Interpretacja One Eyed Bastard - Green Day

Piosenka Green Day "One Eyed Bastard" z ich czternastego albumu studyjnego Saviors (2024) to intensywny, punkowy hymn o tematyce zemsty i triumfu. Została wydana 5 stycznia 2024 roku jako czwarty singiel z albumu. Frontman Billie Joe Armstrong wyjaśnił, że utwór narodził się z riffu, który miał "taki shuffle, prawie jak riff Black Sabbath". Lirycznie, piosenka jest refleksją nad "złymi czasami w życiu", podkreślając, że nostalgia nie zawsze jest przyjemna. Armstrong powiedział, że każdy ma w życiu "brzydkie miejsce, w którym musi radzić sobie z brzydkimi myślami – może to być zemsta lub cokolwiek innego", a dla niego pisanie piosenek jest formą ujścia dla tych emocji.

Tekst piosenki, z jej groźnymi i asertywnymi linijkami, tworzy obraz narratora, który dominuje nad swoim antagonistą. Początkowe wersy "I'm making an offer that you cannot deny / You won't be laughing when I'm making you cry" natychmiast wprowadzają ton konfrontacji i bezwzględności. Narrator wyraźnie czerpie satysfakcję z cierpienia drugiej strony, co potęguje zwrot "Ay-oh! I hear the pleas get louder / You son of a bitch, you're gonna beg and cower".

Refren i pre-refren utrwalają temat zemsty jako głównej motywacji. Fraza "Vendetta is a friend of mine / Revenge is sweeter than wine" jest bezpośrednim i bezkompromisowym wyznaniem chęci odwetu. Narrator odrzuca wszelkie próby współczucia czy emocjonalnego podejścia ze strony przeciwnika: "I never asked to hear your god-damned feelings". Zamiast tego, wymaga całkowitego podporządkowania, co wyraża linijka "Get on your knees when you are kissing my ring" – wyraźne nawiązanie do mafijnego języka władzy i szacunku, spopularyzowanego przez takie dzieła jak Ojciec Chrzestny i Rodzina Soprano.

Sekwencja "Bada bing, bada bing, bada boom" w refrenie, choć może wydawać się prosta, jest imitatywnym dźwiękiem werbla i uderzenia talerzy, symbolizującym coś, co jest "skończone" lub "ukończone". Zielony Dzień wykorzystał to wyrażenie, które ma swoje korzenie w języku włosko-amerykańskim i zostało spopularyzowane w kulturze popularnej, prawdopodobnie dodając szczyptę czarnego humoru do mrocznego tematu zemsty.

Tytuł piosenki, "One Eyed Bastard" (Jednooki drań), jest intrygujący, ponieważ nie pojawia się w tekście utworu. Według Songfacts, jest to "niegrzeczny sposób na nazwanie penisa", a piosenka ma na celu sprawienie, by osoba, która skrzywdziła piosenkarza, "czuła się źle". Istnieją również inne interpretacje fanów. Niektórzy sugerują, że "One Eyed Bastard" może być metaforą uzależnienia Billie Joe Armstronga, z tekstami takimi jak "making an offer you cannot deny" czy "get on your knees when you are kissing my ring" odnoszącymi się do jego bezsilności wobec nałogu. Inna perspektywa to, że "jednooki drań" to sam Billie, gdy jest pod wpływem, staje się mściwy, zimny i samolubny, a to, co robi w tym stanie, sprawia, że później, będąc trzeźwym, cierpi. Te interpretacje dodają głębi do pozornie prostej narracji o zemście.

Utwór charakteryzuje się ciężkimi riffami gitarowymi i szybkim tempem perkusji, co czyni go typowym punkowym hymnem. Nagranie odbyło się w RAK Studios w Londynie z pomocą producenta Roba Cavallo, który współpracował z Green Day również przy albumach Dookie i American Idiot. Basista Mike Dirnt wyjaśnił, że wybór Anglii jako miejsca nagrywania był podyktowany chęcią Billie Joe Armstronga oraz bogatą historią muzyczną tego kraju, co pozwoliło zespołowi skupić się w studiu bez rozpraszaczy.

Mimo że niektórzy fani zauważyli podobieństwo riffu do utworu P!nk "So What", Billie Joe Armstrong podkreślił, że inspiracją był "prawie jak riff Black Sabbath". Piosenka była finalnym singlem przed premierą Saviors i zyskała uznanie za powrót do klasycznego brzmienia Green Day, łączącego "sarkastyczną postawę z lat 90." z "potężnymi akordami ery American Idiot". Utwór został również wykorzystany w grze NHL 25. "One Eyed Bastard" to dynamiczny kawałek, który choć na pierwszy rzut oka wydaje się być prostą opowieścią o zemście, kryje w sobie warstwy osobistych zmagań i klasycznych odniesień, co czyni go intrygującym dodatkiem do dyskografii Green Day.