zdarzeń, kiedy są one widziane w odwróceniu.

Kulminacja "przewijania" następuje wraz z odliczaniem zegara od trzeciej do pierwszej, sygnalizującym powrót do rzeczywistego początku historii. W tym momencie Nas słyszy wiadomość na automatycznej sekretarce, która brutalnie ujawnia motyw całej opowieści: "Son we found that nigga we gotta kill" (Synu, znaleźliśmy tego gościa, musimy go zabić). Ta końcowa wiadomość, będąca faktycznym punktem wyjścia dla wydarzeń, które Nas właśnie "przewinął", stanowi mocne przesłanie. Pokazuje, że przemoc jest często wynikiem zaplanowanych decyzji, a cała podróż w tył symbolizuje chęć uniknięcia nieodwracalnych konsekwencji, choć w rzeczywistości życie nie oferuje przycisku "przewiń".

Ciekawostką jest, że Nas stworzył ten utwór, będąc w studiu z Large Professorem, jako swego rodzaju "karę dla siebie", ponieważ tego dnia nie czuł się kreatywny. Chciał napisać coś "prostego", co nikt wcześniej nie zrobił – historię opowiedzianą od tyłu. Ku jego zaskoczeniu, "Rewind" stał się jednym z jego najbardziej rozpoznawalnych i dyskutowanych utworów. Co więcej, w ramach promocji, niektóre wydania singla "Rewind" na winylu miały „odwrócony rowek”, co oznaczało, że płyta odtwarzała się od środka na zewnątrz, fizycznie oddając koncepcję przewijania. To świadczy o niezwykłej dbałości o szczegóły i artystycznej wizji, która wykraczała poza same słowa.

"Rewind" to nie tylko techniczny popis liryczny, ale także głęboka refleksja nad cyklem przemocy i pytaniem o przyczynę i skutek. Przez opowiadanie historii od końca do początku, Nas zmusza słuchaczy do zastanowienia się nad każdym krokiem prowadzącym do tragedii, sugerując, że wiele nieszczęść można by uniknąć, gdybyśmy mogli "przewinąć" czas i podjąć inne decyzje. Utwór jest dowodem na to, że Nas jest "mistrzem opowiadania historii" i jednym z raperów, którzy przesunęli granice kreatywności w hip-hopie.