Interpretacja St. Elmo's Fire - John Parr

Piosenka "St. Elmo's Fire" Johna Parra, znana również jako "Man in Motion", to utwór, który na pierwszy rzut oka zdaje się być klasycznym hymnem lat 80. z kinowego przeboju o tej samej nazwie. Jednakże, jak ujawnił sam artysta, jego prawdziwa geneza jest znacznie głębsza i bardziej inspirująca, wykraczając poza perypetie młodych absolwentów Georgetown. John Parr napisał tekst utworu, a muzykę stworzył wspólnie z Davidem Fosterem, specjalnie na potrzeby ścieżki dźwiękowej filmu z 1985 roku. Co ciekawe, Parr nie widział filmu przed skomponowaniem piosenki, a nawet celowo unikał jego oglądania. Obawiał się, że filmowa interpretacja "ognia świętego Elma" – jako dosłownego zapłonu gazu – zniszczyłaby dla niego metaforyczne znaczenie tego zjawiska. Dla niego ogień świętego Elma był uosobieniem marzenia, skupieniem, do którego należy dążyć, gdy świeci na niebie.

W rzeczywistości, inspiracją dla Parra był kanadyjski sportowiec Rick Hansen, który, sparaliżowany od pasa w dół po wypadku samochodowym w wieku 15 lat, wyruszył w światową podróż na wózku inwalidzkim, nazwaną "Man in Motion World Tour". Celem jego wyprawy było zebranie funduszy na badania nad urazami rdzenia kręgowego i zwiększenie świadomości o nich. Parr i Foster zostali poproszeni o napisanie piosenki do filmu, ale Parr, mając trudności ze znalezieniem inspiracji w filmowej fabule, znalazł ją w historii Hansena. Stworzył tekst w sposób dwuznaczny, aby zarówno pasował do filmu, jak i jednocześnie bezpośrednio odwoływał się do wysiłków Hansena. Na przykład, fraza "all I need is a pair of wheels" miała w zamyśle twórcy odnosić się do wózka Hansena, choć firmie filmowej sugerowano, że chodzi o jeep Demi Moore. Podobnie, "Just once in his life a man has his time" odnosiło się do triumfalnego powrotu Hansena do Vancouver. Piosenka została napisana niezwykle szybko, w ciągu zaledwie kilku godzin, a cały proces twórczy i edycja zajęły mniej niż 24 godziny. W nagraniu wzięli udział znani muzycy, w tym członkowie zespołów Toto, REO Speedwagon i Mr. Mister.

Tekst rozpoczyna się od uniwersalnego przesłania o dorastaniu i często towarzyszącej mu naiwności: "Growin' up - you don't see the writing on the wall. Passin' by, movin' straight ahead you knew it all." Te słowa odzwierciedlają perspektywę kogoś, kto, choć młody i pewny siebie, dopiero zderzy się z twardą rzeczywistością. Można to odnieść do każdego młodego człowieka, stojącego u progu dorosłości, ale także do Hansena, który musiał zmierzyć się z niespodziewaną tragedią. Wers "But maybe sometime if you feel the pain, You'll find you're all alone, everything has changed" sugeruje nieuchronność trudnych doświadczeń, które kształtują człowieka.

Kolejna zwrotka, "Play the game - you know you can't quit until it's won. Soldier of only you can do what must be done. You know, in some ways you're a lot like me, You're just a prisoner and you're tryin' to break free", to serce determinacji. Obraz "żołnierza" i "więźnia próbującego się uwolnić" doskonale pasuje do walki Ricka Hansena o przekraczanie własnych ograniczeń i walkę o godność. To także uniwersalna metafora ludzkiej kondycji, poszukiwania wolności i samorealizacji. "Nie możesz przestać, dopóki nie wygrasz" staje się mantrą, podkreślającą niezłomność.

Refren jest hymnem nadziei i dążenia do celu: "I can see a new horizon underneath the blazing sky, I'll be where the eagles flying higher and higher. Gonna be your man in motion, all I need is a pair of wheels. Take me where the fututre's lying; St. Elmo's fire." Obraz "nowego horyzontu" i "orłów szybujących coraz wyżej" symbolizuje aspiracje i wiarę w lepszą przyszłość. "Man in motion" – to już bezpośrednie nawiązanie do Hansena i jego podróży. "Para kół" to właśnie jego wózek, symbolizujący nie tyle ograniczenie, co narzędzie do osiągnięcia celu. Ogień świętego Elma, tradycyjnie postrzegany przez żeglarzy jako dobry omen, lśniące zjawisko plazmy na masztach statków, w piosence staje się emblematem marzenia, skupieniem, do którego się dąży. Jest to mistyczne światło, symbolizujące przeznaczenie i nadzieję.

Dalsza część utworu kontynuuje motyw wytrwałości: "Burning up - don't know just how far that I can go. Soon be home - only just a few miles down the road. And I can make it, I know I can, You broke the boy in me, but you won't break the man." To wyraz niezachwianej wiary w siebie, mimo zmęczenia i niepewności. Przejście od "chłopca" do "mężczyzny" symbolizuje transformację i hart ducha, zdobywanego w obliczu przeciwności. Nie da się złamać prawdziwej siły woli. To nawiązuje do mentalnej i fizycznej siły potrzebnej Hansenowi do pokonania tysięcy kilometrów.

Most, "I can climb the highest mountain, cross the wildest sea, I can feel St. Elmo's fire burning in me, burning in me," intensyfikuje poczucie wewnętrznej mocy. Ogień świętego Elma nie jest już tylko zewnętrznym symbolem, ale płonie wewnątrz podmiotu lirycznego, dając mu siłę do pokonania niemożliwego. To wewnętrzny ogień, pasja i niezłomna determinacja.

Ostatnia zwrotka, "Just once in his life a man has his time, And my time is now, I'm coming alive. I can hear the music playin', I can see the banners fly, Feel like a vet again, I hope I ain't high!", to deklaracja gotowości do działania i poczucia triumfu. "Mój czas jest teraz, ożywam" to chwila uświadomienia sobie własnego potencjału i gotowości do spełnienia marzeń. Metafora "weterana" (choć Parr humorystycznie dodaje "mam nadzieję, że nie jestem na haju!") sugeruje doświadczenie i powrót do pełni sił, gotowość do podjęcia walki.

Piosenka stała się hymnem dla tournee Ricka Hansena i znacznie zwiększyła zainteresowanie mediów i darowizny, pomagając zebrać miliony dolarów na badania nad rdzeniem kręgowym. W 1985 roku utwór "St. Elmo's Fire (Man in Motion)" osiągnął pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100 w Stanach Zjednoczonych i był międzynarodowym hitem, co przyniosło Johnowi Parr nominację do nagrody Grammy. Pomimo że film, dla którego została napisana, jest klasykiem lat 80. i symbolem pokolenia "Brat Pack", prawdziwe znaczenie utworu Johna Parra "St. Elmo's Fire" wykracza daleko poza ekran, stając się uniwersalną opowieścią o nadziei, odwadze i przekraczaniu ludzkich ograniczeń. Jest to inspirujący hymn dla wszystkich, którzy walczą o swoje marzenia, przypominający, że wewnętrzny ogień potrafi oświetlić nawet najciemniejsze ścieżki.