Interpretacja Odliczanie do mojej śmierci - Mejbi

Utwór „Odliczanie do mojej śmierci” autorstwa Mejbi to niezwykle intymny i brutalnie szczery monolog, który z miejsca uderza w słuchacza swoją otwartością na tematy tabu, takie jak depresja, myśli samobójcze i uzależnienia. Piosenka, wydana w 2020 roku, szybko zyskała popularność na platformie YouTube, o czym świadczy znaczna liczba wyświetleń, co sugeruje, że jej przesłanie rezonuje z wieloma osobami mierzącymi się z podobnymi problemami.

Tekst rozpoczyna się od dramatycznego kontrastu między fasadą, którą artysta prezentuje światu, a jego wewnętrznym cierpieniem. „Z jednej strony ludzie widzą we mnie szczęście, ale tak naprawdę ukrywam depresję” – te słowa natychmiastowo wprowadzają słuchacza w świat ukrytego bólu. Mejbi otwarcie mówi o presji odczuwanej każdego dnia, która prowadzi do myśli samobójczych: „chyba nie wytrzymam i połknę tabletkę”. To wyznanie podkreśla pułapkę pozorów ery cyfrowej, gdzie „na insta uśmiech, na liveach beka”, a rzeczywistość w środku jest diametralnie inna. Artysta pragnie się otworzyć, ale „ciężko mi jest, gdy widzę blizny”, co może odnosić się zarówno do własnych doświadczeń, jak i lęku przed osądem innych, którzy sami zostali zranieni.

Dalsze wersy pogłębiają poczucie osamotnienia i zagubienia. Metaforyczne określenie życia jako „oceanu, w którym nie umiem pływać” doskonale oddaje przytłaczające poczucie bezradności w obliczu trudności. Mejbi wyznaje, że ten rok przyniósł „pierwsze narkotyki, zerwania i pierwsze tripy”, co sugeruje spiralę autodestrukcyjnych zachowań, będących ucieczką od bólu, z tragicznym wnioskiem: „nie chcę się uzależniać, ale już chyba za późno”. To zdanie jest krzykiem rozpaczy, ukazującym walkę z uzależnieniem, która wydaje się już przegrana.

Drugi fragment utworu jest swego rodzaju listem pożegnalnym i ostatnią próbą przekazania prawdy. „Zanim zgasnę chciałbym przekazać wam prawdę, moje życie to nie bajka i nigdy nie było łatwe” – to wołanie o zrozumienie dla trudnej rzeczywistości, często ukrywanej za pozorami. Mimo otrzymywanego wsparcia, artysta odczuwa „pustkę”, a najbardziej wyczekuje „dnia, w którym na zawsze usnę”, co jest jawnym nawiązaniem do pragnienia śmierci jako jedynej formy ulgi. Mejbi szczerze przyznaje: „tak naprawdę potrzebuję miłości i zrozumienia, jestem strasznie nieśmiały, dlatego nikogo nie mam”. Ta kruchość i bezbronność w poszukiwaniu bliskości jest jednym z najbardziej poruszających elementów tekstu.

Refleksja nad piosenką jako formą komunikacji – „Dla mnie to jest całe życie, dla Ciebie tylko piosenka” – podkreśla głębię osobistego doświadczenia, które Mejbi wylewa w swojej twórczości. Obawa przed odrzuceniem, poczucie przegranej w „grze” zwanej życiem, a także desperackie pragnienie oddania komuś serca, które od roku pozostaje niespełnione, kumulują się w finalnym, wstrząsającym ostrzeżeniu: „Ta piosenka jest dla mnie najbardziej szczera, jeśli nic się nie zmieni to będę musiał się zajebać”. Jest to nie tylko wyraz ostatecznej rozpaczy, ale też wołanie o pomoc, ostatnia próba zwrócenia uwagi na swoje cierpienie.

„Odliczanie do mojej śmierci” to utwór, który nie boi się poruszać najtrudniejszych tematów. Jest to manifest bólu, osamotnienia i walki z depresją oraz uzależnieniem, z którym wielu młodych ludzi może się utożsamiać. Szczerość Mejbi, pomimo braku szeroko dostępnych wywiadów czy backstory artysty w kontekście tego utworu, sama w sobie stanowi mocne świadectwo wewnętrznych zmaganiach, stając się głosem dla tych, którzy często nie mają odwagi mówić o swoich „bliznach”.