Fragment tekstu piosenki:
Zanim będzie u brzegu
Gdzie dalej nie ma biegu
Gdzie dalej nie ma biegu
A chytre morze, ile znakomitych
Zanim będzie u brzegu
Gdzie dalej nie ma biegu
Gdzie dalej nie ma biegu
A chytre morze, ile znakomitych
Piosenka "Zanim będziesz u brzegu" w wykonaniu Hanny Banaszak to poruszająca interpretacja wiersza Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego autorstwa Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, wybitnego poety baroku, uznawanego za prekursora tej epoki w literaturze polskiej. Muzykę do tekstu skomponował Jerzy Satanowski.
Utwór ten jest centralnym punktem spektaklu muzycznego pod tym samym tytułem, stworzonego przez Jerzego Satanowskiego, w którym obok Hanny Banaszak występuje również Mirosław Czyżykiewicz. Premiera płyty z piosenkami ze spektaklu miała miejsce w 2001 roku. Spektakl ten stanowi rodzaj memento mori, choć w jego przesłaniu pamięć o śmierci równoważona jest przez ocalającą świadomość istnienia piękna.
Tekst Sępa Szarzyńskiego to głęboka refleksja nad ulotnością ludzkiego życia i nieuchronnością śmierci. Już pierwsze wersy, "Pewienem tego, a nic się nie mylę / Że bądź za długą, bądź za krótką chwilę / Albo w okręcie całym doniesiony / Albo na desce biednej przypławiony / Będziesz jednak u brzegu / Gdzie dalej nie masz biegu", jasno wskazują na to, że niezależnie od przebiegu życia, jego koniec jest pewny i ostateczny. Metafora "brzegu" symbolizuje kres ziemskiej wędrówki, moment, w którym wszelkie dążenia i biegi ustają.
Dalsze strofy podkreślają ludzką naiwność i pragnienie szczęścia w obliczu niebezpieczeństw świata. Pytanie retoryczne "Ale na świecie kto tak głupi żywie / Żeby nie pragnął przejechać szczęśliwie / Dróg niebezpiecznych, a uść niepogody / I szturmów srogich krom swej znacznej szkody?" ukazuje powszechne ludzkie dążenie do uniknięcia cierpienia i spokojnego przebycia życia, mimo świadomości jego trudności.
Chytre morze jest rozbudowaną metaforą świata, pełnego "znakomitych" pokus i "zakrytych skał", które symbolizują zarówno dobra doczesne – "złotem Cześć koronowana", "lekkim piórem sława przyodziana" – jak i zagrożenia moralne: "krzywda, i zazdrość przeklęta", przed którą "biada zawżdy cnota święta". Sęp Szarzyński, który w drugiej połowie życia stał się żarliwie religijny, w swojej twórczości często skupiał się na roli Boga w życiu człowieka, przestrzegając przed nietrwałymi dobrami i pokusami świata. Idea, że jeśli człowiek minie jedną skałę, wnet napłynie na inną, doskonale oddaje ciągłą walkę z przeciwnościami i iluzoryczność osiągnięcia trwałego spokoju w życiu doczesnym. Prawdziwe szczęście, według poety, może zapewnić jedynie Bóg.
Ostatnia zwrotka zawiera modlitwę i prośbę o boskie prowadzenie: "Wodzu prawdziwy i wieczna światłości / Uskrom z swej łaski morskie nawałności / A podnieś ogień portu zbawiennego / Na który patrząc moglibyśmy tego / Morza chytrego zdrady / Przebyć bez wszelkiej wady". Jest to wyraz nadziei na bożą pomoc w nawigowaniu przez zdradliwe morze życia i bezpieczne dotarcie do zbawiennego portu, czyli do zbawienia, bez "wszelkiej wady".
W kontekście wykonania Hanny Banaszak, ta barokowa poezja nabiera nowego wymiaru. Spektakl "Zanim będziesz u brzegu" czerpie również z innych tekstów, m.in. z Trenów Jana Kochanowskiego, poezji Bolesława Leśmiana, Edwarda Stachury czy Jonasza Kofty, tworząc spójną narrację o przemijaniu. Jerzy Satanowski, reżyser i kompozytor, podkreślał, że w projekcie szukał dla Hanny Banaszak partnera o skrajnie różnej ekspresji wokalnej, co znalazł w Mirosławie Czyżykiewiczu. Ich głosy, "najbardziej kobiecy głos Hanny Banaszak w kontrze do chropawej frazy Mirosława Czyżykiewicza", nasycają historie "prawdziwie męskim i żeńskim pierwiastkiem", co sprawia, że interpretacja staje się jeszcze bardziej uniwersalna i przejmująca. Spektakl jest oparty na motywie Orfeusza, który ze swoją sztuką wyruszył w zaświaty, aby odzyskać ukochaną, co symbolizuje rolę sztuki w walce z nieszczęściem i przemijaniem. Symbolizująca upływ czasu sypiąca się strużka piasku w scenografii dodatkowo wzmacnia przesłanie o ulotności życia.
Hanna Banaszak, znana ze swojej różnorodności i wiarygodności w interpretacji, nadaje tekstowi Sępa Szarzyńskiego osobistą głębię, która rezonuje ze współczesnym odbiorcą. Jej wykonanie sprawia, że barokowe rozważania o kruchości egzystencji i poszukiwaniu sensu stają się aktualne i dotykają uniwersalnych lęków i nadziei człowieka. Dzięki muzyce Jerzego Satanowskiego, słowa poety z XVI wieku zyskują nową oprawę, która potęguje ich refleksyjny i melancholijny charakter.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?