Interpretacja Esperalem tkany - Odraza

Fragment tekstu piosenki:

Esperalem tkany!
Widzę noc!
Widzę dzień! On czarny jak noc!
Tam - znalazłem ją… najczarniejszy z czarnych chleb;

O czym jest piosenka Esperalem tkany? Poznaj prawdziwe znaczenie i historię utworu Odrazy

Piosenka "Esperalem tkany" zespołu Odraza to głęboka, mroczna i poruszająca podróż w głąb ludzkiego upadku, naznaczonego alkoholizmem i wszechogarniającą beznadzieją. Utwór, pochodzący z debiutanckiego albumu Esperalem tkane z 2014 roku, jest doskonałym przykładem charakterystycznego dla Odrazy nihilistycznego i poetyckiego podejścia do black metalu, który recenzenci często określają jako "idealną poezję do trumny".

Już od pierwszych wersów, "Piwniczna spirala wrażeń / Ta, co się boi poranków", tekściarze Stawrogin i Priest wprowadzają słuchacza w duszny, klaustrofobiczny świat, gdzie czas zatraca swoje granice, a dni i noce zlewają się w jedną, niekończącą się ciemność. Obraz "szynk… opity pysk / I szynk… obity pysk" dosadnie ukazuje cykl alkoholowego upodlenia, prowadzącego do otępienia, agresji i fizycznego wyniszczenia. Nie ma tu ucieczki, jest tylko stoczenie się w plugawy rynsztok ludzkiej egzystencji.

Centralnym punktem utworu jest metafora esperalu – leku, którego zadaniem jest wywoływanie silnych, nieprzyjemnych reakcji po spożyciu alkoholu, takich jak nudności, wymioty, bóle głowy czy przyspieszone bicie serca, mających zniechęcić do picia. Jednak w wizji Odrazy, dzień nie staje się dzięki niemu wybawieniem, lecz jest "Esperalem tkany!". Oznacza to, że nawet abstynencja, czy raczej jej wymuszone utrzymanie, jest nadal nierozerwalnie związana z nałogiem. Dzień, zamiast być jasnym i wolnym, jest czarny jak noc. To nie jest dzień wyzwolenia, ale dzień naznaczony ciągłym strachem przed konsekwencjami, dzień utkany z obawy, a nie z prawdziwej wolności. Jak podkreśla jeden z recenzentów, album opowiada o alkoholowych patologiach, o których opowieści wywrzaskiwane były po Polsku przy akompaniamencie surowego, ciężkiego i szybkiego blackmetalu. Zespół w wywiadach często podkreślał, że ulica i miasto (Kraków) są naturalnym środowiskiem dla ich tekstów, które nierzadko powstawały podczas jazdy autobusem miejskim po Krakowie. W tym kontekście, pustoszejące osiedla i wyblakłe nieba stają się scenerią dla egzystencjalnej pustki i rozpadu relacji międzyludzkich.

W wersach "Wolę znalazłem bezwolnie bladą / Bez pracy, z kobietą i dzieckiem na dworcu" wybrzmiewa tragizm utraty godności i sensu życia. To obraz totalnej degradacji, gdzie człowiek staje się bezwolny, a jego wola jest blada, słaba, pozbawiona siły. Na dworcu, symbolu tranzytu i nadziei na zmianę, odnajduje się jedynie pustka i porzucenie. Podobnie najczarniejszy z czarnych chleb symbolizuje skrajną biedę i beznadziejność, życie sprowadzone do najbardziej podstawowego, a zarazem najbardziej ponurego wymiaru egzystencji.

Powtórzenia, takie jak "bez woli wolę bladą" czy naprzemienne użycie "Nudą ją zwali" i "Wódą ją zwali", dodatkowo potęgują poczucie cykliczności i braku wyjścia z nałogu. Nuda, często będąca pretekstem do sięgnięcia po alkohol, staje się równie destrukcyjna jak sama wódka, tworząc błędne koło uzależnienia. Odraza w swoich tekstach, jak widać na przykładzie tego utworu, spektakularnie pokonuje drogą od stanu, gdy alkohol pozwala być wszystkim do momentu, gdy możemy być co najwyżej nikim.

Finał utworu, "Dama Pik mi się śni i popiół mi się śni", jest kwintesencją przygnębiającej wizji. Dama Pik w kartach często symbolizuje złą wróżbę, nieszczęście lub zdradę, a jej pojawienie się we śnie może zwiastować zbliżającą się katastrofę. Popiół natomiast to symbol zniszczenia, tego, co pozostało po spaleniu, unicestwieniu – zarówno marzeń, jak i samego życia. Całość tworzy portret człowieka uwięzionego w piekle nałogu, gdzie każdy dzień, mimo prób walki, jest tylko kolejnym świadectwem przegranej, utkanym z goryczy i popiołów niespełnionych nadziei. Według krytyków debiutancki album Odrazy, w tym utwór "Esperalem tkany", to dewastujący, totalny, chory przekaz, w którym nihilizm liryków przypomina nieco wyklęte wiersze Kazimierza Ratonia.

16 września 2025
2

Interpretacja została wygenerowana przez sztuczną inteligencję i może zawierać błędy lub nie oddawać zamysłu autora. Jeśli tak uważasz, kliknij „Nie”, aby nas o tym poinformować.

Czy ta interpretacja była pomocna?

Top