Fragment tekstu piosenki:
Ho messo pesi sulla schiena e poi sono caduto
Ho perso sangue dal naso e mi sono rialzato
Però a vent'anni già mi chiedo se son troppo stanco
Se quello che mi serve è quello che ho desiderato
Ho messo pesi sulla schiena e poi sono caduto
Ho perso sangue dal naso e mi sono rialzato
Però a vent'anni già mi chiedo se son troppo stanco
Se quello che mi serve è quello che ho desiderato
Måneskin, w utworze "In nome del padre", eksploruje głębokie poczucie osobistej walki, ambicji i nieustającej determinacji, jednocześnie konfrontując się z zewnętrznym osądem i presją, jaka towarzyszy sławie. Piosenka zaczyna się od intymnego wyznania protagonisty, który próbował uwolnić się od poczucia bycia niechcianym, jednak odnosił porażki, ale nigdy się nie poddawał. Obrazy dźwigania ciężarów na plecach i krwawienia z nosa, a następnie podnoszenia się, malują portret niezłomnej woli i odporności na przeciwności losu. Młody wiek, dwadzieścia lat, w którym zadaje sobie pytanie, czy jest zbyt zmęczony i czy to, czego pragnie, jest tym, czego potrzebuje, podkreśla uniwersalne dylematy młodości, wzmocnione przez specyficzne wyzwania życia w świetle reflektorów. Początkowa obawa o to, czy uda mu się kiedyś naprawdę zrealizować, rezonuje z niepewnością, którą odczuwa wielu artystów na początku swojej drogi.
Refren utworu to potężne, niemal agresywne wezwanie do zachowania dystansu: "E tu stammi ad un palmo dal culo, testa di cazzo". To bezpośrednie i dosadne odrzucenie krytyki i tych, którzy próbują podciąć skrzydła. Wybór bycia jednym i jedynym jest deklaracją indywidualności i autentyczności, cech, które Måneskin zawsze podkreśla. Fraza "Toccare il cielo e ritornare a mangiare l'asfalto" symbolizuje cykl wzlotów i upadków – osiąganie szczytów sukcesu, by zaraz potem zderzyć się z surową rzeczywistością. Pomimo łez, nic nie jest w stanie ich zatrzymać, a chęć "riscatto" (odkupienia/rekompensaty) jest napędem do dalszego działania. Powtarzające się, niemal bluźniercze w kontekście rockowej energii, wezwanie "In nome del padre, del figlio e spirito santo" służy jako potrójne potwierdzenie ich tożsamości, pasji i artystycznej misji, nadając ich osobistej walce niemal święty wymiar.
W dalszej części tekstu zespół domaga się przestrzeni: "Fate spazio, fatene tanto, Che adesso non mi basta il mondo, non mi basta il palco". To świadectwo rosnących ambicji, wykraczających poza granice, które stawiano im wcześniej. Utwór został wydany na albumie „Teatro d’ira – Vol. I” w 2021 roku, w okresie po ich zwycięstwie na Sanremo i niedługo przed sukcesem na Eurowizji, co nadaje tym słowom szczególny kontekst – to moment, w którym świat otwierał się przed nimi. Odniesienia do nazywania ich tchórzami i umierania ponad sto razy, nigdy na próżno, pokazują, jak zmagali się z negatywnymi etykietami i jak każde doświadczenie, nawet bolesne, było krokiem do przodu. Damiano David, wokalista zespołu, znany jest z tego, że często w tekstach wyraża frustrację i gniew wobec tych, którzy nie rozumieją ich sztuki, a jednocześnie podkreśla głęboką wrażliwość, co doskonale widać w tym utworze. Konfrontacja z krytykami jest bezpośrednia: "Se pensi che sono cambiato, che sono un altro, Non hai capito un cazzo di niente, quindi che cazzo mi guardi?" – to obrona autentyczności i niezmienności ich rdzenia, mimo zmian w postrzeganiu przez otoczenie.
Końcowe wersy znowu wracają do refleksji nad życiem artysty – o tym, że nie ma głosu, że brakuje tchu, o tym, że tysiące ludzi czeka na twój błąd i że każdy fałszywy krok zostanie potępiony. To uświadamia ciężar sławy i ciągłej kontroli. Pytanie "Mi chiedo spesso se son stato solo fortunato" pokazuje wewnętrzną walkę z syndromem oszusta, mimo oczywistego talentu i ciężkiej pracy. Cała ta nieugięta złość ("non mi passa il moto della mia rabbia") i nadzieja, że przeszłość zostanie „zabrana przez papier” (może przez twórczość, przez piosenki), ukazuje proces uzdrawiania poprzez sztukę. Zakończenie utworu, z powtórzeniem „In nome del padre, del figlio, spirito santo”, jest potwierdzeniem ich szalonej (jak mówią o nich inni) pasji i motywacji, która napędza ich twórczość, bez względu na cenę. Jest to hymn na cześć bycia sobą, z całym bagażem doświadczeń, nadziei i gniewu, w obliczu świata, który często chce narzucić własne definicje.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?