"Wu-Tang Forever" Drake’a, utwór z jego trzeciego albumu studyjnego Nothing Was the Same z 2013 roku, to intrygująca mieszanka osobistych refleksji i deklaracji dominacji w świecie rapu, ubrana w hołd dla legendarnego Wu-Tang Clan. Piosenka, wyprodukowana przez długoletniego współpracownika Drake’a, Noah "40" Shebiba, sampluje utwór "It's Yourz" samego Wu-Tang Clanu. Co ciekawe, lider Wu-Tang Clanu, RZA, udostępnił Drake'owi ten sampel bezpłatnie.

Tekst piosenki rozpoczyna się od refrenu, który, choć pozornie dotyczy intymnej relacji z kobietą, szybko staje się metaforą dla pozycji Drake’a w branży muzycznej. Powtarzające się zdanie "it's yours / Nobody else's" ("to twoje / nikogo innego") odnosi się zarówno do lojalności partnerki, która bez wahania mówi, że to jest jego, jak i do jego rosnącego panowania w "grze" rapu. Artysta przywołuje wspomnienia o tym, jak zmienił ją na coś nowego, porównując swój styl do "Young nigga came through on his Wu-Tang". Ta linijka sugeruje, że Drake, niczym Wu-Tang Clan w latach 90., wniósł świeżą energię i dominację do hip-hopu. Niektórzy krytycy, jak Andrew Barker z Variety, uznali, że tytuł "Wu-Tang Forever" jest celowym zabiegiem, by sprowokować środowisko hip-hopowe, a sama piosenka to przemyślana refleksja o dorastaniu w fascynacji "gangsterskim blichtrem", choć z bezpiecznego dystansu.

W mostku Drake zanurza się w bardziej bezpośrednie opisy relacji, sugerując romans napędzany poczuciem krzywdy u partnerki. Fraza "I know we only fucking out of spite / Cause your man don't do you right" ukazuje jego zdolność do wykorzystywania emocji w relacjach. Odniesienie do "9am in Dallas" jest bezpośrednim nawiązaniem do jego własnego, wydanego wcześniej utworu "9AM in Dallas" z 2010 roku, co podkreśla jego styl życia i pewność siebie.

Pierwszy wers to eksploracja życia Drake'a jako megagwiazdy. Mówi o "machine gun raps" (rapach jak z karabinu maszynowego), co może symbolizować jego płynność i agresywność w tekstach. Wyraża dumę z "stadium packed, just glad to see the city on the map" – cieszy się, że umieścił swoje miasto, Toronto, na mapie świata hip-hopu. Podkreśla, że nie chodzi o to, kto zrobił to pierwszy, ale kto zrobił to dobrze. Pomimo sukcesu, Drake przyznaje, że znajduje spokój wiedząc, że na ulicach jest trudniej. Uznaje swoje szczęście, że nie musiał tam dorastać, choć utrzymuje kontakty z ludźmi z tych środowisk. Piosenka porusza również tematykę paranoi i zmieniających się relacji. Drake wspomina o byłym przyjacielu, Mazinie Elsadigu (którego w 2010 roku nazwał swoim "najlepszym przyjacielem" w wywiadzie dla MTV), który staje się odległym wspomnieniem. Ta ewolucja relacji, utrata synergii i wpływ na jego stan psychiczny sugerują cenę, jaką płaci za sławę. Ciągła obecność "chłopców" przy jego boku podkreśla potrzebę ochrony i nieustanną czujność.

Interesującym aspektem jest również reakcja samego Wu-Tang Clanu. Początkowo grupa zareagowała pozytywnie na utwór na swoim oficjalnym Twitterze. Jednak Inspectah Deck później skomentował, że piosenka "w żadnej formie nie jest hołdem dla WU i NIE POWINNA nosić tytułu Wu-Tang Forever!", twierdząc, że utwór nie miał "żadnego związku z Wu-Tang Clanem ani Wu-Tang Forever". Pomimo tych mieszanych uczuć, członkowie Wu-Tang Clan, tacy jak Ghostface, wyrazili szacunek dla Drake'a, doceniając jego umiejętności rymowania i oddanie hołdu. Planowany remix utworu z udziałem kilku członków klanu nigdy nie doszedł do skutku, głównie z powodu konfliktów w harmonogramach i różnicy w tematyce – Drake chciał, by rapowali o kobietach, podczas gdy oni woleli ostrzejsze teksty. Drake wspomniał również o niedokończonym teledysku, nad którym pracował z A$AP Rockym w Harlemie. Ostatecznie, "Wu-Tang Forever" to złożony utwór, w którym Drake łączy osobiste narracje o miłości i utracie z odważną deklaracją swojej pozycji w rapie, jednocześnie oddając hołd ikonom gatunku na swój własny, charakterystyczny sposób.