Fragment tekstu piosenki:
Jestem okrętem w objęciach fal.
Jestem żaglem – nigdy mnie nie zniszczy wiatr.
Jestem sterem – zawrócę, gdy chcę.
Jestem sobą…. Wiem, że chcę
Jestem okrętem w objęciach fal.
Jestem żaglem – nigdy mnie nie zniszczy wiatr.
Jestem sterem – zawrócę, gdy chcę.
Jestem sobą…. Wiem, że chcę
Utwór „Jestem” Magdaleny Zamoroki to głęboka i niezwykle osobista podróż w głąb siebie, stanowiąca kluczowy element jej debiutanckiego albumu zatytułowanego „Poszukiwania”. Już sam tytuł płyty doskonale oddaje esencję tekstu piosenki, która jest hymnem o odnajdywaniu własnej tożsamości, siły i drogi życiowej. Magdalena Zamoroka, artystka wszechstronna – wokalistka, autorka piosenek, aktorka scen muzycznych, animatorka kultury i pedagog wokalny – w „Jestem” dzieli się doświadczeniem, które wydaje się być odzwierciedleniem jej własnych „poszukiwań muzycznej drogi” i „spełniania marzeń”.
Pierwsze wersy piosenki, „Patrzę w przestrzeń, nie poznaję – tu kiedyś był mój świat. Pobiec chcę, a nie da się. Już nie umiem w to grać”, wprowadzają w nastrój zagubienia i rozczarowania. Podmiot liryczny czuje się obco we własnym, niegdyś znanym mu świecie, co sugeruje doświadczenie znaczącej zmiany lub kryzysu. Następuje jednak decydujące zerwanie z cudzymi perspektywami: „Ktoś powiedział, że zawsze może być przecież gorzej, lecz nie chcę słuchać jego prawd, bo swoje mam – ufać sobie samej chcę”. To silne odrzucenie zewnętrznych, często trywializujących problemów rad i jednocześnie deklaracja zaufania do wewnętrznego kompasu. Ta postawa rezonuje z biografią Zamoroki, która, jak sama przyznaje, próbowała swoich sił w wielu „mniej artystycznych” zawodach, takich jak bibliotekarka, hostessa czy kontroler jakości, zanim w pełni oddała się swojej pasji. Te doświadczenia, choć z pozoru odległe od sceny, pokazały jej „w którą stronę nie chcemy iść, a w którą chcemy”.
Dalej w tekście pojawia się przełomowy moment: „Nauczyłam się słuchać głosu serc, których nie zniszczył czas. Odnalazłam sens pośród szarych dni. Wiem już - dość siły mam”. To moment samoświadomości i odkrycia wewnętrznej mocy. „Głos serc, których nie zniszczył czas” może symbolizować zarówno autentyczne uczucia i wartości, które przetrwały próbę czasu, jak i inspirację płynącą od bliskich osób. W kontekście artystki, która prowadzi własne „Studio wokalne Kreacja” w Rawiczu, praca „nad motywacją ludzi, dawanie przestrzeni do rozwoju” wydaje się być bezpośrednim odzwierciedleniem tego etapu odnajdywania sensu i dzielenia się nim z innymi.
Refren piosenki jest metaforą morza i żeglugi, symbolizującą niezależność i odporność: „Jestem okrętem w objęciach fal. Jestem żaglem – nigdy mnie nie zniszczy wiatr. Jestem sterem – zawrócę, gdy chcę”. Podmiot liryczny identyfikuje się z każdym elementem statku, stając się panem własnej podróży, zdolnym do kierowania swoim losem i wytrzymywania wszelkich burz. Wers „Jestem sobą… Wiem, że chcę Iść własną drogą, którą znam, Być sobie sterem, żaglem i okrętem. Chcę być człowiekiem, którego dotąd nie znał świat. Być człowiekiem…” to manifest autentyczności i pragnienia bycia nową, prawdziwą wersją siebie, nieograniczoną wcześniejszymi oczekiwaniami czy definicjami. To również nawiązanie do faktu, że Magdalena Zamoroka rozpoczęła nagrywanie swoich autorskich utworów, które „latami zalegały w szufladach”, dopiero na kilka lat przed wydaniem debiutanckiej płyty, co pokazuje jej drogę do pełnego wyrażenia siebie.
W drugiej części utworu następuje potwierdzenie wyznaczonych wartości: „Wiem - nieważne, dokąd idę, ważne, kto jest przy mnie. Wiem – nieważne, czego chcę - życia sens nie zginie”. To podkreślenie roli relacji międzyludzkich i trwałości wewnętrznego sensu ponad konkretnymi celami czy ambicjami. Artystka w podziękowaniach do teledysku „Niedawno” (innego utworu z płyty „Poszukiwania”) dziękuje rodzinie i przyjaciołom za towarzyszenie jej „w drodze życiowej”, co potwierdza wagę, jaką przywiązuje do wsparcia bliskich.
Ostatnie wersy piosenki domykają opowieść o transformacji: „Próbuję wstać, iść dalej chcę w mój własny świat. Nie ważne gdzie, nie liczy się, nie liczy się już strach. Kiedyś chciałam dojść na koniec świata. Dziś już wiem, że nie ma go. Zawsze chciałam, by muzyka we mnie grała. Dziś wiem – jestem nią”. To ostateczne uwolnienie od strachu i rezygnacja z iluzorycznych, zewnętrznych celów. „Koniec świata” jako ostateczny cel okazuje się mitem, a prawdziwe spełnienie tkwi w sobie. Decydujące jest wyznanie: „Zawsze chciałam, by muzyka we mnie grała. Dziś wiem – jestem nią”. To apoteoza samoakceptacji, gdzie podmiot liryczny nie tylko dąży do muzyki, ale staje się nią, co stanowi kwintesencję artystycznej i życiowej drogi Magdaleny Zamoroki, dla której śpiew jest „największą pasją”. Jej występ w programie „Szansa na sukces” w 2022 roku, choć stresujący, był kolejnym etapem w tej muzycznej podróży, budując jej doświadczenie i pewność siebie.
„Jestem” to zatem poruszająca opowieść o wyzwoleniu, samostanowieniu i sile tkwiącej w autentyczności. To przesłanie o odwadze, by porzucić to, co znane i narzucone, na rzecz podążania za głosem własnego serca, stając się sternikiem, żaglem i okrętem swojego życia, odnajdując muzykę nie w zewnętrznym świecie, lecz w sobie.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?