Fragment tekstu piosenki:
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala, nas wysysa do dna
Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala, nas wysysa do dna
Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie
Utwór "Diabeł" autorstwa Dedisa, z gościnnym udziałem Intruza i Śliwy, stanowi mocne, introspektywne spojrzenie na osobiste zmagania, presję życia i nieustanną walkę z wewnętrznymi demonami. Wydany 31 sierpnia 2020 roku jako singiel promujący album Dedisa "Wyszczekany", który ukazał się 18 września 2020 roku, szybko zdobył uznanie, osiągając status podwójnej platyny. Za produkcję muzyczną utworu odpowiada Flame, a tekst napisali wspólnie Dedis, Intruz i Śliwa.
W warstwie tekstowej, każdy z artystów dzieli się swoimi unikalnymi doświadczeniami, tworząc spójny obraz trudności, z jakimi borykają się ludzie. Dedis otwiera utwór refleksją nad swoim dotychczasowym życiem, mimo młodego wieku doświadczył już wiele – "wiele ludzi, wiele miast, wiele krzyków, wiele prawd" – a także strachu, zdrad, ale i miłości oraz szczęścia. To balansowanie między skrajnymi emocjami jest kluczowe dla jego narracji. Wyraża on frustrację upływającym czasem ("Lata lecą jak wypłata") i chęć pomocy bliskim, zwłaszcza mamie i babci, której zdrowie poświęciłby swoje. Motyw "Diabła", który "chce mnie w teamie", to metafora pokus i trudności, które próbują sprowadzić go na złą drogę, ale Dedis podkreśla swoją autentyczność i odporność, chroniony przez "złotą kartę" – być może symbol wiary w siebie lub wsparcia rodziny. Wspomina także incydent z "Patrykiem", który wzywał na niego psy, co ukazuje jego lojalność wobec "kobiety, która dla mnie grzechu warta" i mocno akcentuje wpływ matki na jego rozwój artystyczny: "gdyby nie matula, nigdy nie chwyciłbym majka".
Refren, powtarzany przez wszystkich wykonawców, stanowi centralne przesłanie utworu:
Za dużo presji na głowie tutaj każdy z nas ma
Czas zapierdala, nas wysysa do dna
Daj mi tą minutę, chce se poukładać życie
Nigdy nie odpuszczę, póki czuję serca bicie
To krzyk o chwilę wytchnienia, o możliwość uporządkowania życia w obliczu wszechobecnej presji i nieubłaganego upływu czasu. Jednocześnie jest to deklaracja niezłomności i walki do ostatniego tchnienia.
Intruz w swoim wejściu maluje znacznie mroczniejszy obraz rzeczywistości. Jego słowa: "W piekle drogi obfitości moje ziomy wydeptały / Nie zrastały się kości, tam gdzie anioły spadały" – sugerują środowisko pełne cierpienia i upadłych nadziei. Intruz nazywa swój styl "diabła syn", a ziemię "piekłem", wskazując na głębokie rozczarowanie światem i systemem. Jego pragnienie "oswojenia diabła z ramienia" można interpretować jako próbę zrozumienia i kontrolowania własnych, mrocznych stron, zanim doprowadzą do kolejnych katastrof, jak "znów serducho pęknie". Wspomina o trudnej relacji z "bratem diabła", który "wydziarał", co może odnosić się do brata, który w jakiś sposób cierpi lub jest związany z "diabłem", i trudnych doświadczeń matki, której "diabeł podarował (...) trzeci zawał". Jego wersy są pełne bólu i surowego realizmu, podkreślając brak nadziei na szybkie rozwiązanie problemów: "Pięć minut mi nie wystarczy, żebym życie poukładał".
Śliwa wnosi do utworu perspektywę walki z wewnętrznymi demonami w nieco innym, lecz równie intensywnym świetle. Otwarcie przyznaje: "Żyję z nerwicą lękową. Chcesz? Opowiem to i owo / W skrócie to jakby przez okrągłą dobę wyświetlano horror". To bardzo osobiste wyznanie ukazuje, jak codzienne życie może być koszmarem dla osoby cierpiącej na to schorzenie, gdzie świat "kompletnie traci kolor". Dla niego największym sukcesem jest "pozostanie sobą" w obliczu wewnętrznego chaosu. W wersach Śliwy pojawia się nuta nadziei i powrotu do formy: "Tęskniłeś za starym Śliwą? / Mam dobrą wiadomość / Podpisałem kontrakt ze Stepem / Przeżywam drugą młodość". Odniesienie do wytwórni Step Records jest tu informacją o jego karierze. Śliwa odważnie mówi o swojej przeszłości "sukinsyna", który "spędzał sen z powiek własnej rodzinie", a nad którym "czuwał (...) Lucyfer" zamiast Anioła Stróża. Mimo tej mrocznej przeszłości wyraża nadzieję na odkupienie i uporządkowanie życia, obiecując matce, że "nie przyniosę łez, jeszcze poukładam życie". To potwierdzenie jego powrotu do rapu i odzyskania szacunku na ulicy: "Wrócił w wielkim stylu / Znów mówią o mnie na street'cie".
"Diabeł" to utwór o ludzkiej wytrwałości, o tym, że każdy z nas nosi w sobie walkę z własnymi słabościami i przeciwnościami losu. Jest to świadectwo autentyczności i surowości polskiego hip-hopu, gdzie artyści bez ogródek dzielą się swoimi najbardziej osobistymi przeżyciami, dostarczając słuchaczom kawałka prawdziwego "życiowego rapu". Muzyczny teledysk do utworu został zrealizowany przez Ace Of Art, wizualnie dopełniając intensywność przekazu lirycznego.
Utwór ten, poprzez szczerość i surowość przekazu, stał się hymnem dla wielu słuchaczy, którzy odnajdują w nim echa własnych zmagań z życiem, jego presją i nieustannym dążeniem do odnalezienia wewnętrznego spokoju.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?