Piosenka „Whats Poppin” Jacka Harlowa to pulsująca, pełna pewności siebie deklaracja nowo zdobytego sukcesu i swego rodzaju wejście smoka w świat mainstreamowego hip-hopu, stanowiąca dla wielu pierwsze spotkanie z artystą. Wydana 21 stycznia 2020 roku jako singiel przewodni z EP-ki Sweet Action, błyskawicznie stała się fenomenem kulturowym, w dużej mierze dzięki swojej popularności na platformie TikTok, gdzie zainspirowała liczne trendy, w tym tzw. „Glo-Up”. Tytułowy zwrot, oznaczający potoczne „co słychać?”, Harlow często wykorzystuje w życiu codziennym, a w kontekście utworu służy on jako bezczelne powitanie branży.

Utwór rozpoczyna się od chwytliwego refrenu, który natychmiast zanurza słuchacza w świecie luksusu i swobody. „Brand new whip just hopped in” i „I got options” malują obraz rapera, który właśnie osiągnął poziom, gdzie nowy, drogi samochód to norma, a wybory życiowe są obfite. Porównanie do Johna Stocktona („I could pass that bitch like Stockton”), legendarnego koszykarza znanego z doskonałych podań, to metafora sprytnego poruszania się w nowej rzeczywistości, ale i zręcznego dysponowania swoimi możliwościami – to, co brzmi jak przechwałki, to jednocześnie świadectwo jego umiejętności. Co ciekawe, fraza „Just joshin’” początkowo była tylko wypełniaczem, ale ostatecznie pozostała w utworze dzięki pozytywnym opiniom jego przyjaciół. Linijki o spędzaniu wakacji „locked in” oraz pozbywaniu się toksyn z ciała („My body got rid of them toxins”) nabrały nowego znaczenia w kontekście pandemii, ale Harlow wyjaśnił, że mówią o dbaniu o siebie i unikanie używek, co jest świadectwem dojrzałości w obliczu sławy. Ambicja jest wyrażona w marzeniu o znalezieniu się w „SportsCenter, top ten”, co symbolizuje pragnienie osiągnięcia najwyższego poziomu uznania w swojej dziedzinie, niczym sportowiec.

W warstwie produkcyjnej, za sukcesem „Whats Poppin” stoi duet JetsonMade i Pooh Beatz, którzy wcześniej współpracowali przy hicie DaBaby'ego „Suge”. Ich celem było stworzenie prostego, lecz wpadającego w ucho, „bouncy” beatu, który dałby Jackowi Harlowowi przestrzeń na swobodny przepływ słów. Pooh Beatz zdradził, że tytuł utworu wziął się z rozmowy z Harlowem, gdzie zachęcał go do rapowania „popping shit”, co sprowokowało Jacka do pomysłu na tytuł „What's Poppin”. JetsonMade wprowadził kluczową zmianę w wzorze 808, co, jak sam stwierdził, było istotne dla estetyki utworu. Harlow wspominał w wywiadach, że gdy po raz pierwszy usłyszał ten beat, wiedział, że musi go mieć.

W zwrotkach, Harlow kontynuuje budowanie swojego wizerunku. Oprócz bezwstydnych przechwałek o podbojach (odwołanie do Shego z „Kim Possible” jako młodzieńczej fascynacji potwierdzone przez samego rapera w wywiadach, co ukazuje jego autentyczność i poczucie humoru) i luksusowego życia (jedzenie fettuccine u Vincenzo’s, kupowanie w klubie „jak Sam's”), raper dotyka także bardziej osobistych tematów. Mówi o lojalności wobec swojego rodzinnego miasta Louisville („In the 'Ville and I move like a don”) i o tym, jak sukces wpływa na relacje. Odczuwa „resentment from every direction”, nawet od znajomych, i jest zniechęcony dzieleniem się swoimi sukcesami. Ta introspekcja dodaje głębi tekstowi, ukazując trudności związane z nową pozycją i zmieniające się więzi z ludźmi z przeszłości. Jack przyznaje, że ma dość przyjmowania rad od osób, które same nie potrafią spojrzeć w lustro („From people that never could stare at reflections”), co jest wyrazem jego przekonania o konieczności ewolucji i bycia autentycznym.

Harlow podkreśla również swoje zaangażowanie w karierę, nazywając ją pasją, a nie „scary obsession”. Świadome manifestowanie przyszłego sukcesu, jak w linijce o „Brand new whip just hopped in” (Jack przyznał, że w momencie pisania piosenki nie miał nowego auta, ale dzięki sukcesowi utworu, to się zmieniło), pokazuje, że wiara w siebie jest dla niego kluczowa. „Whats Poppin” to swego rodzaju coming-out Jacka Harlowa, piosenka, która zainspirowała pewność siebie w słuchaczach, tak jak rap inspirował jego samego w młodości. To utwór o cieszeniu się teraźniejszością („Gotta cherish the present”) i ciągłym dążeniu do przodu, bez oglądania się na tych, którzy nie wspierali go na początku („Y’all wasn’t tuned in back then”). Odrzucanie próśb o featuringi („I ain't doin' no verse, quit askin'”) jest kolejnym sygnałem jego statusu i skupienia na własnej drodze.

Piosenka ta, a zwłaszcza jej remiks z udziałem DaBaby'ego, Tory Laneza i Lil Wayne'a, osiągnęła drugie miejsce na liście Billboard Hot 100 i zdobyła nominację do nagrody Grammy w kategorii Best Rap Performance, cementując pozycję Jacka Harlowa jako jednej z wschodzących gwiazd rapu. To dynamiczne i bezpośrednie zaproszenie do świata artysty, który, pomimo nowej sławy, pamięta o swoich korzeniach i wyzwaniach, które niosło ze sobą to, by dotrzeć do miejsca, w którym jest obecnie.