Piosenka „Your Smiling Face” w wykonaniu George’a Jonesa, pochodząca z jego albumu Let's Build A World Together z 1973 roku, to głęboko introspektywny utwór, który bada tematy zagubienia, grzechu, utraconej niewinności i tęsknoty za boskim odkupieniem. Choć ten sam tytuł nosi słynny przebój Jamesa Taylora z 1977 roku, utwór Jonesa to zupełnie inna kompozycja, wyrażająca typowe dla artysty, poruszające emocje. Tekst piosenki maluje obraz człowieka zmagającego się ze swoją przeszłością i pragnącego odzyskać czystość i bliskość z Bogiem, którą pamięta z dzieciństwa.
Rozpoczynając od słów „I fell awake this morning and thought I saw the sun on its way down / And this evening when the sky got bright I realized that I'd been turnin' around”, podmiot liryczny wyraża poczucie dezorientacji i duchowego zagubienia. Metafora słońca zachodzącego o poranku, a następnie jaśniejącego nieba wieczorem, sugeruje odwrócenie naturalnego porządku, symbolizujące utratę kierunku w życiu. Jest to wyznanie, że przez pewien czas błądził, być może moralnie, i dopiero teraz uświadamia sobie skalę swojego odejścia od właściwej ścieżki. Taka otwartość i wrażliwość na błądzenie są charakterystyczne dla wielu utworów George’a Jonesa, który w swojej karierze często śpiewał o ludzkich słabościach i dążeniu do odkupienia.
Centralnym punktem utworu jest bezpośrednia prośba do Boga: „So Lord I've come again to ask you what it is and where it is I've been / And if my hands weren't worthy Lord I'd love to touch your shining face again”. To ponowne zwrócenie się do Stwórcy świadczy o desperackiej potrzebie zrozumienia i odnowienia zerwanej więzi. Słowa o „niegodnych rękach” mocno podkreślają poczucie winy i uświadomienie sobie własnych niedoskonałości. Tęsknota za ponownym dotknięciem „lśniącej twarzy” Boga jest potężną metaforą pragnienia czystości, bliskości i łaski.
Refren i druga zwrotka przenoszą nas w przeszłość, do okresu dzieciństwa i niewinności: „For I touched it as a child I could feel it for my brother / And I saw him smiling gentle your shining face upon the flowers”. Te wersy są kluczowe dla zrozumienia głębi tęsknoty podmiotu lirycznego. W dzieciństwie kontakt z boskością był prosty i naturalny. „Dotknięcie” oblicza Boga nie było fizyczne, lecz duchowe – odczuwalne w miłości do brata, w łagodnym uśmiechu dostrzeganym w kwiatach, czyli w pięknie i prostocie natury. To idylliczne wspomnienie kontrastuje z obecnym stanem zagubienia, wzmacniając pragnienie powrotu do tej pierwotnej, nieskażonej wiary.
W kolejnych wersach podmiot liryczny wspomina czasy, gdy mógł przyjść do Boga „with open heart and mind / Knowin' I could ask you Lord you'd lead me through the valley one more time”. Te słowa oddają utraconą ufność i wiarę w Boże prowadzenie, nawet przez najtrudniejsze chwile („dolinę”). Teraz, stojąc przed Bogiem, jego modlitwa staje się prośbą o oczyszczenie: „So now I stand before you Lord to pray that you will wash away my sins / And if you'll cleanse my dirty hands I'd love to touch your shining face again”. Jest to klasyczny motyw skruchy i prośby o zmycie grzechów, co jest częstym wątkiem w twórczości country, zwłaszcza u artystów takich jak George Jones, których życie prywatne bywało burzliwe i często znajdowało odzwierciedlenie w ich muzyce jako poszukiwanie przebaczenia i ukojenia.
Ostatnie wersy „Yes we touched it as a child / We could feel it for each other / And we saw him smiling gentle / His shining face among the flowers” rozszerzają doświadczenie podmiotu lirycznego na wymiar wspólnotowy. Użycie „my” zamiast „ja” sugeruje, że utrata tej niewinności i bliskości z Bogiem może być doświadczeniem zbiorowym, a wspólne wspomnienie dziecięcej wiary wzmacnia wagę tego, co zostało utracone. „Lśniąca twarz wśród kwiatów” pozostaje symbolem wszechobecnej, łagodnej i czystej boskości, którą można dostrzec w najprostszych rzeczach, gdy serce jest otwarte i nieskażone.
Utwór George’a Jonesa to poruszająca ballada o duchowej odysei, od zagubienia i grzechu, przez nostalgiczną tęsknotę za utraconą niewinnością, aż po pokorną prośbę o odkupienie. Jest to piosenka, która doskonale wpisuje się w muzyczny dorobek „The Possuma”, często eksplorującego tematy miłości, straty, nałogów i wiary, czyniąc go jednym z najbardziej autentycznych głosów w historii muzyki country. Brak szczegółowych wywiadów na temat powstania akurat tego utworu nie umniejsza jego siły przekazu, która płynie bezpośrednio z tekstu i szczerego wykonania artysty.