„Mein kleiner grüner Kaktus” to jedna z najbardziej rozpoznawalnych piosenek w dorobku legendarnego niemieckiego zespołu wokalnego Comedian Harmonists. Utwór, nagrany 15 listopada 1934 roku i wydany w grudniu tego samego roku, został skomponowany przez Berta Reisfelda i Rolfa Marbota (znanego również jako Albrecht Marcuse), zaś niemiecki tekst, przypisywany Reisfeldowi pod pseudonimem Hans Herda, powstał na bazie francuskiego szlagieru „J'aime une Tyrolienne”. Aranżacja utworu dla zespołu, wzbogacająca jego charakterystyczne brzmienie, była dziełem Harry’ego Frommermanna, jednego z założycieli grupy.
Piosenka na pierwszy rzut oka wydaje się być lekką, humorystyczną opowiastką o niecodziennej miłości do rośliny. Podmiot liryczny z dumą oświadcza, że nie potrzebuje w swoim ogrodzie „dwudziestu gatunków róż, tulipanów i narcyzów”, które „najmniejsi ludzie” dziś sobie sprawiają. „Das will ich alles gar nicht wissen” – kwituje, odcinając się od powszechnych trendów i aspiracji. Jego jedynym, cennym towarzyszem jest „mały zielony kaktus stojący na balkonie”. Ten kaktus staje się symbolem nonkonformizmu i prostoty, a jednocześnie nietypowego mechanizmu obronnego. W końcu, gdy „jakiś łobuz powie coś niegrzecznego”, podmiot liryczny „sięgnie po swojego kaktusa, a ten kłuje, kłuje, kłuje”. To zabawne, choć nieco agresywne rozwiązanie, podkreśla indywidualizm i gotowość do obrony swoich wartości w oryginalny sposób.
W drugiej zwrotce piosenka zyskuje dodatkowy, subtelny wymiar. Podmiot liryczny odnosi się do popularnego porównania kobiet do kwiatów. Zdecydowanie jednak dystansuje się od tego, mówiąc: „Doch ich sag' täglich: Das ist nicht möglich, was soll'n die Leut' sonst von mir sagen.” Ta odmowa wpisywania się w społeczne oczekiwania i stereotypy dodatkowo cementuje obraz bohatera, który świadomie wybiera własną drogę, nie przejmując się opinią innych. Jego „mały zielony kaktus” jest wystarczający i symbolizuje autentyczność, wolną od wszelkich sztucznych ozdobników i udawania.
Comedian Harmonists, zespół założony przez Harry’ego Frommermanna w Berlinie w latach 1927/1928, zasłynął swoim unikalnym stylem – mieszanką jazzu, niemieckich piosenek ludowych i szlagierów, śpiewanych w technice zbliżonej do close harmony, inspirowanej amerykańską grupą „The Revelers”. Ich występy były połączeniem muzycznej perfekcji i komediowego talentu, co czyniło ich koncerty porywającymi. Wprowadzenie do piosenki onomatopeicznych „hollari, hollari, hollaro” doskonale oddaje ich lekkość i humorystyczny charakter.
Ostatnia zwrotka to mistrzowskie, humorystyczne zwieńczenie opowieści. Niespodziewana wizyta sąsiada, pana Krause, który informuje, że kaktus spadł z balkonu i ukłuł go w twarz, zamyka wątek obronny rośliny w komiczny sposób. „Teraz wiem, że twój mały zielony kaktus kłuje” – mówi pan Krause, sugerując, by podmiot liryczny „przechowywał swój kaktus gdzie indziej”. Ten finał nie tylko potwierdza ostrzeżenie podmiotu lirycznego, ale także dodaje absurdalnego uroku całej historii, zmieniając symbol obrony w rzeczywistą, choć niezamierzoną, akcję.
Warto zaznaczyć, że w momencie nagrania „Mein kleiner grüner Kaktus” Comedian Harmonists znajdowali się w trudnej sytuacji politycznej w Niemczech. Pomimo że piosenka nie była ich największym przebojem w tamtym czasie i sprzedawano ją w Niemczech tylko do 1938 roku, zyskała status evergreenu dopiero później. Kariera grupy została gwałtownie przerwana w 1935 roku, kiedy to reżim nazistowski zakazał im występów. Trzech członków zespołu było pochodzenia żydowskiego, a ich „swingująca, wesoła muzyka rozrywkowa” została uznana za „zdegenerowaną”. To tragiczne tło nadaje piosence, pomimo jej lekkości, również wymiar sentymentalny – przypomina o ulotności radości i sztuki w obliczu autorytaryzmu. Dziś „Mein kleiner grüner Kaktus” jest niezaprzeczalnym klasykiem niemieckiej piosenki, chętnie wykonywanym przez współczesnych artystów, takich jak Palast Orchester z Maxem Raabe, co świadczy o jego ponadczasowym uroku i miejscu w kulturze.