Interpretacja Nava Ratma - Roman Kostrzewski

Fragment tekstu piosenki:

Płynę w głąb wyjających fal
Płynę w głąb - Lewiatan z głębin
Płynę w głąb wyjających fal
Płynę w głąb - Lewiatan z głębin

O czym jest piosenka Nava Ratma? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Romana Kostrzewskiego

W utworze „Nava Ratma” Roman Kostrzewski, znany ze swojego głębokiego, często mrocznego i filozoficznego podejścia do tekstów, snuje opowieść o miłości, poświęceniu i ostatecznym zanurzeniu w otchłań, które stanowi zarówno ucieczkę, jak i przeznaczenie. Tytuł „Nava Ratma” w sanskrycie (w bardziej typowej transkrypcji „Nava Ratna”) oznacza „dziewięć klejnotów” lub „dziewięć skarbów”, co nadaje utworowi aurę mistyczności i nawiązuje do bezcennej wartości, którą symbolizuje centralny motyw pieśni – perła.

Pierwsze wersy malują obraz idyllicznego, choć kruchego świata marzeń, gdzie „Ona - perła / On - małż”. Ta metafora jest klasycznym odniesieniem do procesu powstawania perły: małż, cierpliwie i kosztem siebie, tworzy coś o niezrównanym pięknie i wartości. Czułość małża, który „Pieścił ją, tulił ją stale”, wskazuje na ogromne oddanie i miłość. Jednak ta miłość ma swoją cenę, prowadzącą do fizycznego i symbolicznego złamania: „Wygięło mu kark”. To wyrażenie sugeruje niewyobrażalny wysiłek, cierpienie, a może nawet utratę własnej tożsamości w imię ukochanej. „Dla niej - ars longa / Dla niej rzucony na brzeg” – perła (lub to, co symbolizuje, np. sztuka, piękno, ideał) trwa dłużej niż życie twórcy, staje się „sztuką długą” (ars longa, vita brevis – sztuka długa, życie krótkie). Małż zostaje porzucony, wyrzucony na brzeg, co symbolizuje wyczerpanie, bezużyteczność po spełnieniu swojego przeznaczenia, lub wręcz śmierć i zapomnienie.

Następuje gwałtowne przejście do introspekcji i ucieczki w nieznane: „Płynę w głąb wyjących fal / Płynę w głąb - Lewiatan z głębin / Głęboki wdech”. Podmiot liryczny świadomie wybiera zejście w mroczne, niebezpieczne głębiny. „Wyjące fale” sugerują chaos i samotność, a pojawienie się Lewiatana – biblijnego, morskiego potwora symbolizującego pierwotne siły natury i otchłań – potęguje wrażenie zanurzenia w czymś potężnym i nieokiełznanym. „Głęboki wdech” może być ostatnim przed zatonięciem, przygotowaniem na nowe, nieznane doświadczenie, albo symbolicznym aktem przyjęcia tego, co nieuniknione. Roman Kostrzewski w swojej twórczości często poruszał tematykę eschatologiczną i życia na krawędzi, nawet w młodym wieku, kiedy śmierć go jeszcze osobiście nie dotykała. Tego typu poszukiwanie transcendencji w otchłani jest spójne z jego artystyczną wrażliwością.

Druga zwrotka cofa nas w czasie lub opisuje konsekwencje upływu czasu: „Siedem lat po nim / Biały księżyc w niej bladł / Perłom coś szkodzi / Święta woda to czas”. Okres siedmiu lat ma symboliczne znaczenie w wielu kulturach, często oznacza cykl zmian lub zakończenie pewnego etapu. Bladość perły i świadomość, że „Perłom coś szkodzi”, wskazują na ulotność piękna i idealizacji, nawet tej najcenniejszej. Upływ czasu, symbolizowany przez „Świętą wodę”, nie jest oczyszczający w tradycyjnym sensie, lecz jest siłą erodującą, która niszczy nawet najtrwalsze wartości. Ponownie pojawia się motyw „Dla niej - ars longa / Dla niej spoczywasz na dnie”, co podkreśla tragizm ofiary. Wciąż dla niej, dla tej perły czy idei, dawny małż, dawny ja, spoczywa na dnie, zapomniany, lecz jego dzieło przetrwało, choć i ono podlega upływowi czasu.

Refren powtarza motyw zejścia w głębiny, z delikatną, lecz znaczącą zmianą w ostatniej frazie: „Płynę w głąb wyjących fal / Płynę w głąb morskich otchłani / Płynę w głąb wyjących fal / Płynę w głąb - Lewiatan z głębin / Głęboki sen”. Zamiast „głębokiego wdechu”, pojawia się „głęboki sen”. Ta zmiana sugeruje ostateczne poddanie się, śmierć, wieczny spoczynek, lub całkowite zatracenie się w bezmiarze. Jest to akt pogodzenia się z losem, ucieczki od ziemskiego cierpienia i przejścia do stanu absolutnego spokoju lub niebytu. Cały tekst przesiąknięty jest charakterystycznym dla Kostrzewskiego fatalizmem i fascynacją tematami ostatecznymi, często inspirowanymi literaturą, na przykład Młodą Polską, zwłaszcza twórczością Tadeusza Micińskiego. W jego poezji motyw „lodowego tchnienia niebytu” często splata się z „ogniem potępienia”, tworząc sugestywne obrazy ludzkiej tragedii.

„Nava Ratma” to zatem głęboka refleksja nad naturą miłości i poświęcenia, które choć tworzą coś pięknego i wiecznego, prowadzą do samounicestwienia. Jest to również opowieść o nieuchronnym upływie czasu, który zaciera ślady, nawet te najjaśniejsze, oraz o ostatecznym odnalezieniu spokoju – czy to w śmierci, czy w całkowitym zanurzeniu w symbolicznej otchłani, która jawi się jako miejsce ostatecznego przeznaczenia. Roman Kostrzewski, przez całą swoją twórczość, od wczesnych lat z zespołem Kat, aż po solowe projekty, konsekwentnie budował swój wizerunek jako artysty poszukującego, zadającego pytania o sens istnienia i granice ludzkiej egzystencji, często czerpiąc z motywów mistycznych i symbolicznych, co w pełni oddaje również ten utwór.

19 września 2025
1

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top