Fragment tekstu piosenki:
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand
I'm goin' down to shoot my ol' lady
You know I caught her messin' 'round with another man
Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand
Hey Joe, I said where you goin' with that gun in your hand
I'm goin' down to shoot my ol' lady
You know I caught her messin' 'round with another man
_„Hey Joe” to utwór, który w swojej esencji jest ponurą, folkową balladą o zdradzie, morderstwie i ucieczce, a w interpretacji Jimiego Hendriksa stał się psychodelicznym, bluesowo-rockowym hymnem, który na zawsze zapisał się w historii muzyki. Tekst piosenki, przedstawiony w formie dialogu, prowadzi słuchacza przez dramatyczną narrację. Rozpoczyna się od bezpośredniego pytania: „Hey Joe, where you goin' with that gun in your hand” – wprowadzając natychmiastowe napięcie i zwiastując tragedię. Odpowiedź Joego jest równie bezpośrednia i brutalna: zamierza zastrzelić swoją „ol' lady”, ponieważ przyłapał ją na zdradzie. Ta prosta, ale mocna historia o zemście i desperacji jest sercem utworu.
Choć dziś „Hey Joe” jest nierozerwalnie związane z Jimim Hendriksem, warto pamiętać, że nie był on jego autorem. Prawa autorskie do piosenki zarejestrował w 1962 roku amerykański muzyk folkowy Billy Roberts. Geneza utworu jest jednak bardziej złożona; wiele nagrań przypisywało autorstwo Robertsowi lub Dino Valentiemu, a niektórzy uważali piosenkę za tradycyjną. Co ciekawe, szkocki piosenkarz Len Partridge twierdził, że współtworzył piosenkę z Robertsem w Edynburgu w 1956 roku. Wcześniejsze wersje, nagrane m.in. przez The Leaves (pierwsza komercyjna wersja w 1965 roku), The Byrds czy Love, były zazwyczaj szybkie i energiczne. Przełom nastąpił za sprawą Tima Rose’a, który nagrał ją w wolniejszym tempie, wzmacniając dramaturgię. To właśnie ta aranżacja zwróciła uwagę Chasa Chandlera, basisty The Animals i przyszłego menedżera Hendriksa.
Chandler, poszukując muzyków do produkcji, zobaczył Hendriksa grającego „Hey Joe” w Cafe Wha? w Greenwich Village. Był pod wrażeniem jego talentu i scenicznej prezencji. Hendrix, który zdecydował się porzucić rolę sidemana R&B, przyjął sugestię Chandlera, by nagrać tę piosenkę. W październiku 1966 roku w De Lane Lea Studios w Londynie, Jimi Hendrix wraz z The Jimi Hendrix Experience zarejestrował swoją przełomową wersję utworu. Ta bluesowo-rockowa, psychodeliczna interpretacja zyskała ogromną popularność w Wielkiej Brytanii, docierając do 6. miejsca na listach przebojów i otwierając drzwi do międzynarodowej kariery dla Hendriksa. Jak sam Jimi Hendrix powiedział: „'Hey Joe' was the song that started everything for me in England. It opened the doors.”
W Stanach Zjednoczonych jednak, z powodu kontrowersyjnego tekstu opowiadającego o morderstwie z premedytacją, piosenka została zakazana w wielu stacjach radiowych, co utrudniło jej sukces komercyjny na tamtejszym rynku. Mimo to, wersja Hendriksa stała się kultowym rockowym standardem, inspirującym pokolenia gitarzystów. Jego innowacyjne podejście do brzmienia gitary, nasycone fuzzem i bluesowym feelingiem, połączone z emocjonalnym wokalem, nadało tej ponurej opowieści nową głębię. Utwór był stałym elementem jego występów na żywo, a Jimi zagrał go m.in. na historycznym festiwalu w Monterey Pop w 1967 roku oraz jako ostatni utwór na Woodstock w 1969 roku, co było symboliczne dla zakończenia całego festiwalu.
Dziedzictwo „Hey Joe” jest niezaprzeczalne. Utwór ten wywarł ogromny wpływ na rozwój muzyki rockowej, a jego historia wciąż jest żywa, chociażby we Wrocławiu, gdzie co roku tysiące gitarzystów wspólnie gra „Hey Joe”, próbując pobić Gitarowy Rekord Guinnessa. To świadczy o tym, jak uniwersalna i ponadczasowa okazała się ta mroczna opowieść o namiętności, zdradzie i desperackiej ucieczce, którą Jimi Hendrix przemienił w arcydzieło.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?