Interpretacja Sziszifuszi blues - Locomotiv GT

Fragment tekstu piosenki:

Én harcoltam már eleget,
De látod, abbahagyni nem lehet.
Ha kiütnek, ha én nyerek,
Már indul is az új menet,

O czym jest piosenka Sziszifuszi blues? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Locomotiv GT

Utwór „Sziszifuszi blues” autorstwa węgierskiej grupy Locomotiv GT, pochodzący z ich albumu „Loksi” wydanego w 1980 roku, to głęboka rockowa ballada o nieustającej walce z życiem i akceptacji jego absurdalnej natury. Muzykę skomponował Gábor Presser, a tekst napisał Dusán Sztevanovity. Tytuł piosenki natychmiast przywołuje na myśl grecki mit o Syzyfie, skazanym przez bogów na wieczne wtaczanie głazu na szczyt góry, tylko po to, by ten za każdym razem staczał się w dół. Jest to metafora daremnego, lecz nieuchronnego trudu, który staje się centralnym punktem tej interpretacji.

Pierwsza zwrotka – „Én harcoltam már eleget, / De látod, abbahagyni nem lehet. / Ha kiütnek, ha én nyerek, / Már indul is az új menet, / S így átverekszünk éveket, / Csak egyszerre lehetünk vesztesek, s győztesek.” – ukazuje poczucie wyczerpania walką, która jednak nie ma końca. Podmiot liryczny przyznaje, że „już wystarczająco walczył”, ale „nie może przestać”. Sugeruje to nieuchronność i cykliczność ludzkiego wysiłku. Nieważne, czy człowiek zostanie „znokautowany”, czy „wygra”, „zaczyna się nowa runda”. To nieustanne zmaganie pochłania lata, w których doświadcza się zarówno porażek, jak i zwycięstw, często jednocześnie. Jest to trafne odzwierciedlenie mitu Syzyfa, gdzie każdy sukces (wtoczenie głazu) jest tymczasowy, a porażka (stoczenie się głazu) natychmiastowa, prowadząc do kolejnej identycznej próby.

Druga zwrotka kontynuuje ten motyw, wzmacniając poczucie bezcelowości, ale i trwania: „Ha elhordom a köveket, / Máris újra nőnek még nagyobb hegyek. / De viszem, mint a többiek, / És káromkodok, vagy nevetek, / És azt akarom, amit nem lehet, / Érted és ellened, / Veled és nélküled én.” Gdy podmiot liryczny „odniesie kamienie”, natychmiast „rosną jeszcze większe góry”. To potęguje poczucie daremności, ale i ukazuje jego rezygnację – „niosę je, jak inni”. Reakcje na ten trud są ambiwalentne: „przeklinam, albo się śmieję”. To świadectwo ludzkiej zdolności do znajdowania różnorodnych reakcji na egzystencjalny absurd – od gniewu po pogodzenie. Ostatnie wersy „I chcę tego, czego nie można, / Dla ciebie i przeciwko tobie, / Z tobą i bez ciebie ja” dodają piosence osobistego, często paradoksalnego wymiaru, sugerując złożoność relacji międzyludzkich lub wewnętrznych pragnień, które są sprzeczne i niemożliwe do pełnego zrealizowania. To echo wiecznego poszukiwania czegoś nieuchwytnego, być może pełni szczęścia czy spokoju, które nigdy nie nadchodzi.

Węgierska grupa Locomotiv GT, często skracana do LGT, była jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych w swoim kraju, znanym z eksperymentowania z różnymi stylami, w tym z rockiem progresywnym, jazzem i funkiem. Album „Loksi” z 1980 roku był znaczącym wydawnictwem w ich dyskografii, a „Sziszifuszi blues” stanowił ważny jego element, pojawiając się jako szósty utwór na płycie.

Interpretacja piosenki idealnie wpisuje się w filozofię absurdu, szeroko opisaną przez Alberta Camusa w jego eseju „Mit Syzyfa”. Camus argumentuje, że choć życie może wydawać się bezcelowe w obliczu „nierozsądnej ciszy” wszechświata, to właśnie w buncie przeciwko temu absurdowi, w nieustannej walce, człowiek odnajduje swoją wolność i godność. Słynne zdanie Camusa „Musimy wyobrazić sobie Syzyfa szczęśliwym” odnosi się do idei, że to właśnie wysiłek i proces, a nie osiągnięcie ostatecznego celu, nadają życiu sens. „Sziszifuszi blues” zdaje się przyjmować podobną postawę. Tytułowe „blues” odzwierciedla melancholię i ciężar wiecznej walki, ale sama piosenka, poprzez swoje trwanie i akceptację cykliczności, zdaje się sugerować, że w tym nieustannym zmaganiu, w odwiecznym dźwiganiu kamieni, leży istota ludzkiego doświadczenia. To nie jest pieśń o beznadziei, lecz o nieugiętości i odporności ducha, który pomimo świadomości bezcelowości, z uporem kontynuuje swoją drogę, niekiedy przeklinając, a niekiedy śmiejąc się. W tym tkwi gorzka, lecz podnosząca na duchu mądrość „Sziszifuszi blues”.

15 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top