Interpretacja Birthday - Katy Perry

Piosenka Katy Perry pt. "Birthday" to prawdziwy hymn na cześć radości życia i celebrowania każdej chwili, sprawiający, że każdy dzień może stać się wyjątkowy, niczym urodziny. Utwór ten, pochodzący z albumu Prism z 2013 roku, osadzony jest w konwencji disco, funk-popu i synth-popu, a sama Perry określiła go jako swój "próba napisania utworu, który Mariah Carey umieściłaby na swoim pierwszym albumie". Zresztą, ten związek z Mariah Carey idzie głębiej – w "Birthday" usłyszeć można sekcję dętą z zespołu Saturday Night Live, którą Carey również wykorzystała w swoim występie na MTV Unplugged w 1992 roku.

Tekst piosenki rozpoczyna się od chęci pocieszenia kogoś, kto "czuje, że nic nie idzie dobrze", oferując natychmiastową ucieczkę w szaloną, całonocną imprezę: "The clock is ticking / Running out of time / So we should party / All night". To zaproszenie do beztroskiego hedonizmu, do chwytania dnia i czerpania z niego maksimum przyjemności. Katy Perry wprost deklaruje: "Make it like your birthday everyday / I'll be your gift / Give you something good to celebrate". Sugeruje, że może stać się uosobieniem wszystkich przyjemności i niespodzianek, jakie kojarzymy z dniem urodzin.

Kluczowym elementem interpretacji "Birthday" są jednak liczne podwójne znaczenia i seksualne aluzje, które przewijają się przez cały utwór. Frazy takie jak "I hope you got a healthy appetite" czy "Boy, when you're with me / I'll give you a taste / I know you like it sweet / So you can have your cake" wyraźnie wykraczają poza niewinne świętowanie. Punktem kulminacyjnym tych dwuznaczności jest mostek, w którym Katy śpiewa: "So let me get you in your birthday suit / It's time to bring out the big balloons". Wyrażenie "birthday suit" to popularny eufemizm dla nagości, a "big balloons" dodaje do tego obrazu figlarnego, a zarazem wyraźnie zmysłowego charakteru. Współautorka tekstu, Bonnie McKee, ponoć była zaskoczona i rozbawiona, kiedy usłyszała te wersy, wskazując, że nie była obecna w studiu podczas ich tworzenia. Te metafory przekształcają utwór w zaproszenie do intymności, gdzie każdy dzień z partnerem ma być niczym najsłodsze, najbardziej satysfakcjonujące urodziny.

"Birthday" jest częścią albumu Prism, który stanowił zwrot w karierze Perry, oddalając się od początkowo planowanego "mroczniejszego" brzmienia na rzecz optymistycznego, tanecznego popu, skupiającego się na życiu chwilą, związkach i samopoczuciu. Piosenka doskonale wpisuje się w ten kontekst, będąc emanacją radości i celebrowania pełni życia.

Warto wspomnieć również o teledysku do "Birthday", który jest odzwierciedleniem żartobliwego, a zarazem nieco szalonego charakteru utworu. Katy Perry wciela się w nim w pięć "najgorszych na świecie animatorów urodzinowych" i w przebraniu "crashuje" prawdziwe przyjęcia urodzinowe. Teledysk był kręcony ukrytymi kamerami, a uczestnicy imprez byli przekonani, że biorą udział w programie typu reality show o nazwie "Birthday Blowout". Perry, jako Goldie the Dancer, żydowski MC Yosef Shulem, Kriss the Clown, Princess Mandee i Ace the Animal Trainer, celowo sabotuje te wydarzenia, tworząc komiczny chaos. Mimo początkowych obaw o negatywne reakcje, ostatecznie okazało się, że sceny były reżyserowane i żadna impreza nie została "zniszczona" naprawdę.

Singiel, wydany 21 kwietnia 2014 roku, odniósł sukces komercyjny, docierając na szczyty list przebojów, m.in. na pierwsze miejsce amerykańskiej listy Billboard Dance Club Songs i izraelskiej TV Airplay Chart, a także na 17. miejsce na Billboard Hot 100. Okładka singla, przedstawiająca niewinne zdjęcie młodej Katy Perry z siostrą na urodzinach, z doklejonymi balonami układającymi się w jej imię, celowo kontrastuje z bardziej zmysłową naturą tekstu, podkreślając figlarny dualizm utworu. W efekcie "Birthday" to nie tylko chwytliwa piosenka pop, ale także zgrabna, dwupoziomowa opowieść o radości, zabawie i bliskości, zachęcająca do tego, by każdy dzień traktować jak dar, który należy celebrować.