Fragment tekstu piosenki:
Pójdę tam, gdzie góry dotykają nieba
Pójdę tam, gdzie wiatr rozumie mnie
Pójdę tam, gdzie jest mój dom, gdzie jest mój spokój
Tylko tam czuje, że naprawdę żyję…
Pójdę tam, gdzie góry dotykają nieba
Pójdę tam, gdzie wiatr rozumie mnie
Pójdę tam, gdzie jest mój dom, gdzie jest mój spokój
Tylko tam czuje, że naprawdę żyję…
Utwór „Pójdę Tam” Staszka z Gór i Justyny Steczkowskiej to głęboko emocjonalna ballada, która porusza uniwersalne tematy tęsknoty, poszukiwania spokoju i odnalezienia prawdziwego „domu” w otoczeniu natury. Premiera singla miała miejsce 24 lipca 2025 roku. Piosenka, która łączy góralski etos z nowoczesnym brzmieniem ambientowego popu, jest osobistą opowieścią o pragnieniu ukojenia, oddechu i wewnętrznej ciszy, którą można odnaleźć tylko „tam” – w majestacie Tatr.
Już pierwsze wersy: „Znowu widzę w myślach, jak góry śnią się we mgle / W sercu zostaje ich echo, choć daleko od nich jestem” natychmiast wprowadzają słuchacza w stan melancholii i nostalgii. Obraz gór spowitych mgłą to metafora wspomnień, które powracają, niezależnie od fizycznej odległości. To echo w sercu symbolizuje głębokie, niezatarte więzi z miejscem, które ukształtowało tożsamość artysty. Staszek Karpiel-Bułecka, znany wcześniej jako wokalista Future Folk, a obecnie rozwijający solową karierę pod pseudonimem Staszek z Gór, jest rodowitym zakopiańczykiem, co nadaje tym słowom autentyczności i czyni je szczerym wyrazem jego miłości do Tatr. Jest to dla niego „osobista podróż do źródeł spokoju”.
Refren to serce utworu, powtarzające się jak mantra: „Pójdę tam, gdzie góry dotykają nieba / Pójdę tam, gdzie wiatr rozumie mnie / Pójdę tam, gdzie jest mój dom, gdzie jest mój spokój”. Te słowa odzwierciedlają pragnienie ucieczki od zgiełku świata i powrotu do korzeni. Góry stają się tu nie tylko fizycznym krajobrazem, ale wręcz metafizycznym sanktuarium, gdzie dusza odnajduje zrozumienie i ukojenie. Metafora „wiatru, który rozumie” podkreśla intymną relację z naturą, sugerując, że tylko tam, z dala od ludzkiego osądu, można być naprawdę sobą. To właśnie w górach artysta odnajduje sens i ciszę, uciekając od „szumów” i „świata”. Justyna Steczkowska, której „anielski głos” wzmacnia emocjonalny i duchowy wymiar piosenki, idealnie współgra z tym przesłaniem, dodając utworowi eteryczności. Ich współpraca, mimo że zaskoczyła wielu, jest owocem blisko 30-letniej znajomości, pełnej „śmiechu, dobrej zabawy i świetnej energii”, co podkreślił sam Karpiel-Bułecka.
Druga zwrotka rozwija motyw poszukiwania: „Za każdym zakrętem w górach kryje się tajemnica / Każdy krąg to wolność, której nie mam / W górach odnajduję to, czego szukam”. Tekst symbolizuje góry jako miejsce nieustannych odkryć i wyzwalającej wolności, kontrastując z brakiem tejże w codziennym życiu. „Każdy krąg” może odnosić się do górskich ścieżek i cykli, które prowadzą do głębszego samopoznania. Dodatkowy fragment refrenu: „Tylko tam czuję, że naprawdę żyję…” krystalizuje główne przesłanie utworu – góry to przestrzeń, gdzie człowiek czuje się najbardziej autentyczny i pełen życia. Piosenka jest propozycją dla tych, którzy w zabieganym świecie szukają oddechu, wartości i zakorzenienia.
Warstwa muzyczna utworu, łącząca góralskie motywy z ambientowym popem, tworzy przestrzenną i emocjonalną kompozycję. Góralskie instrumenty nie dominują, lecz subtelnie nadają kompozycji głębi, co jest charakterystyczne dla twórczości Staszka z Gór, który z wyczuciem łączy tradycję Podhala z nowoczesną estetyką. Teledysk do utworu, zrealizowany w malowniczych zakopiańskich lokalizacjach, od dolin po wysokie szczyty, nie jest tylko ilustracją, ale wizualną podróżą w stronę tego ukochanego „tam”, gdzie Tatry stają się głównym bohaterem, hołdem dla korzeni i siły przywiązania do regionu.
„Pójdę Tam” to nie tylko piękna ballada, ale i muzyczny manifest poszukiwania sensu w ciszy, spokoju i zakorzenieniu. Utwór trafnie wpisuje się również w promocję Małopolski jako regionu, gdzie tradycja, piękno przyrody i sztuka idą ręka w rękę. Mimo początkowych zarzutów fanów Justyny Steczkowskiej, którzy oskarżali Staszka Karpiela-Bułeckę o chęć wykorzystania jej sławy, artysta zapewnił, że to niezwykle ważna dla niego kompozycja, do której sam napisał tekst, a przy muzyce pomagali mu Jerzy Runowski i Arek Dziedzic. Piosenka przypomina, że w obliczu rosnącego tempa życia warto czasem zatrzymać się i posłuchać wewnętrznego głosu, odnajdując „dom”, gdziekolwiek bije nasze serce mocniej.
Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.
Czy ta interpretacja była pomocna?