Fragment tekstu piosenki:
Jest w nas jedno serce, jeden rytm,
Nie można ich dzielić, żeby żyć,
I choćby w burzy, czy pod wiatr,
W nas jedno jest serce, jeden jest świat.
Jest w nas jedno serce, jeden rytm,
Nie można ich dzielić, żeby żyć,
I choćby w burzy, czy pod wiatr,
W nas jedno jest serce, jeden jest świat.
Piosenka Haliny Mlynkovej zatytułowana „Jedno serce” to utwór niezwykle intymny i osobisty, pochodzący z jej trzeciego solowego albumu „Życia mi mało”, wydanego w 2016 roku. Już sam tytuł albumu, a także wypowiedzi artystki, wskazują na to, że jest to płyta wyjątkowo refleksyjna i szczera, w której Mlynkova otwiera się na swoje doświadczenia i emocje. „Jedno serce” stanowi jej kulminacyjny punkt, będąc – jak sama podkreśla – piosenką „najbliższą mojemu sercu”, opowiadającą o relacji między matką a synem. Co więcej, utwór jest duetem Haliny Mlynkovej z jej synem, Piotrem, co nadaje mu autentyczności i głębi.
Tekst utworu rozpoczyna się od wspomnienia „pierwszego razu”, symbolicznego momentu narodzin lub wczesnego dzieciństwa, kiedy „wtedy padał biały śnieg” i matka „nuciłam ci do snu”. Ten obraz delikatności, niewinności i magicznego początku jest dodatkowo wzmocniony przez wzmiankę o „wróżkach trzech” i losie jak „gwiezdny pył”, sugerującym przeznaczenie i niezwykłą, kosmiczną więź. Artystka przyznała w wywiadach, że piosenka jest swego rodzaju „listem, który do niego napisałam, gdy się urodził”, a jej celem było stworzenie czegoś, co „powinno mu pozostać na całe życie”, jako „wyznanie matki do syna”. Uwiecznienie dziecięcego głosu Piotra w nagraniu było dla niej „ogromną radością”, ponieważ chłopiec szybko dorastał.
Centralnym punktem kompozycji jest refren, który niczym mantra powtarza kluczowe przesłanie: „Jest w nas jedno serce, jeden rytm, nie można ich dzielić, żeby żyć”. Te słowa dobitnie wyrażają nierozerwalność więzi, która jest tak fundamentalna dla istnienia, że jej zerwanie równałoby się utracie życia. Podkreślenie, że nawet „w burzy, czy pod wiatr” – czyli w obliczu wszelkich życiowych trudności i wyzwań – „w nas jedno jest serce, jeden jest świat”, wskazuje na niezłomność i wszechogarniającą naturę tej miłości. To wspólne serce i wspólny świat stają się azylem, ostoją i źródłem siły.
Druga zwrotka przenosi nas w przyszłość, opowiadając o upływie „tylu lat”. Matka pamięta, jak syn „wołasz imię me” i jak „oczy twe zawsze do mnie śmiały się”. Te fragmenty świadczą o ciągłości i stałości uczucia, które przetrwało próbę czasu. Wersy „kryłam troskę, czasem strach, nadziei ciepły blask” odsłaniają macierzyńską naturę – chęć chronienia dziecka przed trudnościami, a jednocześnie niezachwianą wiarę w przyszłość. Upewnienie się „Kochasz mnie, przecież wiesz” to potwierdzenie wzajemności uczucia, które nie potrzebuje słów, by być zrozumiane i odczuwalne.
„Jedno serce” to wyjątkowy utwór, nie tylko ze względu na jego emocjonalną głębię, ale także na sposób powstania. Leszek Wronka, ówczesny mąż Haliny Mlynkovej i producent albumu, skomponował muzykę do wszystkich piosenek, a także napisał część tekstów. Zasugerował, by jedna z kompozycji była kołysanką, co naturalnie doprowadziło do pomysłu listu do syna i włączenia Piotra w nagranie. Płyta „Życia mi mało” była dla artystki projektem, w którym „po raz pierwszy miała wolną rękę w kwestii tekstów” i nie musiała „niczego robić „pod publiczkę”. Dzięki temu „Jedno serce” stało się czystym, nieskażonym komercyjnymi wymogami wyznaniem, które rezonuje z każdym, kto rozumie potęgę bezwarunkowej miłości, zwłaszcza tej macierzyńskiej. Utwór ten to piękny testament najsilniejszej z ludzkich więzi, ujęty w poruszającą melodię i szczere słowa.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?