Fragment tekstu piosenki:
I'm in love with my car, gotta feel for my automobile
Get a grip on my boy racer rollbar
Such a thrill when your radials squeal
Rather buy me a new carburettor
I'm in love with my car, gotta feel for my automobile
Get a grip on my boy racer rollbar
Such a thrill when your radials squeal
Rather buy me a new carburettor
Piosenka „I'm in Love with My Car” z albumu A Night at the Opera (1975) to jeden z najbardziej charakterystycznych utworów Queen, a jednocześnie jedyny na tej płycie, którego autorem jest perkusista Roger Taylor. Taylor nie tylko napisał ten rockowy hymn, ale także zaśpiewał główny wokal i zagrał na perkusji. Już na etapie dema, w którym Taylor zagrał również na gitarach, jego kolega z zespołu, Brian May, początkowo uznał utwór za żart. Jednak Taylor był absolutnie poważny w swoim uwielbieniu dla motoryzacji.
Tekst piosenki jest zmysłową, niemal erotyczną odą do samochodu, przedstawiającą maszynę jako ucieleśnienie ideału, który przewyższa ludzkie relacje. Już pierwsze wersy, „The machine of a dream, such a clean machine, With the pistons a pumpin', and the hubcaps all gleam”, malują obraz perfekcyjnego, lśniącego obiektu pożądania. Jest to maszyna, która nie tylko zachwyca wyglądem, ale i budzi fizyczne doznania – „When my hand's on your grease gun, Oh it's like a disease son”. Ta fraza, choć z pozoru techniczna, nosi w sobie wyraźne podteksty seksualne, sugerując obsesję i uzależnienie od tej mechanicznej miłości.
W refrenie, „I'm in love with my car, gotta feel for my automobile, Get a grip on my boy racer rollbar, Such a thrill when your radials squeal”, Roger Taylor wyraża głębokie uczucie do swojego samochodu. Jest to uczucie, które wykracza poza zwykłe zainteresowanie – to namiętność, dreszczyk emocji towarzyszący każdemu elementowi jazdy, od chwytania za kierownicę po pisk opon. Samochód staje się tu przedłużeniem męskiej tożsamości, symbolem wolności i adrenaliny, a jednocześnie czymś, co można kontrolować i nad czym ma się władzę.
Najbardziej dosadny jest fragment, w którym podmiot liryczny zrywa z dziewczyną, aby poświęcić się swojej motoryzacyjnej pasji: „Told my girl I had to forget her, Rather buy me a new carburettor, So she made tracks sayin' this is the end now, Cars don't talk back they're just four wheeled friends now”. Ten cyniczny, a zarazem humorystyczny fragment, podkreśla priorytety bohatera. Gaźnik, będący częścią samochodu, jest dla niego ważniejszy niż związek z kobietą, co doskonale oddaje karykaturalną wręcz obsesję. Samochody, w przeciwieństwie do ludzi, nie odpowiadają, są „czterokołowymi przyjaciółmi”, zapewniającymi prostotę i brak komplikacji emocjonalnych, co dla niektórych może być kuszącą alternatywą.
Co ciekawe, piosenka ta była inspirowana nie tylko własnym samochodem Rogera Taylora – Alfą Romeo, której dźwięki silnika zostały nawet wykorzystane w nagraniu – ale także jednym z technicznych zespołu, Johnathanem Harrisem, który był znany ze swojej obsesji na punkcie swojego Triumpha TR4. Utwór jest mu dedykowany, co odnotowano w notkach albumowych: „Dedicated to Johnathan Harris, boy racer to the end”.
„I'm in Love with My Car” jest również znane z kontrowersji wokół jej umieszczenia na stronie B singla „Bohemian Rhapsody”. Roger Taylor był tak przekonany o wartości swojej kompozycji, że ponoć zamknął się w szafie, dopóki Freddie Mercury nie zgodził się na to, by stała się B-side'em. Ta decyzja, choć niepozorna, wywołała sporo tarć w zespole, ponieważ Taylor otrzymał niemal taką samą kwotę tantiem za B-side, co Mercury za główny singiel, który stał się gigantycznym hitem. Brian May przyznał, że „było w tym wiele prawdy” i że była to „prawdziwa kość niezgody” dla zespołu, choć uratowało ich poczucie humoru. W filmie biograficznym Bohemian Rhapsody (2018) ta historia jest przedstawiona jako zabawny żart, choć w rzeczywistości była źródłem prawdziwego napięcia. Dopiero później Queen zdecydowało się na wspólne przypisywanie autorstwa wszystkich piosenek, aby uniknąć podobnych konfliktów.
Mimo tych zakulisowych historii, piosenka „I'm in Love with My Car” zyskała uznanie jako „solidny, hard rockowy utwór”. Była często grana na żywo w latach 1977-1981, a Taylor śpiewał ją zza zestawu perkusyjnego, podczas gdy Mercury grał na fortepianie i wspierał go wokalem. Utwór pozostaje dowodem na eklektyzm i różnorodność muzyczną Queen oraz na talent kompozytorski Rogera Taylora, który z przymrużeniem oka celebruje męską fascynację maszynami.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?