Fragment tekstu piosenki:
But I don't need a cure for me
I don't need it
No, I don't need a cure for me
I don't need it
But I don't need a cure for me
I don't need it
No, I don't need a cure for me
I don't need it
Interpretacja piosenki "Cure For Me" Aurory Aksnes to podróż w głąb samoakceptacji, potężny manifest odrzucający wszelkie próby narzucenia innym, że potrzebują "uleczenia" ze swojej prawdziwej natury. Utwór, który ukazał się 7 lipca 2021 roku jako drugi singiel z jej czwartego albumu studyjnego "The Gods We Can Touch", jest dynamicznym połączeniem electropopu, disco i dance-popu, wyróżniającym się karnawałową produkcją i energicznymi bitami syntezatorowymi, co stanowi pewne odejście od bardziej melancholijnego materiału artystki.
Główną inspiracją do napisania "Cure For Me" była dla Aurory szeroko praktykowana w wielu krajach terapia konwersyjna, zwłaszcza w odniesieniu do społeczności LGBT. Artystka wyraziła głęboki smutek i frustrację faktem, że taka pseudonaukowa praktyka, mająca na celu zmianę orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, jest nadal dozwolona, nawet w jej ojczystej Norwegii. Aurora uważa, że idea "leczenia" ludzi z tego, kim są, jest bezcelowa i że nikt nie powinien być zmuszany do odczuwania wstydu z powodu swojego wyglądu, uczuć czy orientacji seksualnej. Jak sama powiedziała w wywiadzie dla NME, "czas, byśmy uciszyli te głosy. Ponieważ w żaden sposób nikt nie powinien przekonywać cię, że nie jesteś godny z powodu tego, jak wyglądasz, zachowujesz się, w co wierzysz lub kogo kochasz. Powinniśmy mieć prawo być ludźmi. I nie potrzebujemy na to lekarstwa".
Tekst piosenki, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się osobistą opowieścią o trudnym rozstaniu, jest w rzeczywistości metaforycznym przedstawieniem szerszego przesłania o akceptacji. Wersy takie jak "I run from the liars, the fuel on the fire / I know I created myself / I know I can't fight the sad days and bad nights / But I never asked for your help" wskazują na silne poczucie autonomii i odrzucenie niechcianej pomocy czy osądów. Aurora podkreśla, że jest świadoma swoich trudności, ale nie potrzebuje, aby ktokolwiek próbował ją "naprawić". Odniesienie do sytuacji, gdzie "You got hurt / No, we don't belong together / So you took the love from my arms / Into the arms of yours", może symbolizować sytuacje, w których inni, zranieni lub niezrozumieli, próbują zrzucić winę na osobę, która po prostu jest sobą, lub odebrać jej coś, co jest jej naturalne – w tym przypadku, jej prawo do bycia sobą.
Refren "But I don't need a cure for me" jest centralnym i nieustannym powtórzeniem tego przekazu. Aurora, dedykując ten utwór społeczności LGBT, rozszerza jego przesłanie na każdego, kto czuł się wykluczony lub zawstydzony swoją odmiennością. W rozmowie z Zane'em Lowe dla Apple Music, Aurora wspomniała, że ten utwór jest również o "wyłamaniu się ze wstydu i uciszeniu wątpiących". Podkreśla, jak łatwo świat potrafi wmówić nam, że coś jest z nami nie tak, i jak szybko ludzie zaczynają w to wierzyć.
Interesującym faktem jest to, że piosenka "Cure For Me" powstała w Australii podczas trasy koncertowej Aurory w 2019 roku, jeszcze zanim artystka sprecyzowała koncepcję całego albumu "The Gods We Can Touch". Pomimo tego, to właśnie ten utwór zainspirował ją do stworzenia spójnej idei albumu, poprzez skojarzenie z Panaceą, grecką boginią lekarstwa. Piosenka interpoluje również melodię z brazylijskiego utworu "Aquarela do Brasil", co Aurora wyjaśnia swoją dużą liczbą fanów w Brazylii, którzy należą do społeczności gejowskiej. Sam album "The Gods We Can Touch" czerpie inspirację z mitologii greckiej, zgłębiając tematy wzmocnienia, samoakceptacji i moralności. Aurora dedykuje "Cure For Me" Hermaphroditusowi, dziecku Afrodyty, które było pół mężczyzną, pół kobietą, symbolizującemu prawo do bycia sobą i kochania kogo się chce.
Utwór jest również wyrazem odrzucenia społecznych presji i "wspaniałych nauczycieli", którzy próbują narzucić swoją wizję miłości i życia: "The glorious teachers are no use for creatures / Who knows how to play with the gods". Ta linia sugeruje, że istnieją jednostki, które nie wpisują się w konwencjonalne ramy i mają swoją własną, wewnętrzną mądrość, wykraczającą poza narzucone normy. Aurora w wywiadzie dla EUPHORIA nazwała ten utwór "zabawną, celebracyjną piosenką" o tym, że "nie potrzebuję na to lekarstwa, jestem całkowicie w porządku", co podkreśla jej intencję stworzenia czegoś, co podnosi na duchu pomimo poważnego tematu.
Wideo do piosenki, wyreżyserowane przez samą Aurorę, jest pełne enigmatycznej, karnawałowej scenerii i tanecznych choreografii, inspirowanych m.in. latami 20. i tańcem Futterwacken z "Alicji w Krainie Czarów". Klip zawiera scenę, w której Aurora całuje jedną ze swoich tancerek, by przekazać, że "każdy rodzaj miłości jest akceptowany i celebrowany" w jej "królestwie". To wizualne potwierdzenie silnego przesłania piosenki o wolności bycia sobą i celebrowaniu indywidualności. Opóźnienie premiery singla z kwietnia na lipiec 2021 roku, spowodowane nieoczekiwanym sukcesem jej starszego utworu "Runaway" na TikToku, pokazuje, jak losy artystyczne potrafią się splatać.
Podsumowując, "Cure For Me" to nie tylko chwytliwy utwór pop, ale głębokie wezwanie do akceptacji, odrzucenia wstydu i celebrowania naszej wrodzonej inności. Jest to taneczny hymn dla wszystkich, którzy kiedykolwiek czuli, że coś jest z nimi "nie tak" i że potrzebują na to "lekarstwa", przypominający, że bycie człowiekiem we wszystkich jego formach jest cenne i nie wymaga żadnej kuracji.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?