Interpretacja Lecimy ze Smoleńska z powrotem - Adu

Piosenka „Lecimy ze Smoleńska z powrotem” autorstwa ADU, czyli Ady Karczmarczyk, to utwór, który w 2021 roku odbił się szerokim echem w polskim internecie, wzbudzając zarówno zainteresowanie, jak i kontrowersje. Artystka, znana ze swojej multimedialnej twórczości, często porusza w niej tematy związane z Polską i Kościołem, używając do tego języka popkultury i estetyki kiczu, by w awangardowy sposób ewangelizować i prowokować do refleksji. Sama określa siebie jako "katolicką supergwiazdę" i "awangardową konserwatystkę", a jej dzieła bywają niejednoznaczne, balansując między pastiszem a szczerym przekazem.

Utwór rozpoczyna się od introspekcyjnej refleksji nad naturą losu i możliwością wyciągania wniosków z bólu, aby żyć na nowo. W kontekście polskim, gdzie pamięć o katastrofie smoleńskiej z 2010 roku wciąż dzieli społeczeństwo, słowa "Choć w tym podzieliło nas, przerwało pomiędzy nami most, to od nas zależy dalszy lot. Do światła przekierujmy go!" nabierają głębokiego znaczenia. ADU zdaje się sugerować, że mimo traumatycznego wydarzenia, które stało się źródłem podziałów, przyszłość zależy od wspólnej woli i zdolności do skierowania się ku nadziei i pojednaniu.

Kolejne wersy, "Lecimy z pamięcią, z rozżarzoną piersią, pieśnią, przeciwko przemocy mięśniom/pięściom, do zrywów gotowością i wiary żarliwością czujnością, przeciwko słabościom!", podkreślają ideę konstruktywnego zmierzenia się z przeszłością. Nie chodzi o zapomnienie, lecz o niesienie pamięci w sposób aktywny, z "rozżarzoną piersią", symbolizującą emocje i pasję, przekształconą w pieśń jako wyraz sprzeciwu wobec przemocy i słabości. Jest to wezwanie do wewnętrznej siły, wiary i gotowości do działania, które mają przezwyciężyć to, co negatywne i destrukcyjne.

Centralnym motywem, pojawiającym się w refrenie i kluczowym dla interpretacji, jest stwierdzenie: "Lecimy samolotem ze Smoleńska z powrotem a miłość, miłość, miłość jest pilotem!". Metafora "lotu z powrotem ze Smoleńska" jest śmiałą i prowokacyjną wizją. Sugeruje ona nie tylko odwrócenie symbolicznego kursu po tragedii, ale przede wszystkim powrót do stanu jedności, pokoju i nadziei, gdzie miłość pełni rolę przewodnika. W teledysku do utworu ADU występuje w sukience przypominającej komunijną, grając na gitarze w kształcie samolotu z paskiem stylizowanym na wstęgę pogrzebową, na której widnieje napis "Pamięć i nadzieja". Te wizualne elementy wzmacniają przekaz o przeistoczeniu bólu i żałoby w siłę napędową do budowania lepszej przyszłości opartej na miłości.

"Rozwijamy skrzydła, ból umiemy każdy wytrwać, bo miłość, miłość, miłość, miłość zawsze wygra!" – te słowa stanowią credo utworu, podkreślając odporność na cierpienie i niezłomną wiarę w triumf miłości. Jest to przesłanie o nadziei, które ma przekraczać podziały i być wspólnym mianownikiem dla wszystkich, bez względu na ich poglądy polityczne czy społeczne. Artystka w swojej twórczości często dąży do tego, aby jej przekaz był uniwersalny, a jednocześnie dotykał drażliwych tematów w sposób, który zmusza do zastanowienia, nawet jeśli wywołuje konsternację.

W kolejnej zwrotce ADU śpiewa: "Na przekór trendom i prądom, na przekór przesądom, wojnom, przeciwności kolcom, z nadzieją i lekkością, z zapałem i mądrością, radością, przeciwko skrajnościom". To deklaracja opozycji wobec wszelkich form ekstremizmu i podziałów oraz opowiedzenie się za pozytywnymi wartościami. Jest to spójne z jej wcześniejszymi wypowiedziami, gdzie zaznaczała, że jej misją jest ewangelizacja poprzez przełamywanie schematów i wykorzystywanie popkultury do przekazywania głębokich treści. Piosenka, utrzymana w rytmach techno-popu lub disco, staje się w ten sposób formą nowoczesnej ewangelizacji, która ma trafić do szerokiego odbiorcy, często zaskakując go połączeniem lekkiej formy z poważną treścią.

Ważnym elementem jest także odwołanie do sfery duchowej: "Ku zszyciu zerwanej ciągłości jest nasz trud. W blasku oka Opatrzności bierzemy kurs!" oraz "A gdy wybije zła godzina, Stwórcy czterolistna koniczyna niech w opiece nasz lot trzyma!". Te wersy wskazują na głęboką wiarę w Bożą Opatrzność jako siłę, która nadaje kierunek i chroni w trudnych chwilach. ADU nie unika odwołań religijnych, lecz wplata je w swoją twórczość w sposób, który bywa odbierany jako kontrowersyjny, ale zawsze ma na celu prowokację do dialogu i refleksji nad wartościami. Ostatecznie, „Lecimy ze Smoleńska z powrotem” jest hymnem na cześć miłości i nadziei, mającym na celu uzdrowienie ran i zjednoczenie w obliczu narodowej tragedii, przedstawionym w charakterystycznym dla ADU, niekonwencjonalnym stylu.