Fragment tekstu piosenki:
Cuz there's nothing else to do,
Every me and every you.
Every me and every you,
Every Me...he
Cuz there's nothing else to do,
Every me and every you.
Every me and every you,
Every Me...he
"Every You Every Me" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów brytyjskiego zespołu Placebo, wydany jako trzeci singiel z ich drugiego albumu, Without You I'm Nothing, w 1999 roku. Piosenka szybko zyskała popularność, osiągając 11. miejsce na UK Singles Chart. Brian Molko, wokalista i autor tekstów Placebo, znany z eksplorowania mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki i skomplikowanych relacji, stworzył utwór, który doskonale oddaje ten etos.
Tekst piosenki, na pozór będący mroczną balladą o miłości, w rzeczywistości jest głęboką analizą toksycznych, współzależnych związków, pełnych manipulacji i autodestrukcji. Fraza "Sucker love is heaven sent" otwiera utwór z poczuciem ironii, sugerując, że ta naiwna, być może autodestrukcyjna miłość, jest paradoksalnie postrzegana jako dar. Następujące wersy, takie jak "My heart's a tart, your body's rent. My body's broken, yours is bent", malują obraz wzajemnego wykorzystywania i emocjonalnego wyczerpania, gdzie oboje partnerzy ponoszą fizyczne i psychiczne szkody. Molko w 1999 roku opisał większość materiału z albumu Without You I'm Nothing jako inspiracje swoimi burzliwymi związkami, mówiąc: "Większość z nich to piosenki o miłości, w których próbuję zrozumieć związki. Często są opowiadane z punktu widzenia byłych kochanków, więc na początku może wydawać się, że jestem arogancki, ale tak naprawdę jestem pokorny. Rozcinam żyłę i pozwalam jej krwawić dla was".
Refren "Cuz there's nothing else to do, Every me and every you" wydaje się wyrażać fatalistyczną akceptację tego specyficznego, intensywnego i prawdopodobnie szkodliwego układu jako jedynej dostępnej opcji, bądź też nieuniknionego połączenia dwojga "zepsutych" ludzi. Wers "Carve your name into my arm" może symbolizować zarówno akt samookaleczenia, jak i głęboką potrzebę posiadania, zaznaczenia drugiej osoby. Brak stresu, a wręcz urok w tej sytuacji, podkreśla niepokojącą akceptację i adaptację do tej destrukcyjnej dynamiki.
Piosenka zyskała dodatkowy wymiar dzięki umieszczeniu jej na ścieżce dźwiękowej do filmu "Cruel Intentions" (pol. "Szkoła uwodzenia"). Brian Molko, który studiował dramat, przyznał, że znał oryginał ("Niebezpieczne związki") i zgodził się na użycie utworu, stawiając warunek: "Jeśli Sebastian nie umrze na końcu, jeśli będzie szczęśliwe zakończenie, to nie zgodzimy się na współpracę". To idealnie oddaje przewrotny i manipulacyjny charakter utworu, który idealnie wpasował się w fabułę filmu, zwłaszcza w postać Sebastiana Valmonta, który początkowo krzywdzi dziewczynę dla zakładu, by ostatecznie się w niej zakochać i stracić ją w tragicznych okolicznościach.
W dalszych strofach Molko kontynuuje analizę autodestrukcyjnej natury narratora: "Sucker love, a box I choose. No other box I choose to use. Another love I would abuse, No circumstances could excuse". Te słowa świadczą o świadomym wyborze tej konkretnej, destrukcyjnej ścieżki miłości i samopoznaniu co do własnych, toksycznych tendencji. Przyznanie się: "I know I'm selfish, I'm unkind. Sucker love I always find, Someone to bruise and leaves behind" to brutalnie szczere wyznanie nałogowego krzywdzenia innych i porzucania ich. Molko, pytany o to, o kim jest ta piosenka, w 1998 roku odparł: "Nie jestem jeszcze pewien. Myślę, że o wielu ludziach. Prawdopodobnie o każdym... o wszystkich, którzy mieli nieprzyjemność spać ze mną".
Końcowe wersy "Something borrowed, something blue. Every me and every you" w sposób ironiczny nawiązują do tradycji ślubnych, podkreślając perwersyjne zobowiązanie do tego szkodliwego związku lub kontrastując go z brutalną rzeczywistością. Piosenka "Every You Every Me" została nagrana na początku 1998 roku w Real World Studios ze Stevem Osborne'em. W 2020 roku Placebo udostępniło niepublikowane wcześniej wideo promocyjne, w którym zespół znajduje się w kasynie o nazwie The Gemini Club, pełnym ludzi i ich sobowtórów. Utwór pozostaje hymnem dla outsiderów i nieprzystosowanych, o czym Molko często wspominał, mówiąc, że Placebo stało się "zespołem dla wyrzutków, dla dziwaków, dla kwadratowych kołków w okrągłych dziurach". To podkreśla uniwersalne przesłanie utworu o poszukiwaniu przynależności w najbardziej skomplikowanych i bolesnych relacjach.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?