Interpretacja My My My! - Troye Sivan

„My My My!” Troye'a Sivana to piosenka, która jest hymnem wyzwolenia, wolności i miłości, celebrującym beztroskie poddanie się namiętności i radości. Utwór, wydany 10 stycznia 2018 roku jako singiel promujący jego drugi album studyjny, Bloom, którego premiera odbyła się 31 sierpnia 2018 roku, stanowił znaczące odejście od bardziej melancholijnych tonów wcześniejszych dzieł artysty.

Już od pierwszych taktów „My My My!” czuć energię i pilność pragnienia. Zwrotka „Shine on, diamond / Don't make me wait another day / 'Cause passion is passion / You know it just as well as me” doskonale oddaje ten nastrój. Podkreśla ona wzajemność uczuć i niecierpliwość, z jaką artysta czeka na pełne doświadczenie miłości. Sivan, otwarcie mówiący o swojej tożsamości jako gej, często eksploruje tematykę queerowej miłości w swojej twórczości, a „My My My!” stało się wyrazem „gejowskiej radości” i pewności siebie, jak sam określił to w wywiadzie dla Coup de Main Magazine. W rozmowie z Zane'em Lowe na Beats 1, artysta zdradził, że optymistyczne nastawienie utworu było inspirowane jego związkiem z modelem Jacobem Bixenmanem.

Refren „Oh my, my, my! / I die every night with you / Living for your every move” jest esencją piosenki, wyrażając intensywność i wszechogarniające poczucie euforii, jakie towarzyszy nowej, ekscytującej miłości. W wywiadzie dla Genius.com, Sivan wyjaśnił, że fraza „I die every night with you” odnosi się do uczucia, gdy każdy dotyk, każdy ruch ukochanej osoby wywołuje „elektryzujące” doznania, sprawiając, że człowiek dosłownie „umiera” z przyjemności i jednocześnie „żyje dla każdego ruchu” partnera. To nie jest śmierć w sensie dosłownym, lecz raczej utrata kontroli, zatracenie się w chwili i drugiej osobie.

Most „Now, let's stop running from love / Running from love / Let's stop, my baby / Let's stop running from us / Running from us / Let's stop, my baby” jest centralnym przesłaniem utworu. Odzwierciedla on chęć porzucenia wszelkich zahamowań i obaw, które często towarzyszą wchodzeniu w intymne relacje. Troye Sivan przyznał w wywiadzie dla Genius.com, że miłość, zwłaszcza na wczesnym etapie, bywa „bardzo przerażająca”, pełna wrażliwości i niepewności co do wzajemności uczuć. Ten fragment piosenki jest zaproszeniem do odwagi, do pełnego zaangażowania się w relację, bez uciekania przed własnymi pragnieniami i przed wspólną przyszłością.

W drugiej zwrotce „Spark up, buzz cut / I got my tongue between your teeth / Go slow, no, no, go fast / You like it just as much as me” tekst staje się bardziej zmysłowy i bezpośredni. Opisuje wzajemną, nieskrępowaną przyjemność i radosną grę pomiędzy kochankami, podkreślając równość w odczuwaniu i okazywaniu pożądania. Fraza „buzz cut”, choć artysta nigdy nie miał takiej fryzury w tamtym czasie, stanowiła „poetycką licencję” i dodawała charakteru tekstu, wplatając w niego element świeżości i spontaniczności.

W warstwie produkcyjnej, za którą odpowiadał Oscar Görres (współautorzy to Troye Sivan, Brett McLaughlin, James Alan Ghaleb), piosenka wyróżnia się syntetycznym i tanecznym brzmieniem, które potęguje uczucie swobody i celebracji. Jak wspomina Brett McLaughlin (Leland), jeden ze współautorów, w wywiadzie dla Ones To Watch, wokale Troye'a zostały przetworzone i stały się fundamentem syntetycznego brzmienia utworu. Całość jest zbudowana na energicznych, syntetycznych nutach, które narastają do tanecznego crescendo, co doskonale współgra z dynamicznym przesłaniem tekstu. W teledysku do utworu, wyreżyserowanym przez Granta Singera, Sivan prezentuje się jako pewna siebie i bezkompromisowo queerowa ikona, tańcząc swobodnie w opuszczonym magazynie w otoczeniu różnych mężczyzn, co, jak zauważyła Katie Anastas z NPR Music, było „zaraźliwą celebracją pożądania seksualnego”.

Most „Should be the last night ever / Should be the last night we're apart / Got my name on this treasure / On this treasure” przenosi nas w sferę pragnienia trwałości i zaangażowania. Po początkowej euforii i wyzwoleniu, pojawia się myśl o ugruntowaniu tej relacji, o tym, by wspólne chwile nie miały końca. Sivan chciał, aby ten fragment był bardziej wrażliwy i szczery, ukazując moment, w którym po zaakceptowaniu miłości, chce się z nią związać na zawsze.

„My My My!” to zatem nie tylko chwytliwy popowy utwór, ale także głęboka refleksja nad odwagą potrzebną do pełnego przyjęcia miłości i własnej tożsamości. To piosenka o tym, by odrzucić wszelkie obawy, być obecnym w swoim ciele i kochać całym sercem, co sam artysta podkreślił w komunikacie prasowym wydanym z okazji premiery singla. W kontekście kariery Troye'a Sivana, utwór ten stał się symbolem jego artystycznego dojrzewania i umocnienia pozycji jako ważnego głosu w popkulturze LGBTQ+.