Fragment tekstu piosenki:
Dass für uns die Uhrn anders gehn,
Dass wir im Fallen und im Liegen
Erst so wirklich leben-
So wirklich überleben.
Dass für uns die Uhrn anders gehn,
Dass wir im Fallen und im Liegen
Erst so wirklich leben-
So wirklich überleben.
Hans Hölzel, lepiej znany jako Falco, ikona austriackiej sceny muzycznej i jedyny artysta, który z niemieckojęzycznym utworem ("Rock Me Amadeus") dotarł na szczyt amerykańskiej listy Billboardu, pozostawił po sobie dorobek, który wykraczał poza ramy popu. Piosenka "Verdammt Wir Leben Noch" (Cholera, jeszcze żyjemy) pochodzi z wydanego pośmiertnie w 1999 roku albumu o tym samym tytule, na którym znalazły się utwory, nad którymi Falco pracował za życia, ale nie zostały wydane, oraz remiksy starych piosenek. Tytuł ten stał się również nazwą filmu biograficznego z 2008 roku, który przedstawia życie artysty – od jego dzieciństwa, przez karierę w polityczno-anarchistycznym zespole Drahdiwaberl, aż po tragiczny wypadek w Dominikanie w 1998 roku.
Tekst piosenki rozpoczyna się serią pytań retorycznych: "Was ist er denn / Was hat er denn / Was kann er denn / Was red't er denn / Wer glaubt er, dass er is" (Czymże on jest? / Co on ma? / Co on potrafi? / Co on gada? / Kim on, do cholery, myśli, że jest?). Te powtarzające się frazy wydają się być skierowane do krytyków, sceptyków, a może nawet do samego siebie, w kontekście nieustannych ocen i presji, z jaką Falco mierzył się przez całe życie. Stanowią one echo jego publicznej persony – egoisty, który często balansował na granicy arogancji i autoironii. Falco, który już w wieku czterech lat wykazywał niezwykły talent muzyczny, nazywany był "małym Mozartem", a jego kariera naznaczona była zarówno spektakularnymi sukcesami, jak i głębokimi upadkami, zmaganiami z uzależnieniami i burzliwym życiem osobistym.
Kolejne wersy: "Weniger hat sich verändert, / Denn so still steht die Zeit / -Auf a Art- / Es bleibt für immer dabei" (Niewiele się zmieniło, / Bo czas stoi w miejscu / -W pewnym sensie- / Tak już zostanie na zawsze) sugerują pewien rodzaj fatum lub niezmienności, być może odnosząc się do cykliczności problemów i triumfów w życiu artysty. To poczucie stagnacji w dynamice jest typowe dla Falco, który sam w wywiadach podkreślał swoją złożoną, niemal schizoidalną naturę – rozdarcie między Johannem Hölzelem a kreacją sceniczną Falco.
Centralnym punktem interpretacji stają się wersy: "Dass wir im Fallen und im Liegen / Erst so wirklich leben – So wirklich überleben." (Że my w upadku i w leżeniu / Dopiero tak naprawdę żyjemy – Tak naprawdę przeżywamy.). To esencja filozofii Falco, która celebrowała życie w jego ekstremalnych formach – na krawędzi, w chaosie, a nawet w destrukcji. Dla Falco, sukces i porażka były dwiema stronami tej samej monety, a prawdziwe przeżycie i autentyczne życie odnajdywał nie w stabilności, lecz w burzliwym tańcu między wzlotami a upadkami. Jego skłonność do ekscesów z alkoholem i narkotykami, choć prowadząca do autodestrukcji, była również częścią jego artystycznej tożsamości i źródłem inspiracji.
W zaproszeniu "Wir drei Apostel laden in den Tempel euch ein / Spitzenwäsche, Zyniker und Süchtige rein" (My, trzej apostołowie, zapraszamy was do świątyni / Wpuszczamy tam Spitzenwäsche, cyników i uzależnionych) ujawnia się charakterystyczny dla Falco sarkazm i inkluzywność. Termin "Spitzenwäsche" (dosłownie "najlepsza bielizna", ale w kontekście wiedeńskiego dialektu może oznaczać również "elity" lub "ludzi z wyższych sfer") zestawiony z "cynikami i uzależnionymi", tworzy obraz świątyni otwartej dla wszystkich, niezależnie od statusu społecznego czy moralnych ocen. Jest to swoiste zaproszenie do jego świata, gdzie konwencje są zrywane, a granice zacierane. Metafora "trzech apostołów" może odnosić się do jego trzech dusz – Falco wspominał, że urodził się jako jedyny z trojaczków, a czasem czuł, że "trzy dusze w jednej piersi brzmią dramatycznie, ale czasami je wyczuwam. W moim nastroju". Może to być również odniesienie do jego kluczowych współpracowników lub po prostu ironiczne nawiązanie do własnej, niemal mesjanistycznej roli w muzyce.
Ostatnie linijki: "Wer's jetzt nicht kapiert hat, / Wird's nie verstehn, / Dass die Stern' für uns anders steh'n / Dass wir im Fallen und im Liegen / Erst so wirklich leben / Erst so wirklich leben / Verdammt wir leben noch / - na immer noch!" (Kto tego teraz nie zrozumiał, / Ten nigdy nie zrozumie, / Że gwiazdy stoją dla nas inaczej / Że my w upadku i w leżeniu / Dopiero tak naprawdę żyjemy / Dopiero tak naprawdę żyjemy / Cholera, jeszcze żyjemy / - no, nadal!) to deklaracja wytrwałości i triumfu. Pomimo wszystkich wyzwań, upadków i wbrew oczekiwaniom, nadal żyją. To jest hymn Falco na cześć życia przeżywanego na własnych zasadach, odrzucającego konformizm i odnajdującego sens w chaosie. Ta piosenka, będąca częścią jego pośmiertnego dziedzictwa, stanowi epitafium dla artysty, który nawet po śmierci zdaje się krzyczeć: "Cholera, jeszcze żyję!". Podkreśla jego status jako nieśmiertelnej legendy, której wpływ na kulturę austriacką i światową jest wciąż odczuwalny.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?