Fragment tekstu piosenki:
Zapomnij o mnie, tyranie
O mnie już zapomnij
Choć na twe każde wezwanie
Bym przybiegła znów
Zapomnij o mnie, tyranie
O mnie już zapomnij
Choć na twe każde wezwanie
Bym przybiegła znów
Piosenka „Zapomnij o mnie tyranie” autorstwa zespołu Tropicale Thaitii Granda Banda to kwintesencja tragicznego romansu ujęta w niezwykle charakterystyczny dla tej formacji sposób. Utwór opowiada historię kobiety porzuconej przez ukochanego, który odszedł do innej. Jej cierpienie jest głębokie i wszechogarniające: przed jego pojawieniem się w jej życiu nie znała żalu ani łez, dziś zaś jej dusza jest „cierpieniem zaszła”, a pamięć o nim „wszystkie me zmysły porusza”. Zwraca się do niego jako do „tyrana”, paradoksalnie prosząc o zapomnienie, choć jednocześnie wyznaje, że na każde jego wezwanie przybiegłaby znów. To zdanie ujmuje całą beznadziejność jej miłości – mimo doznanej krzywdy i świadomości jego okrucieństwa, jej uczucia pozostają niezmienne i silniejsze niż rozsądek.
Kolejne zwrotki potęgują obraz porzucenia: „niecnie rzuciłeś Dla innej damy I nie wróciłeś”. Porównanie jej „złotego serca” do „zwykłego kamyka” podkreśla brak szacunku i obojętność oprawcy wobec jej uczuć. Samotność bohaterki jest dosadnie wyrażona w obrazie „zostałam sama jak palec W ciasnej rękawiczce”, co może sugerować poczucie uwięzienia w jej własnym, nazbyt sztywnym lub konwencjonalnym cierpieniu. Pomimo zdrady, deklaruje nieustającą miłość: „Póki krew w żyłach popłynie... Kochać cię będę jedynie Choć cię nie będę posiadać”. Ta miłość, pozbawiona nadziei na spełnienie, prowadzi do ostatecznej, desperackiej prośby do Stwórcy o skrócenie jej życia, skoro nie dano jej „miłości skutku”.
To dramatyczne wyznanie miłości i cierpienia doskonale wpisuje się w repertuar Tropicale Thaitii Granda Banda, zespołu znanego z humorystycznego i parodystycznego podejścia do muzyki rozrywkowej. Powstały w Krakowie w 1969 roku, TTGB celowo posługiwał się groteską i żartem muzycznym, często parodiując znane utwory i sięgając do „literackiej szmiry”. Ich specjalnością były „artystyczne profanacje”, łączące poważny tekst z żartobliwą aranżacją, lub odwrotnie, oraz wykorzystywanie pozamuzycznych instrumentów, takich jak cepy czy garnki. „Zapomnij o mnie tyranie” jest wręcz podręcznikowym przykładem tego nurtu, stanowiąc parodię sentymentalnego romansu. Zderzenie patetycznych, melodramatycznych słów o złamanym sercu z jazzowym, często nonszalanckim brzmieniem zespołu tworzy efekt komiczny, a jednocześnie pozwala wybrzmieć esencji ludzkiego cierpienia w miłości. W kontekście działalności zespołu, utwór ten jest przykładem „niekonwencjonalnej piosenki”, za które TTGB zostało uznane za „objawienie roku” w 1970 roku przez tygodnik „Panorama”.
Piosenka ta znalazła się na jedynym albumie długogrającym zespołu, zatytułowanym również „Tropicale Thaitii Granda Banda”, wydanym w 1973 roku. Wraz z innymi utworami, jak „Szal czarny krwią zbryzgany”, stanowiła ona o wyjątkowości brzmienia grupy, która bawiła publiczność „specyficznym poczuciem humoru, zaskakiwała doskonałymi aranżacjami, cytatami i muzycznymi żartami”. Zespół, choć rozpadł się w 1980 roku, występował ponad 3 tysiące razy w Polsce i za granicą, stale uczestnicząc w Festiwalu w Opolu i innych ważnych wydarzeniach muzycznych. „Zapomnij o mnie tyranie” jest zatem nie tylko osobistym dramatem bohaterki, ale też dowcipnym komentarzem do pewnych konwencji miłosnych, ubranym w charakterystyczny dla krakowskiego zespołu kostium kabaretu muzycznego. Owe „o...joj” wtrącenia na początku i w refrenie, przypominające ludowy zaśpiew lub jęk, dodatkowo wzmacniają ten pastiszowy charakter, jednocześnie podkreślając uniwersalność wyrażonego bólu.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?