Piosenka "My Life" DMX-a, wydana w 2003 roku na albumie Grand Champ, z gościnnym udziałem Chinky, to surowe i głęboko osobiste świadectwo wewnętrznych zmagań artysty, jego tożsamości i relacji z otaczającym światem. W utworze tym, podobnie jak w wielu innych dziełach DMX-a, splatają się wątki agresji, autentyczności, duchowości i dążenia do odkupienia, co stanowi charakterystyczny dla niego balans między bezwzględnością a skruchą. Album Grand Champ był jednym z pięciu kolejnych albumów DMX-a, które osiągnęły pierwsze miejsce na listach przebojów w latach 1998-2003.

Powtarzający się refren śpiewany przez Chinky, "Cause its all... goin on... in my life", stanowi mantrę utworu, podkreślającą wszechobecność doświadczeń DMX-a w jego życiu. Jest to przypomnienie, że wszystkie jego emocje – gniew, strach, nadzieja – są nierozłączną częścią jego istnienia i wpływają na każdą jego chwilę. To właśnie ta szczerość i brak kompromisów definiowały jego twórczość.

DMX, a właściwie Earl Simmons, natychmiastowo deklaruje swoją tożsamość w pierwszych wersach: "Earl Simmons, AKA The Dawg (what!), gettin down for real and goin hard". Następnie z bezkompromisową pewnością siebie stwierdza: "This is my life and ima live how i wanna live it motherfackers wanna fackin come and get it". Te słowa odzwierciedlają jego reputację artysty, który nigdy nie udawał, kim jest, i żył na własnych zasadach, co wielokrotnie podkreślał w swojej karierze. W rzeczywistości, w jego ostatnim zarejestrowanym wywiadzie, przeprowadzonym zaledwie trzy tygodnie przed śmiercią w kwietniu 2021 roku, DMX mówił o tym, jak zawsze będzie "dziękować Bogu za każdą chwilę" swojego życia.

W dalszej części utworu DMX nie unika odniesień do brutalności ulicy i swojego twardego wizerunku, ostrzegając: "Shake it out yo, gimme at leats three feet and end up stinkin and leakin in the street". To typowe dla niego pokazywanie, że jest "zbudowany do walki" i gotowy na wszelkie konfrontacje, co cementuje jego wizerunek jako "Psa" (The Dawg).

Jednak pod warstwą agresji kryje się również głębsza tęsknota za zrozumieniem i wspólnotą. Wersy takie jak "I wanna be able to teach to blood (uh!), wanna be able to sit down and eat wit you cuh (uh!)" ujawniają pragnienie DMX-a, by dzielić się swoim doświadczeniem i budować więzi. Jest to odzwierciedlenie jego postrzegania siebie jako kogoś, kto przeszedł przez trudności, aby inni mogli uniknąć podobnych losów: "I go through what i go through so you don't have to you should be glad to have the worst stat sheet". Ta perspektywa ukazuje go nie tylko jako twardego rapera, ale także jako osobę z empatią, niosącą ciężar własnych doświadczeń dla dobra innych.

Centralnym punktem "My Life" są intensywne, osobiste rozważania na temat jego wewnętrznego konfliktu i głębokiej wiary. DMX wyznaje: "It is my dreams (uh), my fears (uh), my words (uh), that constantly (uh) fall on (uh) deaf ears (uh) (what!)" – to krzyk artysty, który czuje się niezrozumiany, a jego wewnętrzne demony i aspiracje pozostają niewysłuchane. Ta walka wewnętrzna jest silnie powiązana z jego duchowością. DMX był głęboko wierzącym chrześcijaninem i często wplatał motywy religijne w swoją muzykę. W 2019 roku został nawet diakonem w kościele w Arizonie i prowadził biblijne spotkania na Instagram Live.

Prośba o przebaczenie i siłę jest sercem tej duchowej walki: "Fogive me farther for i have sinned (yeah!), cleanse my soul i'm ready to win lets begin (please!)" oraz "Please give me the strength to rebuke the devil, give me the speech so the word is heard at all levels (aight!)". Te wersy to modlitwa DMX-a o oczyszczenie, odrodzenie i zdolność do przekazywania Bożej wiadomości. To odzwierciedla jego częste modlitwy i odniesienia do Boga w dyskografii, co było integralną częścią jego artystycznej i osobistej tożsamości. Jego muzyka często przedstawiała go jako udręczoną duszę uwięzioną między życiem przestępczym a pragnieniem odkupienia.

W finale utworu, po intensywnym chórze Chinky powtarzającej "This is my life", DMX podsumowuje swoje przesłanie z typową dla siebie bezpośredniością: "Uh.....Yeah......Thats whats up baby......aint nothin fake about this.....this my motherf**kin life". To deklaracja absolutnej autentyczności i prawdy, która była kamieniem węgielnym jego kariery. W swoim ostatnim wywiadzie DMX przyznał również, że mówiono mu, iż nie dożyje 20 lat, co stało się jego misją, by "przeżyć" i "przyćmić oczekiwania wszystkich", a także, że "każdy dobry pomysł jest darem od Boga, a podziękowaniem jest jego wykorzystanie". Utwór "My Life" jest więc nie tylko autobiograficznym spojrzeniem na życie DMX-a, ale także uniwersalną opowieścią o zmaganiu się z przeciwnościami losu, poszukiwaniu sensu i wewnętrznym dążeniu do duchowego spokoju, wszystko to przedstawione z jego niezrównaną, surową szczerością.