Interpretacja 3 Things - Jason Mraz

„3 Things” Jasona Mraza to utwór, który stanowi esencję filozofii artysty, będącej drogowskazem w trudnych momentach życia. Piosenka pochodzi z jego piątego studyjnego albumu Yes! wydanego w 2014 roku, który został nagrany we współpracy z całkowicie kobiecym zespołem Raining Jane. Płyta charakteryzuje się bardziej akustycznym i spokojniejszym brzmieniem, ale nadal niesie ze sobą charakterystyczny dla Mraza optymizm i introspekcję. Sam Mraz często podkreśla, że pisze piosenki, aby zrozumieć, co, do diabła, dzieje się w jego życiu, jego pozycję w świecie, przetwarzać lekcje i cuda, których się uczy. „3 Things” idealnie wpisuje się w ten schemat, oferując instrukcję radzenia sobie, gdy świat się wali.

Tekst utworu to swoista medytacja nad odpornością i poszukiwaniem nadziei w obliczu przeciwności losu. Mraz przedstawia w nim trzy konkretne kroki, które sam podejmuje, gdy jego życie rozpada się w drobny mak. Pierwszym z nich jest przeżycie emocji – „Number one I cry my eyes out and I dry up my heart. Not until I do this will my new life start.” To świadome pozwolenie sobie na smutek i ból jest kluczowe, by móc w ogóle rozpocząć proces uzdrawiania i otworzyć się na nowy początek. Artysta nie ucieka od trudnych uczuć, ale uznaje je za niezbędny etap w cyklu odrodzenia.

Drugi krok to przejście do wdzięczności i miłości – „Oh the second thing I do is I close both of my eyes and sing my think just you which in every moment of my life. I go where I know the love is lately feel the up inside. Gathering new strength from sorrow, I'm glad to be alive.” Jest to akt zamykania oczu, by w duchu podziękować za każdy moment życia i skierować się ku miłości, która, jak śpiewa, nadal jest odpowiedzią. W tym geście leży siła czerpania nowej energii z żalu i uświadomienia sobie, że jest się wdzięcznym za życie. W kontekście całego albumu Yes!, który jest optymistycznym spojrzeniem na życie i wszystkie relacje w nim, ten fragment utworu podkreśla znaczenie pozytywnego nastawienia, nawet gdy piosenka mówi o końcu rzeczy i walącym się świecie, paradoksalnie stając się jednym z najweselszych utworów na albumie. Mraz chce, aby jego muzyka prowokowała do myślenia i inspirowała.

Trzecia rzecz to akceptacja i ciągłe dążenie do przodu – „The third thing that I do now when my world caves in, is I pause I take a breath and bow and I let that chapter end. I design my future bright not by where my life has been. And I try, try, try, try, try again.” To symboliczne ukłonienie się wobec tego, co minęło, zamknięcie rozdziału i skupienie się na kreowaniu świetlanej przyszłości, niezależnie od przeszłych doświadczeń. Powtarzane „I try, try, try, try, try again” jest mantrą wytrwałości i nieustępliwości, kluczową dla osobistego rozwoju. To właśnie ta motywacyjna siła sprawia, że utwór jest często polecany jako źródło pocieszenia i umacniania. Jak donosi jedno ze źródeł, piosenka została polecona przez nauczyciela uczniowi borykającemu się ze stresem i lękiem, co świadczy o jej terapeutycznej wartości.

Mraz, oddany ekolog i rolnik, w swojej twórczości często porusza tematy związane z miłością, wiarą, akceptacją i świadomością ekologiczną. W przypadku „3 Things”, te uniwersalne przesłania są ubrane w prostą, ale głęboką formę, która przemawia do słuchaczy na całym świecie. Piosenka, podobnie jak wiele innych utworów Mraza, ma na celu przypominanie mu o pozostaniu wiernym tym uczuciom. „Things are looking up”, refren przewijający się przez cały utwór, to nie tylko wyraz optymizmu, ale również potwierdzenie wiary w nieuniknione nadejście lepszych czasów i wieczną obecność słońca ponad chmurami. Utwór „3 Things” staje się w ten sposób hymnem odporności, przypominającym, że nawet w najgłębszym mroku miłość i próbowanie na nowo są drogą do odnalezienia światła. Jest to świadectwo, że muzyka Mraza inspiruje, prowokuje do refleksji i pozwala na kontemplację własnej roli w świecie.