Fragment tekstu piosenki:
Bez różnicy, nic już się nie liczy dla mnie
A nasze życie w fanfiction to jedyne o co dbam
Towarzyszę ci od wielu, wielu, wielu lat
A nasze życie w fanfiction to jedyne, jakie mam
Bez różnicy, nic już się nie liczy dla mnie
A nasze życie w fanfiction to jedyne o co dbam
Towarzyszę ci od wielu, wielu, wielu lat
A nasze życie w fanfiction to jedyne, jakie mam
"Fanfiction" zespołu Lor to utwór, który w niezwykle celny, a jednocześnie momentami przerażający sposób portretuje obsesyjną stronę fandomu i relacji fan–idol. Piosenka, wydana w lutym 2024 roku, zaskoczyła słuchaczy swoją tematyką i otwartym podejściem do zjawiska idealizacji artystów. Sam zespół Lor w wywiadach podkreślał, że utwór opowiada o „skrajnie emocjonalnej i nieracjonalnej części bycia czyimś fanem – uczuciu, które powstaje na podstawie skrawków informacji i wyidealizowanego przez samego siebie konceptu tego, kim ta osoba jest w rzeczywistości”.
Tekst piosenki rozpoczyna się od sceny, która doskonale oddaje atmosferę koncertu: „Stałam na palcach, czekałam aż zagrasz te znane piosenki na później / Tuż obok sceny, jak sępy i hieny, bo spodobał nam się twój uśmiech”. To wyrażenie „sępy i hieny” jest tutaj kluczowe – sugeruje, że tłum fanów, mimo pozornej adoracji, ma w sobie coś z drapieżności, a ich uwaga jest intensywna i wręcz konsumpcyjna. Fan, a właściwie persona fanki, projektuje na artystę obraz niemal boski: „Nie masz słabości i każdy zazdrości ci miejsca w hierarchii ważności”. To wyidealizowanie ma służyć również zaspokojeniu własnych potrzeb, o czym świadczy prośba „Zaśpiewaj dla mnie, zaśpiewaj najładniej, bo nie chcę już czuć samotności”. Artysta staje się narzędziem do wypełnienia emocjonalnej pustki.
Refren utworu, z powtarzającym się motywem „A nasze życie w fanfiction to jedyne o co dbam” oraz „A nasze życie w fanfiction to jedyne, jakie mam”, jest osią interpretacyjną. Określenie „fanfiction” odnosi się do opowieści tworzonych przez fanów, w których często dowolnie interpretują życie swoich idoli, tworząc alternatywne scenariusze, a nawet romanse. W tym kontekście, tekst Lor ukazuje, jak ta fikcyjna rzeczywistość staje się dla fanki ważniejsza i bardziej realna niż własne życie. Zespół, jak same artystki przyznały, chciał z perspektywy „drugiej strony” ukazać absurdalność obsesji i to, jak niewiele ma ona wspólnego z prawdziwym człowiekiem. Wykrzykiwanie radości („Jeśli krzyczę, to przez to, że się cieszę, że cię znam”) miesza się z realnym brakiem bliskości – „My się tylko z kilku szybko wyprzedanych tras”. Prośba o autograf na płycie i ręce („Podpisz płytę i rękę, bo chcę mieć po tobie ślad”) symbolizuje desperacką potrzebę namacalnego dowodu na istnienie tej jednokierunkowej relacji, a także pragnienie bycia zapamiętanym.
W drugiej zwrotce następuje eskalacja fantazji. Fanka pragnie, by artysta zauważył ją w tłumie, wybrał spośród innych. „Masz zero skromności i każdy zazdrości ci poczucia własnej wartości” – ta linijka może świadczyć o tym, że fanka podziwia w artyście cechy, których brakuje jej samej, lub te, które sama chciałaby posiadać. Kulminacją jest tragiczne wyznanie: „Zakochaj się we mnie, zakochaj najprędzej, bo straciłam resztki godności”. To zdanie doskonale oddaje moment, w którym granica między podziwem a zatraceniem zostaje przekroczona, a tożsamość fana rozpuszcza się w obiekcie jego uwielbienia.
Most, czyli „Przejście”, to punkt kulminacyjny. Fantazja osiąga swoje apogeum, stając się groteskowo namacalna: „A skoro jesteśmy tu, to może weźmiemy ślub? Będziemy razem do śmierci” oraz „Mogę urodzić ci dzieci”. Te słowa, wypowiedziane w kontekście fanowskiej obsesji, brzmią niepokojąco i ujawniają, jak głęboko fikcja przeniknęła do życia bohaterki. Miłość ta jest tak wszechogarniająca, że „słów powoli mi brak”, a świat „mógłby nie istnieć”, „mógłby przestać się kręcić”. To ostateczne zatracenie w iluzji, gdzie jedyny sens istnienia nadaje wyimaginowana relacja z idolem.
Piosenka "Fanfiction" jest częścią albumu Lor pt. „Żony Hollywood”, którego premiera miała miejsce 11 października 2024 roku. Sam tytuł albumu, „Żony Hollywood”, dodatkowo podkreśla tematykę idealizacji i życia w świecie show-biznesu, często dalekim od rzeczywistości. Utwór stanowi istotny element tej narracji, konfrontując słuchacza z trudną prawdą o jednostronnych uczuciach i niebezpieczeństwach wynikających z przenoszenia fantazji do realnego świata. Poprzez „Fanfiction” Lor nie tylko opowiada historię, ale również zmusza do refleksji nad tym, czy nasze fanatyczne uczucia są kierowane ku prawdziwej istocie, czy jedynie jej wyidealizowanej odbitce.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?