Interpretacja Mło(dość) - Lor

„Mło(dość)” zespołu Lor to utwór, który niezwykle subtelnie, a jednocześnie przenikliwie, demaskuje powszechne, często idealistyczne postrzeganie młodości. Już sam tytuł – Mło(dość) – jest genialną grą słów, w której "młodość" zderza się z wyrażeniem "dość", doskonale oddając główny przekaz piosenki: poczucie przesytu i zmęczenia tym etapem życia. To nie jest beztroska ballada, lecz manifest pokolenia, które pod presją oczekiwań czuje się przytłoczone i wypalone.

Początkowe wersy, takie jak „Boję się oddychać”, „Obserwują jak podchodzę” czy „Ledwie stoję na podłodze”, od razu wprowadzają atmosferę lęku, braku stabilności i bycia pod ciągłą obserwacją. Podmiot liryczny czuje się niczym aktor na scenie, bojąc się potknąć, co symbolizuje ciągłą obawę przed popełnieniem błędu i niespełnieniem cudzych standardów. W tym kontekście, pytania „Czemu jest wam źle?” brzmią jak wyrzut skierowany do świata, który nie rozumie wewnętrznego konfliktu młodych ludzi, dla których nawet przyjemność staje się ciężarem – „Męczy nas przyjemność”, a później „Męczy nas przyziemność”.

Refren to esencja utworu i bezpośrednie wyrażenie frustracji: „Mamy dość młodości”, „Mamy dość miłości”. Sami członkowie zespołu Lor potwierdzili ten sentyment, mówiąc: „Mamy bardzo dość młodości i musiałyśmy wyrazić to piosenką”. To poczucie znużenia jest podsycane przez sprzeczne i niekiedy absurdalne wymagania formułowane w tekście jako „Musisz dystans mieć, uśmiechać się”, „Musisz dawać więcej, żądać mniej”, czy „Musisz kochać jego, a ją nie”. Te imperatywy ukazują, jak bardzo młodzi ludzie są uwikłani w sieć oczekiwań, które ograniczają ich autentyczność i wolność wyboru. Często prowadzi to do poczucia, że "nie czujemy się młodzi", mimo że fizycznie ten etap życia trwa, a wina za ten stan "to nie nasza wina".

Lor, jako zespół założony przez bardzo młode dziewczyny (w wieku 16-17 lat), wnosi do interpretacji młodości autentyczną perspektywę i głęboką szczerość. Ich przekonanie, że „Muzyka musi być szczera”, sprawia, że „Mło(dość)” wybrzmiewa z niezwykłą mocą emocjonalną, stając się uniwersalnym hymnem młodego pokolenia. W teledysku do piosenki wykorzystano archiwalne, rodzinne nagrania artystek z dzieciństwa. To sentymentalne zestawienie niewinności dzieciństwa z rozczarowaniem młodości potęguje kontrast i wzrusza, podkreślając utratę beztroski na rzecz presji i złożoności dorosłego życia. Utwór ten to nie tylko skarga, ale też wołanie o zrozumienie dla tych, którzy, choć młodzi, czują się zmęczeni i przeciążeni wizją tego, czym młodość powinna być.