Fragment tekstu piosenki:
Tak bardzo pragnę pierwszą być!
I w tym mi nie przeszkodzi nikt!
Ani nic!
Kto pamiętał by z tych drugich?
Tak bardzo pragnę pierwszą być!
I w tym mi nie przeszkodzi nikt!
Ani nic!
Kto pamiętał by z tych drugich?
Tekst piosenki „Pragnę pierwszą być” autorstwa Zuzanny Galii to manifest intensywnego, niemal palącego pragnienia wyróżnienia się z tłumu, pozostawienia po sobie trwałego śladu oraz osiągnięcia czegoś autentycznie swojego i doniosłego. Utwór ten rezonuje z powszechnym ludzkim dążeniem do znaczenia i nieśmiertelności, jednocześnie nadając mu bardzo osobisty wymiar.
Centralnym motywem jest głęboka niechęć do bycia jednym z wielu, wyrażona w początkowych linijkach: „Tak bardzo pragnę pierwszą być! I w tym mi nie przeszkodzi nikt! Ani nic! Kto pamiętałby z tych drugich? Pewnie nie ja! Bo w tłumie giną!” To deklaracja niezłomnej woli i odrzucenia przeciętności. Podmiot liryczny nie chce być zaledwie częścią anonimowej masy; jego ambicją jest bycie prekursorem, osobą inicjującą, zapisaną w pamięci. Strach przed zapomnieniem jest tu siłą napędową, motywującą do działania i nieustannego dążenia do przodowania. Ta obawa przed zatraceniem w „tłumie” jest czymś, z czym wiele osób może się identyfikować w dzisiejszym świecie, gdzie dążenie do oryginalności i indywidualności staje się coraz ważniejsze.
Pragnienie bycia „pierwszą” nie jest jedynie kaprysem, lecz głęboko zakorzenioną potrzebą. W kolejnym fragmencie: „Tak bardzo pragnę pierwszą być! By pamiętali po wszystkie dni, że to ja! I, że napisałam też pierwszy numer o tym”, podmiot liryczny precyzuje swoją motywację. Nie chodzi tylko o osiągnięcie sukcesu, ale o niezaprzeczalne przypisanie zasług – by to „ja” zostało zapamiętane na zawsze. Co więcej, duma wynika także z faktu napisania „pierwszego numeru o tym”, co jest meta-komentarzem na temat samej piosenki. Podkreśla to oryginalność, autorską perspektywę i świadomość bycia twórcą manifestu własnych ambicji. To także może być subtelna autorefleksja artystki, Zuzanny Galii, która jako aktorka i reżyserka dubbingu – zawodu polegającego często na użyczaniu głosu innym postaciom i adaptowaniu cudzych wizji – wyraża w tym utworze potrzebę zaistnienia w swojej własnej, niepowtarzalnej kreacji.
Następnie, piosenka nabiera rozpędu, ukazując determinację i konkretne, choć hiperboliczne, cele: „I pragnę pierwszą być, więc oczu nie zamknę, gdy się tak ścigać zachce mi! Wynajdę pierwszy lek na raka. Czarna byle jaka praca, tylko doktor Kiff zrozumcie, że do wielkich rzeczy tu zesłano mnie!”. Linia „oczu nie zamknę” symbolizuje nieustanną czujność, gotowość do walki i brak chwili wytchnienia w pogoni za marzeniami. Ambicja podmiotu lirycznego jest tak ogromna, że sięga po coś tak monumentalnego jak „wynalezienie pierwszego leku na raka”, co jest symbolem najwyższego poziomu innowacyjności i pozytywnego wpływu na świat. W kontraście do tej wzniosłej wizji pojawia się „czarna byle jaka praca” – to jawne odrzucenie nudy, rutyny i wszelkiej pracy, która nie daje poczucia spełnienia i wyjątkowości. Można to interpretować jako wyraźny sprzeciw wobec stagnacji zawodowej czy artystycznej.
Szczególnie intrygujący jest zwrot do „doktora Kiffa”. Postać Kifa Kroker, znana z amerykańskiego serialu animowanego Futurama, jest asystentem wyniosłego i często nieudolnego kapitana Zappa Brannigana. Kif jest zazwyczaj spokojnym, rozsądnym i nieco zmęczonym życiem obserwatorem absurdalnych poczynań swojego przełożonego. Zuzanna Galia, będąc cenioną aktorką dubbingową, doskonale zna świat animacji i zapewne ceni sobie tę referencję. Zwrócenie się do „doktora Kiffa” może być zatem podwójnie znaczące. Z jednej strony, jest to apel do racjonalnego, być może lekko sceptycznego, ale empatycznego słuchacza lub wewnętrznego głosu, by zrozumiał i zaakceptował tak wielkie i patetyczne deklaracje. Podmiot liryczny niejako prosi Kifa o uwierzenie w jego „przeznaczenie do wielkich rzeczy”, nawet jeśli brzmią one nieco fantastycznie lub megalomańsko. Z drugiej strony, jest to inteligentne mrugnięcie okiem do widza, świadome połączenie ogromnych ambicji z lekkością i autoironią, charakterystyczną dla świata popkultury, w którym artystka się porusza. To odwołanie dodaje tekstowi głębi i pokazuje, że podmiot liryczny, pomimo swojego zapalczywego dążenia, potrafi też zdystansować się do siebie, a może nawet prowokacyjnie oczekuje lekkiego niedowierzania.
Piosenka kulminuje w silnej deklaracji pewności siebie: „Będę wielka! Wierzcie w to albo nie! Tak bardzo chcę! Tak bardzo pragnę pierwsza wezmę łyk z wodopoju, który tu stanie.” To nie jest prośba, ale stanowcze oświadczenie. Czytelnik lub słuchacz ma prawo wątpić, ale to nie zmieni determinacji podmiotu lirycznego. Metafora „wodopoju, który tu stanie” doskonale oddaje wizję przyszłego sukcesu i zaspokojenia pragnienia bycia pierwszym. Wodopój symbolizuje źródło nagród, uznania i triumfu, a bycie pierwszą, która z niego zaczerpnie, podkreśla pragnienie bycia pionierem i jedynym, niepowtarzalnym zwycięzcą. Zuzanna Galia, córka aktorów Ewy Serwy i Pawła Galii, sama od najmłodszych lat obraca się w świecie sztuki, gdzie konkurencja o uznanie i wyróżnienie jest naturalna. W tym kontekście, tekst piosenki może być również refleksją nad własną ścieżką artystyczną i dążeniem do wykreowania swojego unikalnego miejsca, niezależnego od sławy rodziców czy ról, w których użycza swojego głosu.
Podsumowując, „Pragnę pierwszą być” to hymn ambicji, dążenia do indywidualności i odrzucenia anonimowości. To piosenka o marzeniu o pozostawieniu po sobie czegoś trwałego i znaczącego, poparta niezłomną wolą i odwagą do wyrażania nawet najbardziej wygórowanych pragnień. Utwór, choć prosty w przekazie, jest wzmocniony subtelnymi odniesieniami kulturowymi, które dodają mu głębi i osobistego charakteru.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?