"What Goes Around... Comes Around" Justina Timberlake'a to utwór, który z mistrzostwem oddaje uniwersalne poczucie zdrady, żalu, a w końcu satysfakcji płynącej z zasady karmy. Piosenka, wydana jako trzeci singiel z jego drugiego albumu studyjnego FutureSex/LoveSounds w 2006 roku, szybko stała się hitem, zdobywając szczyty list przebojów i umacniając pozycję Timberlake'a jako jednego z najważniejszych artystów pop i R&B.
Tekst rozpoczyna się od wyrazu głębokiego rozczarowania i niewiary. Narrator, w którego wciela się Timberlake, zwraca się do byłej partnerki, przypominając jej o swoim oddaniu: "You know I gave you the world, You had me in the palm of your hand". Ta linia podkreśla, jak bardzo był zaangażowany i jak pewny był swojej miłości. Odejście ukochanej jest dla niego niezrozumiałe i bolesne: "So why your love went away, I just can't seem to understand". Początkowe zwrotki to echo bólu i dezorientacji, które narastają w refrenie: "Don't wanna think about it, Don't wanna talk about it, I'm just so sick about it, I can't believe it's ending this way". Jest to emocjonalny rollercoaster – od smutku i zagubienia ("Feeling the blues about it") po poczucie niesprawiedliwości ("Tell me is this fair").
Refren wprowadza główny motyw utworu: "What goes around, goes around, goes around, comes all the way back around". To proste, ale potężne przesłanie stanowi serce piosenki, sugerując, że każde działanie, dobre czy złe, prędzej czy później wraca do sprawcy. Początkowo jest to tylko ostrzeżenie, wyrażone z goryczą osoby, która jest świadoma kłamstw partnerki: "It's breaking my heart to watch you run around 'Cause I know that you're living a lie".
Ciekawostką jest, że piosenka ta, choć często spekulowano, że dotyczy jego głośnego rozstania z Britney Spears (podobnie jak "Cry Me a River"), nie została napisana o niej. Justin Timberlake sam wyjaśnił, że utwór powstał na podstawie doświadczeń jego najlepszego przyjaciela i partnera biznesowego, Trace'a Ayali. Ayala został zdradzony przez swoją dziewczynę, aktorkę Elishę Cuthbert, która miała go opuścić dla jego przyjaciela. Niektóre fragmenty tekstu, takie jak "Don't want to think about it, don't want to talk about it", pochodzą bezpośrednio z rozmów Timberlake'a z Ayalą, gdy ten próbował pocieszyć przyjaciela. Mimo to, wielu krytyków i fanów uznało utwór za duchowego spadkobiercę "Cry Me a River", jako swego rodzaju "dorosłą siostrę" tamtego utworu, podejmującą podobną tematykę zdrady i zemsty w bardziej dojrzały sposób.
Muzycznie "What Goes Around... Comes Around" wyróżnia się produkcją Timbalanda, Justina Timberlake'a i Danji. Utwór ma delikatne, lecz melancholijne brzmienie R&B/pop, charakteryzujące się wykorzystaniem instrumentów smyczkowych i syntezatorów, które tworzą atmosferę przypominającą ścieżkę dźwiękową filmu grozy, co było zamierzeniem producenta Danji. Piosenka jest długa, w wersji albumowej trwa 7 minut i 28 sekund, co pozwala na rozbudowanie narracji i budowanie napięcia. Co więcej, jest przykładem tak zwanego text painting, gdzie melodia i aranżacja naśladują znaczenie tekstu – na przykład motyw melodyczny porusza się w kółko, ilustrując ideę "powrotu".
Punkt kulminacyjny następuje w epilogu utworu. Tutaj narrator ujawnia, że karma rzeczywiście zadziałała: "You spend your nights alone, And he never comes home, And everytime you call him, all you get is a busy tone". Okazuje się, że mężczyzna, dla którego jego była partnerka go zostawiła, traktuje ją w dokładnie ten sam sposób, w jaki ona potraktowała jego. Te słowa są gorzkim triumfem, wyrazem zadośćuczynienia i braku litości: "I heard you found out, That he's doing to you, What you did to me, Ain't that the way it goes, When you cheated, girl, My heart bleeded, girl, So it go without saying that should let the feeling hurt". Narrator dochodzi do wniosku, że jego była partnerka dostała to, na co zasłużyła: "Girl, you got what you deserved". W tej części Timberlake, z poczuciem moralnej wyższości, odmawia jej współczucia: "But girl, I ain't somebody, I'm out of sympathy".
Justin Timberlake jest współautorem i współproducentem utworu wraz z Timbalandem i Nate'em "Danja" Hillsem. Sam Timberlake powiedział, że uważa tę piosenkę za jedną z najlepszych, jakie napisał. "What Goes Around... Comes Around" zdobyło nagrodę Grammy w kategorii Best Male Pop Vocal Performance w 2008 roku i było nominowane do Record of the Year. Teledysk do utworu, który był niemalże krótkim filmem z udziałem Scarlett Johansson, również odniósł sukces, zdobywając nagrodę MTV Video Music Award za najlepszą reżyserię w 2007 roku. Wideo, reżyserowane przez Samuela Bayera, ukazuje złożoną historię zdrady i jej konsekwencji, momentami różniącą się od samej liryki, co dodaje mu głębi i stawia widza przed dylematem etycznym.
Podsumowując, "What Goes Around... Comes Around" to piosenka o złamanym sercu, zdradzie i słodko-gorzkiej satysfakcji z zemsty losu. Timberlake w mistrzowski sposób łączy emocjonalną narrację z innowacyjną produkcją, tworząc utwór, który pozostaje aktualny i poruszający dzięki uniwersalnemu przesłaniu o konsekwencjach własnych czynów. Jest to przykład, jak osobiste doświadczenia – nawet te przeżyte przez bliskich – mogą zostać przetworzone w dzieło sztuki, które rezonuje z szeroką publicznością.