Fragment tekstu piosenki:
Lies!
She is alive!
Beneath the ice
Only darkest mirrors crack this
Lies!
She is alive!
Beneath the ice
Only darkest mirrors crack this
Piosenka "Blackest Magick in Practice" z albumu "Hammer of the Witches" z 2015 roku to głęboko tragiczna opowieść o straconej miłości, nasycona szaleństwem i desperacją. Opowiada historię narratora, który mierzy się z niewyobrażalną stratą – śmiercią swojej ukochanej, inamoraty. Utwór rozpoczyna się od wyrazu głębokiego żalu i wyrzutów sumienia, gdzie podmiot liryczny żałuje niewypowiedzianych słów i zmarnowanych chwil. Krwawi "na jej wyblakłych fotografiach", co symbolizuje jego wewnętrzny ból i fizyczne cierpienie, które są tak intensywne, że niemal materializują się, plamiąc wspomnienia. Łzy są "trudne do przełknięcia", a smutek "pozostawia go pustym", co podkreśla paraliżującą moc żałoby, która pochłonęła jego lata.
W centrum tego ponurego obrazu leży zaprzeczenie – narrator odmawia przyjęcia śmierci ukochanej, wierząc, że "Ona żyje! Pod lodem!". To zdanie, powtarzane kilkukrotnie, staje się mantrą, oznaką narastającego obłędu. Metafora "lodu" może symbolizować zarówno fizyczny chłód śmierci, jak i emocjonalne zamrożenie narratora w jego cierpieniu. W tej desperacji zwraca się on ku "Blackest Magick put to practice", czyli najczarniejszej magii, by przełamać klątwę śmierci. Reżyser teledysku do utworu, Sam Scott-Hunter, określił to jako "szaleństwo podyktowane żalem, próbę przywrócenia ukochanej z martwych". W wywiadzie Dani Filth wspomniał, że utwór "Blackest Magick in Practice" przypomina nieco "Thank God For The Suffering" z albumu "Damnation And A Day", potęgując emocje i posiadając zarówno podnoszące na duchu, jak i druzgocące death metalowe fragmenty.
W tekście pojawiają się wspomnienia z przeszłości, gdy jesienny księżyc "zawracał ich znowu", a oni "śmiali się i wygrzewali wśród podziemia ludzi", cytując Baudelaire'a jako swojego "nieśmiertelnego zbawcę". To nawiązanie do francuskiego poety symbolisty, Charlesa Baudelaire'a, znanego z eksploracji ciemnych stron ludzkiej natury i miłości w obliczu rozkładu, doskonale pasuje do gotyckiej estetyki Cradle Of Filth. Sugeruje to, że ich miłość była naznaczona mrokiem, pięknem i dekadencją już za życia. Wspomniane "złote lata miłości" i "zimowe picie zbyt dużej ilości świątecznego wina" kontrastują z obecnym "pełzającym tumanem grozy", podkreślając ostry rozdźwięk między idylliczną przeszłością a tragiczną teraźniejszością.
Wraz z postępującym zanurzeniem w czarną magię, język staje się coraz bardziej brutalny i wizjonerski. Słowa są "otępiające", a w głowie narratora słychać "bębnienie", "wzywanie, umarli nadchodzą". To apokaliptyczne wezwanie ze "śmierdzących krypt", które tworzą jego usta, wskazuje na to, że jego zaklęcia mają moc materializowania grozy. Wzywa "złośliwe byty" i pragnie zemsty na "tych, którzy byli świadkami jej poświęcenia" oraz "deflowerers" – co sugeruje, że jego ukochana mogła paść ofiarą zbrodni lub symbolicznego "profanowania". Finałowa wizja "Towers fall like broken skies / Crashing through to Hell / Where amid the debris, angels writhe" to obraz totalnej destrukcji, piekła wywołanego jego rytuałami. Obiecuje, że "gwałt zostanie zwrócony tysiąckrotnie w ogrodzie nieziemskich rozkoszy", a "dopiero gdy ich umysły legną w ruinie, wręczy im nóż", co ukazuje potworny plan zemsty. To nie tylko próba przywrócenia zmarłej, ale także pragnienie sprowadzenia chaosu i cierpienia na tych, których uważa za winnych lub obojętnych.
Mimo potężnej magii i destrukcji, końcowe wersy ujawniają, że narrator pozostaje uwięziony w swoim bólu: "Death left me hopelessly blinded / Resigned to the wrongs of his design / I will never be alright / Never be alright / Never see the light / That shone in the heart of heaven". Ostatecznie, mimo całej mocy, jaką posiądzie poprzez czarną magię, nie jest w stanie uciec od rzeczywistości straty. Jego dusza jest na zawsze skalana i pozbawiona światła, które kiedyś widział w swojej ukochanej. To gorzka konkluzja, że nawet najpotężniejsze zaklęcia nie są w stanie uleczyć złamanego serca ani przywrócić utraconej niewinności. Dani Filth w wywiadach często podkreśla, że tematyka okultyzmu i ciemnej strony fascynuje go od zawsze i jest integralną częścią ideologii Cradle Of Filth. Album "Hammer of the Witches" został nagrany w "Witch County" w Suffolk i nosi nazwę inspirowaną średniowiecznym "Malleus Maleficarum", ale z odwróconą perspektywą – to młot w rękach czarownic, symbolizujący czas zemsty. "Blackest Magick in Practice" doskonale oddaje ten duch zemsty i desperacji, będąc jednocześnie jednym z bardziej chwytliwych i zapadających w pamięć utworów z albumu.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?