Interpretacja Bajka ruska - Przemysław Gintrowski

Fragment tekstu piosenki:

Przyrósł car do tronu. Nogi tronowe
pomieszały się z nogami carskimi.
Ręka wrosła w poręcz.
Nie można go było oderwać.

O czym jest piosenka Bajka ruska? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Przemysława Gintrowskiego

Przemysław Gintrowski, jeden z najważniejszych bardów polskiej opozycji demokratycznej, ceniony za bezkompromisowość i głębię interpretacji poezji, stworzył utwór „Bajka ruska” do słów wybitnego poety Zbigniewa Herberta. Piosenka ta, pochodząca z albumu „Odpowiedź” (2000), na którym Gintrowski skomponował muzykę wyłącznie do wierszy Herberta, stanowi sugestywną alegorię totalitaryzmu i jego destrukcyjnego wpływu na społeczeństwo i samego władcę.

Utwór rozpoczyna się od portretu starzejącego się „cara ojczulka”, który utracił już nawet zdolność do zaduszenia gołąbka, symbolizującą jego fizyczny i psychiczny upadek. Siedząc na „złotym i zimnym” tronie, staje się ucieleśnieniem pustej, pozbawionej realnej władzy autokracji. Obraz brody rosnącej „do podłogi i niżej” to potężna metafora stagnacji, bezruchu i rozkładu, podkreślająca bezcelowość i jałowość długotrwałej tyranii, której jedyną „aktywnością” jest bezwładne trwanie. Herbert, a za nim Gintrowski, doskonale oddaje wizję władcy, który choć nadal zasiada na tronie, to w rzeczywistości jest jedynie fasadą, za którą kryje się prawdziwa, anonimowa siła.

Kolejna zwrotka demaskuje prawdziwe źródło władzy: „Rządził wtedy kto inny, nie wiadomo kto”. To zdanie celnie opisuje mechanizmy totalitarnych reżimów, gdzie ośrodek decyzyjny jest często ukryty, a decyzje podejmowane są przez bezimienne struktury. Reakcja władzy na ciekawość ludu jest brutalna. „Ciekawy lud zaglądał do pałacu przez okno, ale Kriwonosow zasłonił okna szubienicami”. Postać Kriwonosowa, prawdopodobnie symbolizująca wszechwładną tajną policję lub aparat represji, bezwzględnie tłumi wszelkie próby zrozumienia czy sprzeciwu. Szubienice zamiast zasłon to dosłowne zasłonięcie dostępu do prawdy, a jednocześnie drastyczne przypomnienie o konsekwencjach ciekawości. Cyniczny wniosek, że „tylko wisielcy widzieli co nieco”, uderza swoją makabrą, podkreślając, że w takim systemie dopiero ofiara, płacąc najwyższą cenę, może zyskać minimalny wgląd w okrucieństwo rządzących.

Kulminacja utworu następuje wraz ze śmiercią cara. Mimo że „umarł car ojczulek na dobre”, jego odejście nie oznacza końca tyranii. Dzwony biją, ale ciała nie można wynieść, gdyż „przyrósł car do tronu. Nogi tronowe pomieszały się z nogami carskimi. Ręka wrosła w poręcz. Nie można go było oderwać”. Ta groteskowa fuzja władcy z atrybutem jego mocy jest potężną metaforą zakorzenienia totalitarnego systemu. Tyrana nie da się usunąć bez zniszczenia całego aparatu, który go stworzył i utrzymywał. Staje się on integralną częścią tronu, symbolizując nie tylko opresję, ale i bezwładność, bezruch oraz trudność w demontażu raz ustanowionej, brutalnej struktury władzy. Całe państwo zrasta się z opresyjnym władcą w jedną, nierozerwalną całość.

Ostatnie zdanie, „A zakopać cara ze złotym tronem – żal”, wybrzmiewa gorzką ironią. „Żal” może odnosić się do straty symbolu, nawet jeśli jest to symbol znienawidzonego reżimu, lub do niemożności pozbycia się dziedzictwa. Może też podkreślać, jak bardzo system zdegenerował wartości, czyniąc „złoty tron” ważniejszym od ludzkiego życia czy wolności. To żal nad tym, że nawet po śmierci tyrana, jego materialne (lub symboliczne) dziedzictwo wciąż wydaje się mieć większą wartość niż uwolnienie się od jego cienia.

"Bajka ruska" wpisuje się w nurt twórczości Gintrowskiego, który jako „bard Solidarności” i „bezkompromisowy bard wolności” przez całe życie artystyczne krytykował autorytarne reżimy i czerpał z poezji wybitnych twórców, takich jak Zbigniew Herbert. Pieśni Gintrowskiego, w tym ta, stały się dla Polaków symbolem walki o wolność i zachęcały do intelektualnego sprzeciwu. W tym kontekście „car ojczulek” jest czytelną aluzją do umierających, ale wciąż wszechwładnych przywódców Związku Radzieckiego epoki Breżniewa i jego następców, a cała piosenka to trafna analiza natury władzy w imperium, które w tamtym czasie wydawało się niezniszczalne. To przestroga przed systemami, które, nawet gdy wydają się chylić ku upadkowi, potrafią wrosnąć w tkankę narodu tak mocno, że ich usunięcie staje się niemal niemożliwe.

20 września 2025
3

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top