Fragment tekstu piosenki:
Einmal noch wird die Sonne untergehen
Einmal noch schau ich zurück
In die Augen, die mir Glück gebracht, ein Leben lang
Auf ein Herz, das mich geliebt
Einmal noch wird die Sonne untergehen
Einmal noch schau ich zurück
In die Augen, die mir Glück gebracht, ein Leben lang
Auf ein Herz, das mich geliebt
Piosenka „Einmal Noch” niemieckiego zespołu Ewigheim, wydana w 2016 roku na albumie Schlaflieder, to niezwykle wzruszająca i głęboka ballada, która porusza tematykę pożegnania, straty i bólu rozstania. Utwór ten, choć często określany jako "łamliwa ballada" i "mający senną atmosferę", jest esencją charakterystycznego dla Ewigheim połączenia mroku, poezji i introspekcji, które są obecne w ich twórczości. Zespół, składający się z uznanych muzyków takich jak Yantit (Eisregen), Allen (The Vision Bleak) i Schwadorf (The Vision Bleak, Empyrium), znany jest z tworzenia "pełnej poezji w koncepcji o istocie ludzkiej, zajmującej się cierpieniem i obsesją".
Już pierwsze wersy „Schön war die Zeit, die geteilt wir im Leben / Glück, Freud und Leid, ein paar Tränen, sich vergeben” (Piękny był czas, który dzieliliśmy w życiu / Szczęście, radość i cierpienie, kilka łez, przebaczenie sobie) wprowadzają słuchacza w retrospektywny nastrój. Podmiot liryczny wspomina miniony, bliski związek, pełen zarówno radosnych, jak i trudnych chwil. Akceptuje fakt, że ten „czas jest już za nami”, lecz jednocześnie wyraża ostatnie, gorące pragnienie – prośbę o spełnienie jednego, pożegnalnego życzenia, zanim „Ty będziesz wolna”. To zdanie sugeruje, że to on jest tym, który odchodzi, być może umiera, lub definitywnie kończy relację, pozostawiając drugą osobę z możliwością kontynuowania życia.
Refren „Lass mich nur einmal noch die Sonne seh'n / Küss mich nur einmal noch, und lass mich geh'n” (Pozwól mi tylko jeszcze raz zobaczyć słońce / Pocałuj mnie jeszcze raz, i pozwól mi odejść) jest centralnym punktem utworu, niosącym ogromny ładunek emocjonalny. Słońce, symbol życia, nadziei i ciepła, staje się tu ostatnim obiektem pragnień. To prośba o ostatni promień światła, ostatni akt bliskości fizycznej – pocałunek – zanim nastąpi nieodwracalne rozstanie. Głębia tego pożegnania podkreślana jest w dalszej części, gdzie podmiot liryczny wie, że „jeszcze raz słońce zajdzie” i „jeszcze raz spojrzę wstecz”. Spojrzenie to kieruje się na oczy, które „przez całe życie przynosiły mi szczęście”, i na serce, które „mnie kochało”. To nie jest tylko wspomnienie; to świadome, ostatnie uchwycenie obrazu ukochanej osoby.
Szczególnie poruszające jest zdanie „Nur für dich, und du wirst weinen / Entsetzlich weinen ... dokładnie tak jak ja” (Tylko dla ciebie, i będziesz płakać / Strasznie płakać… dokładnie tak jak ja). Wyraża ono wzajemność bólu i cierpienia, które towarzyszą rozstaniu. Podmiot liryczny, choć sam pogrążony w smutku, przewiduje i współczuje cierpieniu ukochanej osoby, która zostanie. Ta świadomość wspólnego żalu dodaje tekstowi warstwy głębokiego współodczuwania.
Druga zwrotka koncentruje się na perspektywie osoby pozostającej: „Schwer wird die Zeit, einer bleibt und stirbt einsam / Kiedy płacze, nikt nie dzieli jego bólu, tak jak kiedyś / Nikt nie widzi, gdy się śmieje, nikt nie słyszy, gdy krzyczy”. Przekaz ten podkreśla głęboką samotność i izolację, która nastąpi po odejściu. Brak wsparcia, niemożność dzielenia się emocjami – czy to radością, czy rozpaczą – maluje obraz pustki, której nie da się wypełnić. Ostatnie wersy tej zwrotki, „Jedna prośba i nic więcej, to wszystko, co mu pozostaje…”, wzmacniają poczucie desperacji i ostateczności.
Ewigheim często tworzy utwory o charakterze kołysanek (Schlaflieder tłumaczy się jako kołysanki), jednak w kontekście ich twórczości, która „bierze słuchacza za rękę, prowadząc go przez mroczną galerię słabych świateł, gdzie życie ucieka jak złamany oddech”, „Einmal Noch” staje się raczej kołysanką na wieczny sen lub kołysanką pożegnalną. Piosenka ta, wydana jako pierwszy singiel promujący album, została zaprezentowana przez Metal Hammer jako „krucha ballada”. Recenzje albumu Schlaflieder często opisują go jako „senny, cierpiący, a przede wszystkim mroczny”, co idealnie oddaje atmosferę „Einmal Noch”. Mimo że jeden z recenzentów uznał ten utwór za „balladę z senną atmosferą, ale bez duszy i bez polotu”, dla wielu słuchaczy jego melancholijna głębia i emocjonalny minimalizm są właśnie tym, co czyni go tak poruszającym. To pieśń o tym, jak trudne, a zarazem piękne, jest zaakceptowanie końca i prośba o ostatnie, świadome pożegnanie z miłością, która naznaczyła całe życie.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?