Fragment tekstu piosenki:
I use the state of the art
Technology
Suppose to make for better living
Are we better human beings?
I use the state of the art
Technology
Suppose to make for better living
Are we better human beings?
Utwór „State of the Art (A.E.I.O.U.)” Jima Jamesa to głęboka medytacja nad paradoksami współczesnego życia, w którym postęp technologiczny nie zawsze idzie w parze z rozwojem człowieczeństwa. Tekst piosenki, pochodzący z debiutanckiego solowego albumu Jamesa, Regions of Light and Sound of God, łączy proste, niemal dziecięce obrazy z egzystencjalnymi pytaniami o sens bycia i rolę technologii w naszym świecie.
Początkowe wersy – „Daylight come / Daylight go / How far will it reach? / Ain't nobody know” – wprowadzają w refleksyjny nastrój, podkreślając cykliczność natury i nieuchronność nieznanego. Użycie motywu z kołysanki „Rock-a-bye Baby” w słowach „And when the dawn breaks / The cradle will fall / And down will come baby / cradle and all” nasuwa obraz kruchości i potencjalnego upadku, być może symbolizując utratę niewinności lub zagrożenie dla ludzkiej natury w obliczu niekontrolowanego postępu. W wywiadzie dla American Songwriter, Jim James wspominał, że album, a co za tym idzie ten utwór, był inspirowany niedokończoną powieścią graficzną Woodiego Guthriego „House of Earth”, co sugeruje zainteresowanie fundamentalnymi aspektami ludzkiego doświadczenia i potrzebami, które wykraczają poza materię.
Kluczowym momentem jest wers „And now I know you need the dark / Just as much as the sun / But you're signing on forever / When you ink it in blood”. Wskazuje on na dwoistość ludzkiej natury – potrzebę zarówno światła, jak i cienia – oraz ostrzega przed nieodwracalnymi, być może niebezpiecznymi, zobowiązaniami, które podejmujemy, zwłaszcza w kontekście technologicznym. Powtarzające się „A.E.I.O.U” – pięć samogłosek alfabetu łacińskiego – funkcjonuje jako rodzaj mantry lub elementarnego kodu. Może symbolizować podstawowe elementy języka i komunikacji, być może stając w opozycji do złożoności i cyfrowego szumu współczesności. Jim James w wywiadach często mówił o swojej fascynacji uniwersalnymi elementami komunikacji i tym, jak ludzie próbują zrozumieć siebie nawzajem, pomimo barier.
Serce utworu bije w zwrotkach traktujących o technologii: „I use the state of the art / Technology / Suppose to make for better living / Are we better human beings?”. James stawia tu kluczowe pytanie, czy zaawansowane narzędzia faktycznie czynią nas lepszymi ludźmi, czy też jedynie wygodniejszymi, ale może i bardziej zagubionymi. Odpowiedź wydaje się być negatywna, gdy śpiewa: „We got our wires all crossed / The tubes are all tied / And I'm straining to remember / just what means to be alive.” To poczucie zagubienia i alienacji w gąszczu nowoczesnych wynalazków jest odczuciem wielu ludzi w erze cyfrowej, gdzie połączenia fizyczne zastępowane są wirtualnymi, a prostota życia zanika pod ciężarem informacji i możliwości.
Piosenka oferuje jednak promyk nadziei, przedstawiając alternatywę dla technologicznego zgiełku. Wersy „A life worth living / Now you can feel it in your chest / Building like a little birds / Just building up the nest / And you build it up strong / And you fill it up with love / And you pray for good rain / All from the Lord above” przenoszą nas do esencji ludzkiego doświadczenia – budowania, miłości, nadziei i duchowości. To przypomnienie o prostych, organicznych radościach i wartościach, które nadają życiu sens, niezależnie od technologicznych innowacji. James często wyrażał swoje zainteresowanie duchowością i poszukiwaniem sensu w swoich tekstach, a ten fragment doskonale to odzwierciedla.
Zakończenie utworu jest mocnym manifestem: „I use my state of the art / Technology / Now don't you forget it / It ain't using me / 'cause when the power goes out / I got other means...”. Jest to deklaracja niezależności i kontroli. Artysta podkreśla, że to on wykorzystuje technologię, a nie jest przez nią wykorzystywany. Powtarzające się, niemal obsesyjnie, zdanie „when the power's going out” jest zarówno dosłowne, jak i metaforyczne. Może odnosić się do awarii zasilania – nagłego końca naszej cyfrowej wygody – ale także do szerszej idei, że w obliczu globalnych kryzysów czy po prostu w oderwaniu od sieci, posiadamy inne, głębsze środki przetrwania i bycia. To przypomnienie, że prawdziwa siła i sens życia leżą poza zasięgiem technologii, w naszej wewnętrznej odporności i zdolności do powrotu do podstaw. Jim James, znany ze swojego zaangażowania w tematy ekologiczne i społeczne, często podkreślał potrzebę zrównoważonego rozwoju i świadomego korzystania z zasobów.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?